Uszkodzenie auta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mam oto taki problem bo na tylnych dzwiach od strony pasazera pojawilo sie wgniecenie blachy pod listwa jakies kilka cm od progu.

Moze teraz opisze moje poderzenie

W poniedzilek kosil koles trawe (pozniej dam fotke jak auto stoi) no i wydaje mi sie ze ta oslona przypitolil w moje dzwi a ess stal tam od niedzieli i nie byl ruszany az do dzisiaj a ja we wtorek zwrocilem uwage ze jest w jednym miejscu tzw.brak kurzu na dzwiach(bo troche zaniedbalem essa i sie osadzil kurz od listwy az po progi) no i to bylo popoludniu ale myslalem ze moze ojciec przejechal torba podrozna(bo ostatnio byli w gdansku i wrocili w niedziele) no i dopiero wieczorem podeszlem i przejechalem palcem po tym wytarciu i a ta wgniecenie no i mala zalamka

No i teraz moje pytanie co moge zrobic lakier nie jest uszkodzony tylko te wgniecenie nie jest duze ale jest a no i ile moze kosztowac naprawa tego
  
 
szpachla + wpyłka lub przyspawanie, wyciaganie i szpachla + wpyłka
mysle ze 100-150zl zaleznie od wielkosci oczywiscie


[ wiadomość edytowana przez: polityk dnia 2006-09-06 22:50:23 ]
  
 
A i jeszcze tak na moje krzywe oko dodam ze wgnieceni ma moze szerokosc cos kolo 2-3cm a glebokos cos kolo 1-2cm

A i szlyszalem o jakiejs metodzie ze sie wypycha delikatnie te wgniecenie ale robi to blacharz

A gdybym zglosil to na policje i podl im tego co kosil trawe dalo by to cos???
  
 
Niecierpie takiej nieodpowiedzialnosci ludzi!!Wczoraj kumpel podjechal na parking do marketu.wraca z zakupow a tu przy jego mondku kierunkowskaz przedni zbity i zderzak z jednej strony wyrwany z mocowan oraz posrupany oczywiscie.Jakis ciolek z prawkiem za maslo pewnie wycofywal z parkingu,przytarl i pojechal.Oczywiscie baba pracujaca 5 metrow obok miejsca wydarzenia nic nie widziala i o niczym nie wie Kumpel zglosil to na policje ale to jak szukanie igly w stogu siana.W twoim przypadku masz chociaz podejrzanego "kosiarza essów" ale jak mu to udowodnisz bez swiadka?
  
 
edit

[ wiadomość edytowana przez: kaes dnia 2006-09-06 23:10:30 ]
  
 
kaes ladnie to ujeles "kosiarza essów"

Ale na bank nie znajde swadkow bo jak ja poszlem do szkoly tojuz kosili za bolkiem czyli musieli zaczac cos kolo 7 bo ja wychdzilem po 8:20

pytalem sie sasiadow czy czegos nie widzieli ale nikt nic nie widzial

A i caly tyl mam w trawie
  
 
no i tu obiecana fotkaKLIK

[ wiadomość edytowana przez: MacFly dnia 2006-09-06 23:18:58 ]
  
 
Nic ino w morde loć
  
 
ja bym proponowal odkrecic tapicerke i wypchnac czyms wgniecenie (ale czasem nie za mocno), idealu moze nie zrobisz, ale zawsze bedzie mniej widoczne. Pozatym jak jest male uszkodzenie to chyba szkoda sie bawic ze szpachlowaniem i malowaniem
  
 
nie ma świadków nie ma sprawcy , a wiec nie ma sprawy....
u nas jak koszą trawe koło bloków to zakladaja na bok auta taka siatkę zeby trawa nie leciała ale to chyba nie zawsze zakladaja... tylko jak się im chce
mi kiedys w fiescie lusterko zdemolowali jakcys wandale , a bracholowi jak byl w katowicach na dysku to po meczu Polska -...(ktos tam ) wandale lusterka w kilkudziesieciu autach porozbijali , ale to juz sprawa wandali a nie ''nieumiejetnie prowadzących samochod czy kosiarke ''
  
 
Cytat:
2006-09-06 23:26:05, ToFastMKIV pisze:
ja bym proponowal odkrecic tapicerke i wypchnac czyms wgniecenie (ale czasem nie za mocno), idealu moze nie zrobisz, ale zawsze bedzie mniej widoczne. Pozatym jak jest male uszkodzenie to chyba szkoda sie bawic ze szpachlowaniem i malowaniem




tak jak kolega wspomnial
odkrec tapicerke

kawalek "klapki" drewnianej ale musi miec chociaz jedna scianke rowna i gladka, przyloz do blachy od srodka i puknij czyms w drewno i powinno sie oksztalcic
  
 
no trawnik do koszenia tam jest przeogromny
a co do wgniota to przez drewienko albo poodjedz do blacharza i on oceni czy nie da sie tego wypchnac - bez fotki nam bedie trudno ocenic