Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 12:14:50 Tak jak w temacie. Jest wśród nas jakis zapalony łazik???
Ja od 12 lat jeżdże w Tatry, najcześciej na Słowacją, bo atmosfera przyjemniejsza, lepsze piwo, troszkę taniej i 7x wiecej Tatr. Zawsze będąc w Tatrach zwiedziałem sobie coponiektóre prostsze szlaczki, a od 3 lat czynnie, raz w roku uprawaim turystykę górską. W tajniki wprowadził mnie mój kolega z Wejherowa. Słowacką stronę Tatr mam już prawie pozamykaną - pozostały co poniektóre szlaki - głownie magistrale. Zwiedziłem też Tatry Zachodnie, ale koniecnie muszę tam wrócić i zaliczyć Rohacze do końca. W tym roku pierwszy raz pojechałem w Tatry jako "przewodnik" dla dopiero poznających tamte rejony. Była ze mną moja dziewczyna Monika (niektórzy ją znają) i jeszcze jeden kolega z Gdyni. Jeszcze dużo odkrywania czeka przedemną, a szczególnie po polskiej stronie. Zawsze stroniłem od naszych Tatr, bo odstraszały mnie tłumy i masa "buraków", które spotyka się niestety na polskich szlakach. U nas jest brudniej, glosniej i drożej. No i schroniska nie są już tak klimatyczne i sympatyczne jak na Słowacji. Ktoś podziela moje zainteresowania? |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 12:34:09 wiesz co leszek ale może nie objeżdzaj tak od razu polskiej strony bo po naszej też może być fajnie ja też od kilku ładnych lat sie tam szwędam i do końca sie z tobą nie zgodze owszem w niższych partiach często spotyka sie tych jak to nazwałeś buraków ale wystarczy wyjść troche wyżej i tamci dostają zadyszki i pokornieją podobnie trzeba stronić od wyciągów na kasprowym jest tragedia blondyny na szpilkach i "wypasione" cymbały
ale ogólnie też jest fajnie w tym roku niestety nigdzie nie byłem z racji ogólnego braku czasu ale na przyszły rok już smaruje buty smalcem ![]() |
![]() adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-09-16 12:35:03 Ja z kolei, bedac dzieciakiem i powiedzmy mlodym gibkim mlodziencem, zlazilem cala polska strone tatr. Zreszta w gorach zone poznalem ![]() kocham gory i tamtejszy klimat oraz ludzi. Tylko tam jestem w stanie naladowac akumulatory i odstresowac sie w pelni. sa tylko dwa "ale" - nie jezdze na nartach, a i chodze obecnie juz mniej.... (motylem BYLEM ![]() z "dorobku" - zaliczona wiekszosc szlakow, w tym wszystkie uznawane za najtrudniejsze. wiekszy wyczyn - Wrota Chałubinskiego (za mnichem) zaliczone w padajacym sniegu, powrot z oblodzeniem (wrzesien!) i dusza na ramieniu. Rysy - latem, orla - takze. No i granaty. Niby nic, ale bylem tam majac 7 lat ![]() i ciekawostka: zaliczylem tez szlak na kominiarski wierch - w ostatnim sezonie przed jego zamknieciem. oprocz tatr lubie tez Karkonosze, sczzegolnie schronisko samotnia. nie przepadam za to za bieszczadami. Jakos mi nie leza..... |
![]() Huey KASIARZ BYŁA KOLOROWA SAMARK ... Gdynia | 2004-09-16 12:37:15 W sumie też podzielam twoje zainteresowania, bardzo po górach chodzić lubię, niestety rzadko tam bywam głównie dlatego, że nie mam: kaski lub z kim jechać. Co do twoich spostrzeżem to niestety mogiem niewiele powiedzieć, na Słowacji byłem 1 dzień 7 lat temu, jedno tylko wiem - piwo jest tańsze i dużo lepsiejsze ![]() |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 12:39:06 W Polsce generalnie wkurzają mnie:
1)asfalt do MOka, 2)górale wyciskajacy gruba kase na nieswiadomych turystach, 3)bilety wstepy do TPN - złodziejstwo, na Słowacji tego nie ma, 4)syf i smieci na szlakach (nawet na Rysach są papierki po fajkach czy batonikach) 5)drogie schroniska 6)no i wspomniane przez ciebie laski w klapeczka i ogolna nieświadoma szarańcza A pozatyl lubię Tatry ogólnie, ale wolę z racji spokoju i wiekszej dostępności i wszyzstkiego tego co wymieniłem wczesniej jeździć na Słowację. Pozdrawiam. PS. Przyznaję się - w tym roku łaziłem po Krupówkach i opalałem się na Gubałówce, a wszystko w czasie oczekiwana na pociag do Gdyni. |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 12:39:21 to może któryś ze zlotów w przyszłym roku zorganizować w górach |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 12:54:54 Adasco - gratuluje!!!
Fakt - dla mnie góry to też jedyne miejsce na odstresowanie się. Z morza nie korzystam, bo nie wiem nigdy co mam robić na plaży. Opalac sie nielubie i do tego te tłumy ![]() Zimą w górki tez jeżdże, ale na narty - w Beskidy, albo do Szklarskiej. Jestem jak najbardziej za zlotem w górach - napewno przyjadę.... ale pociagiem ![]() Mam bardzo ambitne plany na za rok - pokazać i samemu łyknąc Orlą i wejsc na Mieguszowiecką przełęcz pod Chłopkiem. Niestey zawsze wolę z Czarnego Stawy wleźć na Rysy i przenocowac sobie w Chacie pod Rysmi niż wchodzić na Chłopka. No i w koncu muszę zebrac ekipe i pieniądze na przewodnika i wejść na Gerlach. Ehhhhhhh - rozmarzyłem się. |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 12:58:00 co do zlotu to nieważne czym kto by przyjechal i tak punkt zbiorczy byłby gdzieś wysoko gdzie należało by dojśc na własnych "tylnich napędach" chyba że ktoś potrzebował by 4x4 |
![]() Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2004-09-16 13:04:49 Ja znowuż... wstyd się przyznać... ale tak przeciętnie lubię chodzenie po górach... Nie powiem, czasami to sprawia mi przyjemność, ale... samo chodzenie pod górę... eeee... no tak średnio mnie podnieca... ![]() ![]() ![]() ![]() Każdemu coś innego się podoba po prostu ![]() ![]() |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 13:08:01 i już wiemy kto będzie potrzebowal 4x4 (mariuszna bez obrazy) |
![]() Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2004-09-16 13:15:43 Co do wspinania w pionie, to... to może być fajne... walka z samym sobą, adrenalina, trzeba myśleć nad każdym następnym ruchem, itd. Próbowałem nawet tego namiastki na ściance wspinaczkowej w Wawie, ale... mam słabe ręce, za ciężkie 4 litery chyba i... no... wymiękam szybko... Moze jakby jakiś kolega zechciał ze mną chodzić na ściankę, to moze morze, ale tak... samemu... trzeba się nawet prosić o asekurację...
Mam nawet sprzęt (buty, uprząż, woreczek z magnezją) i... no... mam go ![]() ![]() Jak już pisałem - znawcy mojej psyche twierdzą, że mi już wystarcza sam fakt posiadania czegoś, aby czerpac z tego przyjemność (nie potrzebuję korzystać z tego ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2004-09-16 13:17:24
Hie, hie ![]() No... coś w tym jest ![]() |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 13:17:55 cosworth - super pomysl. Spotykamy się, np. w 5tce, albo w Murowańcu. Nawet Mariusz bedzie miał pretekst i bedzei wchodził "po coś".
Ja chodze, bo lubie to uczucie, zmeczenia, a na gorze satysfakcji ze zdobycia kolejnego szczytu czy przełęczy. Mariusz zapewniam cię, ze jak cie wezme ze soba to nie zobaczysz ani smogu ani zakopca. Zobaczysz za to przepiekne krajobrazy (oczywscie, jezeli bedzie dobra pogoda, bo w tym roku na Rysy wchodziłem w mleku) i poznasz fantastycznych ludzi. No własnie ludzie - to kolejna rzecz, ktora mnie ciagnie w gory, a szczegolnie ci, ktorych spotyka sie w schroniskach. Ahhh niezapomniana atmosfera. |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 13:21:07 a kto tu mówi o wspinaniu sie po scianach aby dojsc np do murowanca wystarczy do trzech godzin SPACERU i już jesteśmy na ładnej polance obok schroniska (baby w szpilkach jeszcze są ale nie zwracamy na nie uwagi) miejsce wsam raz aby sie spotkać i porozmawiać dojdzie mysle każdy ale prowiant i ew.piwko polecam zabrać ze sobą bo jak juz wspomniano górale pseokropećnie kase drą |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 13:34:52 Mrowaniec - piwko Okocim = 7zł (wszelkie dobra do schroniska dostarczane sa transportem kołowym)
Chata pod Rysmi - piwo Zlaty Bazant = 50 koron (ok. 6zł) (wszystko wnoszone jest na plecach nosiczy, beczki z piwem, wegiel, butle z gazem, zgrzewki red bulla, coli, wina, wodki, wszelkie zarcie, jednym slowem wszystko!!!) Z tego malego podsumowania widac, ze lepiej jest spotkac sie na Rysach ![]() PS. Zdjecie ponizej to widok z Rysow na Czrny staw i MOko mojego autorstwa. [ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2004-09-16 13:36:17 ] |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 13:36:10 wiec proponuje co następuje ja mieszkam blisko więc sie dostosuje wy jako najbardziej odlegli decydujecie czy będzie to jeszcze w tym roku czy na wiosne ustalcie przybliżony termin i oczekujemy zainteresowania
to tyle odemnie jutro zobacze jak temat sie rozwija dzisiaj praca czeka i dzwoni z daleka narazie |
![]() cosworth3 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 440 Kraków | 2004-09-16 13:38:36 co do rys to wszystko fajnie ale weż to pod uwage ty wejdziesz ja wejde ale masa innych kolegów która też chciała by tego spróbować tam nie wejdzie przynajmniej za pierszym wyjazdem w góry może pózniej ale nie na pierwszy raz
[ wiadomość edytowana przez: cosworth3 dnia 2004-09-16 13:39:24 ] |
![]() Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-09-16 13:49:32
Od Słowackiej strony spokojnie wjedziesz na rowerze ![]() Ale tak zupelnie poważnie pisząc to pomysł jest do zealizowania i można by urządzić jakich schroniskowy spocik poza sezonem, np. w Murowańcu. |