Niezwiązanego z tematem i głupiego

hahaha pierwszy raz chyba cośtu piszę bo można no cóż chciałem powiedziećże kocham swoją żonę to nijak ma siedo esperaka ale nie z tym zwiazku hahaha

Cytat:

2006-08-18 14:07:58, MACHA pisze: hahaha pierwszy raz chyba cośtu piszę bo można no cóż chciałem powiedziećże kocham swoją żonę to nijak ma siedo esperaka ale nie z tym zwiazku hahaha

ooo to jakaś odmiana...... niedawno mówiłeś, że jej nie kochasz

Nie wiem jak tak można bo naprawdę fajna jest

Pozdrowionka dla uroczej żonki i nie celuj prawą stroną w drzewa

Kurde chciałem coś napisać...ale żona przyszła..musze kończyć

Cytat:

2006-08-18 23:20:29, markon pisze: NIESTETY 98 I TEŻ NIC WIĘCEJ NIE PISZE BO KRĄŻY

.......JAK sęp i czycha na esperaka, hahahaha a apropo kolberku nie móiłem że żony nie kocham tylko że mnie czasem wqrwia jakoś tak raz dziennie ale jest zajefajna przynajmniej jest wesoło Krzychu miał nas okazję blizej poznać w sobotę i posiedziec parę godzinek i miło pogadać przy shampanie miodóweczce (i placku z grzaybami pomysłu mojej żonki ) | do tej pory pewnie nie zlazł z ubikacji tak natrzekałna te grzybki hahaha, ja mogę teraz dopiero pisać bo jestem w pracy a tak żonka krzyczy że czas marnuj e hahaha rozumiem cięasterixie a tak na marginesie markon nie dawaj żonie esperak!!!!! nmigdy było spisać intrercyzę na niego?? oddaj jej dom dzaiecko psa kotka nawety rybki ale esperaka w życiu, jak mnie żonma powiedziała po kolejnej naprawie i pieniażkach wyłożonych na espero ...WYBIERAJ ten złom albo ja... to no cóż co byscie wybrali??? wybór prosty powiedziałem że espero było pierwsze niz ona i z nmim jestem dłużej no i mam dalej dwie skarbonki na utrzymaniu a w zasadzie dwie i pół bo junior ma 2 latka i juzsiedzi za kułkiem pozdrawiam hahaha

Cytat:

2006-08-18 16:02:18, markon pisze: ja też myslałem ze zona moja przyszła nic niebedzie miała do esperaka po sl;ubie ma połowe mojego esperaka

A to dość ciekawe.... Jeśli miałeś go na siebie jeszcze przed ślubem, to dlaczego niby tak twierdzisz??

Cytat:

2006-08-21 16:28:39, JaRabbit pisze: Znasz kogoś kto ci cokolwiek pożyczyczy?

Każdy kogo znam... oczywiście z wyjątkiem obecnych tutaj kolegów.

Przepraszam najmocnie... wyrwało mi się. To tym bardziej dziwne, że od dawna już nie mam żadnych kolegów/kumpli. Tylko znajomi.

Cytat:

2006-08-21 19:33:02, Padre_cornelone pisze: Nie martw się espero kiedyś w końcu zgnije do reszty a Ty odzyskasz kumpli a nawet przyjaciół. SMILE

Przyjaciół nigdy nie miałem, a kolegów/kumpli już z 10 lat nie ma. Tak z jednymi jak i z drugimi same kłopoty były

Jak nie związanego z tematem to i ja....
Froostrata.... Żłopię browar i jestem już wcięty. Rano praca, później rozwożenie zaproszeń - padam na pysk....
Zara walę do klopa wypuścić kreta na spacer i lulu...
PS - Legą jeżdżę tylko ja

Cytat:

2006-08-21 20:58:58, Padre_cornelone pisze: Tylko nie popijaj go (ani zaraz po zażyciu) gorzołą, bo takie piłki lekarskie szybko latają przed oczami wtedy.

Iiiii... chemikalia jakieś... ja wolę coś naturalnego, na parapecie wychodowanego, albo w kuchni upędzonego.