MotoNews.pl
  

Wreszcie Poldek pali poniżej 9lpg/100 w trasie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy to sukces czy prawidłowość.Tak długo walczyłem z parownikiem [50tyśkm],że w koncu dopiąłem swego.Ostry test na trasie[11 07 2006r.]--zatankowałem na granicy w Barwinku do pełna i jazda na Słowacje i spowrotem do kraju przez Tarnów[tu makabra korki na 40min dłuższej jazdy z uwagi na remonty drogowe,omijać to miejsce] Przy prędkości w granicach 90 km/h przejechałem ponad 305km i jeszcze pali mi sie zielona dioda[zbiornik 42l] Spalanie może wyjść w granicach 8,3l lpg/100,teoretycznie.A praktycznie zobaczę po zatankowaniu wziąwszy poprawke na makabryczne korki.Reasumując- doprowadziłem to takiego stanu parownik by sonda pracowała w przedziale 0.2-0,6V a na wlnych obrotach 0,2-0,5V.
  
 
Sorry-mała korekta,widać jeszcze zmęczenie po wczorajszej podróży.Próba ta miała miejsce w dn. 11.08 06r. a nie w 07.06r.
  
 
Gratulacje !!!
Nie kazdemu daje sie ten potwor ( czyt. Polonez ) ujarzmic
A jak tam jego spalanie w miescie ?
  
 
zp-- miasto miastu nie równe.Z ciekawości zaglądając jeszcze dzisiaj na wskaznik lpg to wskazówka jest jeszcze dosyć daleko do konca,tak oceniam na jakieś 40 km. nie licząc rezerwy.Rajcuje mnie to spalanie ale tankował bedę dopiero za parę dni jak znów pojadę na Słowacje.W Krakowie jazda jest fatalna ,więc nie można mówić ile spali,po prostu tyle ile potrzebuje.Dotychczas miesciłem się w 12 l. lpg.Teoretyzując i biorąc pod uwagę ten korek na trasie Tarnów -Kraków i czas 40 mnin. zrywów to jest sukces.Odezwę się za parę dni po tankowaniu.A tak na oko to powinno wyjść ok. 8,5l.lpg/100
  
 
Moj Poldolot, ktorego kiedys mialem, I generacja, gaznik, spalal ok. 10L w trasie, emerycka jazdy do 100 Km/h. W miescie byl nieobliczalny Raz zima policzylem - wyszlo cos ok. 17 L
To tak zebys mial porownanie.
  
 
zp-tych poldków 5 letnich to nie można porównywać z dawnymi ,zresztą krąży i taka fama,że poldek to syf.Poldki GSI mają już wielopunktowy wtrysk a i mocą nie ustępują tej klasie innym.Instrukcja mówi o 5,2 l.pb /100km przy 90 km/h.[to nie jest silnik Rowera]
  
 
No ale nie o teorie tu chodzi
Zrobisz test spalania miejskiego bedziesz mial porownanie Poldkow
  
 
Cytat:
doprowadziłem to takiego stanu parownik by sonda pracowała w przedziale 0.2-0,6V a na wlnych obrotach 0,2-0,5V



Czyli jeździsz na ubogiej mieszance. Ciekaw jestem kiedy napiszesz nam, że remontujesz głowicę...
  
 
Ideałem to jest by sonda pracowała przy 0,45Vcały czas ale to jest prawie nie możliweTak więc nie boję się o remont głowicy.Myslę ,że się nie myle.
  
 
Cytat:
2006-08-13 22:10:48, kaziu50 pisze:
Ideałem to jest by sonda pracowała przy 0,45Vcały czas ale to jest prawie nie możliweTak więc nie boję się o remont głowicy.Myslę ,że się nie myle.

Sonda zarowno na benzynie jak i na LPG musi w miare plynnie oscylowac gora - dol, od 0,2 V do 0,9 V
  
 
Cytat:
2006-08-13 23:47:31, zp pisze:
Sonda zarowno na benzynie jak i na LPG musi w miare plynnie oscylowac gora - dol, od 0,2 V do 0,9 V


Bez sensu. Przy mocno nagrzanej sondzie 0,9V to już jest baardzo bogata miaszanka. Jedyny stały punkt pracy sondy cyrkonowej jest przy lambda 1 i wynosi 0,45V. Czym dalej od tego punktu, zwłaszcza w kierunku bogatych mieszanek, tym bardziej nieprecyzyjne wskazania.
Więc chcąc złapać mieszankę stechiometryczną sterownik stara się oscylować jak najbliżej tych 0,45V. Rzecz jasna zależnie od możliwości układu podawania paliwa i oprogramowania kompa moze to być oscylacja 0,3-0,6V a może być też 0,05-0,8V lub więcej.
  
 
Panowie, proponuję poczytać jak działa sonda lambda. Było kila razy na forum i później tu nie pisać, że dobrze jest jak jej sygnał jest 0,45V
  
 
Kamil--poczytałem troche na google i tu zgadzam się z galantem2000.Nikt tu nie mówi ,że praca ma być przy 0,45V pracy sondy.Mnie akurat udało się tak dopasować parownik po wielu próbach na trasie ,że akurat wstrzeliłem się w sam raz tak ,że częściej na wskazniku mam 0,2 -0,6V i nieraz przechodzi też do 0,7V..A oscylacja też wydaje mi się prawidłowa.Pozdrawiam
  
 
Gondoljerzy, po pierwsze przy jakim paliwie? Bo dla benzyny jest on inny (i wcale nie 0,45V). Po drugie mocne rozgrzanie sondy nie zakłóca wskazań, przeciwnie im gorętsza tym lepiej tzn. reakcja sondy jest szybsza na pojawiające się zmiany. Oscylacja była, jest i będzie zawsze (chyba, że sonda kaput) nawet jeśli układ sterowania mieszanką jest uszkodzony. Spaliny nie są jednorodne i wskazania sprawnej sondy zawsze będą (muszą) się zmieniać. Mieszanka stechiometryczna dla LPG występuje przy ok. 0,45V i taki punkt progowy ma większość II gen. oscylacja napięć w przedziale np. 0,2-0,5V mówi o za ubogiej mieszance. Można upraszczając wyliczyć średnią z tych wskazań i wychodzi, że w tym przykładzie punkt progowy to 0,35V czyli za ubogo. Przy kontroli mieszanki za pomocą sondy nie można opierać się na wskazaniach krańcowych. Trzeba wyciągać średnią uwzględniając do tego czas utrzymywania się stanów najwyższych i najniższych wartości. Dla benzyny napięcie sondy dla lambdy=1 wynosi ok. 0,56-0,58V (podaję za Trzeciakiem "Polonez obsługa i Naprawa" układ wtryskowy Multec (abimex))
Kaziu oscylacja 0,2-0,6 to też jeszcze ciut za ubogo (średnia 0,4). Jeśli pomiar robiłeś na postoju to podczas jazdy w czasie obciążeń (przyspieszanie) silnika mieszanka jest zapewne jeszcze uboższa. O ile na trasie przy spokojnej jednostajnej jeździe nie powinno to wyrządzić szkody to w mieście, przy dynamicznej jeździe, częstym odpalaniu silnika już nie jest tak różowo. Poza tym z tego co pamiętam to Masz II gen. Ograniczanie spalania przez regulację parownikiem bez ruszania ustawień kompa nie jest najlepszym pomysłem, bo zamiast komputerka robi to parownik i w momencie kiedy potrzeba większej dawki gazu parownik nie wyrabia.
  
 
Danek--w zupełności masz racje.Przy spokojnej jezdzie na lpg[bo o tym jest cały czas dyskusja] mam własnie taką oscylacje z przechodzeniem nieraz do 0,7V.Natomiast przy dynamiczniejszej jezdzie przechodzi mi w stan mieszanki ubogiej.No ale ja się nie ścigam.Faktycznie mam drugą generacje,ale przy takiej męczarni jaką ja przechodziłem to nabrałem faktycznie dużego doświadczenia ale tylko w gategori tego parownika-Romano.Samochód nie jest mułowaty bo już wiem w którym momencie nawet niewielki ruch śrubą zamula go.No jeszcze jestem na etapie dalszej manipulacji z parownikiem[tutaj nie ma nikt tego programu a jechać na Śląsk to już w ostateczności bo go podłączyć do kompa]W piątek ponownie jadę na Słowacje więc spróbuję deczko podkręcić parownik w stronę 0,8V.No i zobaczymy jaki bedzie efekt.Pozdrawiam.
  
 
No i o to właśnie się rozchodzi . Jak przydepneisz, to powinno polecieć na bogato a nie ubogo
  
 
Kamil--nie podniecaj się.Jak wdepne to właśnie przechodzi na bogato i oscylacja jest bardzo szybka,bogato-ubogo-bogato itd.Tylko przy predkości ok 110-120 km/h oscylacja ta jest troche spowolniona w granicach ok 3 x w ciągu 10 sek.Natomiast przy 90-100km jest poprawnie,muszę tylko jeszcze zwrócić uwagę jaka jest oscylacja ale wydaje mi się ,że też jest poprawna.Dzisiaj sprawdzałem jak zachowuje się sonda na pb,otóż są takie same wskazania jak na lpg tylko oscylacja jest nieco szybsza.A zatem mogę uznać ,że wszelkie próby mogę uznać za zakonczone..
  
 
Właśnie jak obiecałem tak czynie--zatankowałem przed wyjazdem na Śłowacje i okazało się jak zresztą perzypuszczałem jakie mam spalanie.No...7,85lpg/100km.Przejechałem 312 km i zatankowałem 24,45lpg[pp odbiciu zaworu jeszcze dobijało]Trasa: Barwinek-Domasa-Barwinek-Jasło-Tarnów-[korki]Kraków.Jechałem sam ,a jutro zobaczę czy mi to się potwierdzi,choć zmieniam nieco trase.
  
 
Witam.
Kaziu50 jeżeli nie masz zamiaru opatentować tego to przedstaw szerszemu gronu userów Polonezów bliższe szczegóły konfiguracji twojej gazowni. Myślę że nie tylko ja będę zadowolony.
P.S. Mój Poldek na dzień dzisiejszy w mieście wciąga ok.14l/100 ale parownik jest raczej do wymiany a komp badziewiasty. Pozdrawiam.
  
 
Nic nadzwyczajnego nie robiłem ,a z uwagami podzielę sie jak wrócę z Słowacji .Jutro ok. 8.00 wyjeżdzam.jak prześledzisz moje wszystkie posty to się dowiesz więcej szczegułów.Wszystkie moje bolączki są opisane a za współprace to dziękuje Dankowi.