Problemym z GAZEM :((((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!!
Słuchajcie mam problemy z gazem w Escorcie.
Zapalam zimny silnik ( benzynie - monowtrysku) Naciskam gaz auto wchodzi na zasilanie gazem. Przez 50 metrów jazdy wszystko jest ok a potem ja daje gazu to auto mi hamuje!! Nie wkreca sie w obroty, kazde nacisniecie gazu powoduje hamowanie. Jak nacisne sprzegło to moge go gazaowac i wszystko jest OK, puszcze spwrotem aby jechac i znowu to samo, po przejechaniu ok 2-3 km wszystko wraca do normy i auto chodzi na gazie OK. Dodam jeszcze ze zrobilem na gazie 20 tys. wyminiony filtr, swiece tez. Jak był ciepły i podlaczony do diagnozy z gazu to nic nie wykazało. Ps. rok temu miałem to samo ale tylko przez tydzien i samo przeszło. Teraz to juz 4 miesiace...
Pomóżcie bo juz sil nie mam.
Z góry dzieki !!
  
 
witam.Prawdobodobnie Zamarza Ci parownik.Podczas rozprezania gazu wytwarza sie niska temp.Dlatego do w/w elementu instalki doprowadzone sa przewodu z ukladu chlodzenia ktore ogrzewaja go.Oczywiscie co nastepuje po nagrzaniu silnika czyli przejechaniu kilku km.Jak sie myle to niec mnie ktos poprawi.
  
 
możliwa taka przyczyna .
dodatkowo filtr gazu , powietrza
tych rzeczy musisz być pewnien ,...
  
 
a moze cos z przewodami WN zamiast kichac robi taki numer...
  
 
Ja tak miałem jak miałem brudne wtryski od gazu ;P
czyszczenie kosztowało mnie 30 zl
  
 
Przepraszam za nieobecnosc w watku ale wyjechałem za granice.
Filtry wymienione mam, parownik mi zamarza bo jest lodowaty, ale co mam zrobic aby tego uniknąc... ??
DZIEKI ZA RADY!!
Ps. Auto było diagnozowane pod kompem (gaz oczywiscie) ale na ciepłym silniku wszystko było OK.
  
 
Jedyna rada to:
pierwsze kilomatry na benzynie, zby samochod lekko sie nagrzał a potem przełaczenie na gaz - wtedy parownik nie zamarznie.
  
 
Cytat:
2006-07-28 10:39:32, EquinoX pisze:
Ja tak miałem jak miałem brudne wtryski od gazu ;P czyszczenie kosztowało mnie 30 zl



noo chyba ze masz sekwencje

być może masz źle podpięte (ze złego miejsca) przewody od ogrzewania powinno być od wyjścia z nagrzewnicy, jak nic Ci nie pomoze to po prostu jeżdzij aż silnik złapie temp a tym samym reduktor sie orzeje i wtedy przełanczaj na gaz
  
 
Przewody ida dobrze bo ich nie dotykałem a wczesniej bylo ok, nawet jak mam silnik po przejechaniu 100 km a stane na 5-8min to znowu mam to duszenie sie na gazie (a wtedy silniik jest nagrzany)
Juz nie mam sił do tego gazu, jak jade i przełaczam na gaz to ludzie patrza jak na idiote bo tamuje ruch swoim zółwiem
Ja mugaz o on mi zgas..
  
 
podjedz do gazownikow którzy Ci go zakładali badz do jakiś dobrych znajomych i niech to pożadnie przepatrzą
być może padł reduktor (szlak trafił membrane??)
i jeszcze jedno spuszczałeś kiedykolwiek tzw "mazut" z reduktora?? to taka czarna maź która odkłada sie w reduktorze.
  
 
Tak, spuszczam to czasem, bardzo mało tej mazi sie wylewa, tu gdzie zakładałem nie pojade bo on wyminia w kazdym aucie komplety czesci (np kable, swiece itd) niezaleznie od wieku itd a dopiero potem szuka wad...
DZIEKI
  
 
PROBLEM ROZWIąZNY, PADNIETY BYł REDUKTOR.. UDAłO SIE NA GWARANCJI BO ZOSTAłO JESZCZE 2 MIESIACE
POZDEAWIAM I DZIEKI ZA RADY