MotoNews.pl
  

D4D nie zapala

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

dzisiaj wypowiadałem się już w wątku o akumulatorach.
Niestety wymiana akumulatora nie zachęciła mojej Avensis do odpalenia.
To, że stary był do wymiany było oczywiste, bo w niedzielę podczas zapalania pogasły mi kontrolki czyli skończył się w nim prąd. Miał 6 lat, więc nie zdziwiło mnie to.
Tak więc założyłem nowy akumulator i skończyło się na żwawym kręceniu silnika.

Ave posiadam od maja, więc to moje pierwsze zimowe doświadczenia. Przebieg to obecnie 160 tys. km.

Paliwo tankowałem dokładnie tydzień temu na BP i był to Ultimate Diesel, więc chyba niezapalanie nie jest wynikiem wytrącenia się parafin.
A jeśli byłoby to jak to sprawdzić?

Zatem co?
Świece żarowe?
Po przekręceniu kluczyka kontrolka gaśnie po kilku sekundach. Co jeszcze można samemu wybadać w temacie świec żarowych?

Pozdrawiam
Grzesiek

[ wiadomość edytowana przez: gwp dnia 2006-01-23 18:45:30 ]
  
 
Witaj! Byc może "zamarzłeś" jak niejeden z nas na tym forum. Podładuj akumulator i spróbuj jeszcze raz. Nagrzewaj dłużej świece przed startem i możesz dodać lekko gazu. Czasami trzeba "telepać' rozrusznikiem aż do skutku, jak wysiądzie ci aku to juz trudno bo i tak nic wiecej nie zrobisz. Może być wina paliwa, piernik wie co oni tam i czy w ogóle coś dolewają.
Może być jeszcze jeden numer a mianowicie alternator( Jesli jest niesprawny to nie będzie prawidłowo zasilał modułu do podgrzewania świec i wtedy dupa zbita. Może to alternator nie ładował i dlatego zmieniłeś akumulator? Ale to już ekstremalne wytłumaczenie.
Mysle że "zamarzłeś" i trzeba czekać aż się ociepli albo wepchnąć wózek do ciepłago garażu. Pozdrawiam.
  
 
Też mam oryginalne, juz prawie 7 letnie aqu, ale jeszcze kręci choc przy -25C ledwo co, ale po kilku próbach jednak odpala. Niestety w tej temp. silnik na początku bez gazu od razu gaśnie, a jak przytrzymam gaz, to chodzi jak traktor przez jakieś 15 sekund.
W takiej temp. po przekręceniu kluczyka nie zapala mi sie lamka od oleju rozumiem, że jest on wówczas zbyt gesty a jeżdżę na mobil1 5w50. Tak więc nie martw się i oby było cieplej.
  
 
99% wytrącila się parafina z ropy
tak jak pisze kolega wyżej- ciepły garaż,dwie trzy godzinki i powinieneś odpalić.

znajomy tankuje na statoilu ropę że niby do -30 paru i dupa
-25 i zamarza

a tak apropos Twego auta-w 1999 robili już D4D?
  
 
Paliwo tankowałem dokładnie tydzień temu na BP i był to Ultimate Diesel, więc chyba niezapalanie nie jest wynikiem wytrącenia się parafin.
A jeśli byłoby to jak to sprawdzić?
Cytat:




Ja w rolce d4d mam założony przed toyociarskim filtrem paliwa malutki przezroczysty filterek za 4 zł do diesla, wyłapuje co po większe zanieczyszczenia i widać przez niego jak się wytrąca parafinka, koszt wymiany takiego filterka jest znikomy nawet jak się zabrudzi.


Jak u mnie parafina zablokowała filtr to autko zapala na 2-3 minuty i gaśnie pomaga chwilowo przepąpowanie paliwka pompką reczną na filtrze ale dopuki nie odpuści filtr to nie będzie komfortowej jazdy


powodzenia, ja czekam do jutra bo mróz spadnie, a nie muszę jeździć


przestrzegam przed ciąganiem autka wczoraj u mojego tatusia w cari przeskoczył o 1 ząbek pasek
  
 
Cytat:
2006-01-24 07:59:57, Linek pisze:
Paliwo tankowałem dokładnie tydzień temu na BP i był to Ultimate Diesel, więc chyba niezapalanie nie jest wynikiem wytrącenia się parafin.[...]



Na 99% jest.
Dolej ze 4-5 litrów Pb95 na bak ropy.
Pozdro.
  
 
Cytat:
2006-01-23 23:59:09, Grzesiek pisze:
[...]
a tak apropos Twego auta-w 1999 robili już D4D?



Owszem!
Moja Avensis została wyprodukowana 22go listopada 1999 a kupił ją pewien Niemiec już 7 dni później.
  
 
Cytat:
znajomy tankuje na statoilu ropę że niby do -30 paru


Tam niech babcie zegarki kupują,ja lałem 3 miesiące na tych stacjach i tak zamuliłem silnik,że strach było wyprzedzać;mesiek CDI na zimnym na 3 garki startował.
Przeszliśmy do innych stacji i u mnie po trzech pełnych bakach auto wróciło do normy

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-01-24 18:51:10, chuck pisze:
Tam niech babcie zegarki kupują,ja lałem 3 miesiące na tych stacjach i tak zamuliłem silnik,że strach było wyprzedzać;mesiek CDI na zimnym na 3 garki startował. Przeszliśmy do innych stacji i u mnie po trzech pełnych bakach auto wróciło do normy Pozdrawiam



Czyli gdzie teraz tankujesz?
  
 
Na schell-u i mam dwie dobre stacje w okolicy-jedna orlenu a druga prywatna(na tej prywatnej jest głównie diesel bo właściciel ma firmę transportową i prowadzi dobrą politykę jakości,podobno niejedną cysterne odesłał) a na schellu jeszcze się nie przewiozłem.
Robie miesięcznie około 7 tys km i nie bawi mnie przymarzanie
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-01-24 10:32:04, Perzan pisze:
Na 99% jest. Dolej ze 4-5 litrów Pb95 na bak ropy. Pozdro.


PLus jakies dodatki uszlachetniajace jak widzisz ze ida siarczyste mrozy bo na rope nie ma mocnych i trzeba sie posilkowac czym jeszcze w razie takich temperatur.
  
 
Cytat:
Tam niech babcie zegarki kupują,ja lałem 3 miesiące na tych stacjach i tak zamuliłem silnik,że strach było wyprzedzać;mesiek CDI na zimnym na 3 garki startował.
Przeszliśmy do innych stacji i u mnie po trzech pełnych bakach auto wróciło do normy

Pozdrawiam


pewnie tankowałby gdzie indziej,ale tam firma w której pracuje ma umowę typu orlenowska "flota" i jest skazany na statoil

  
 
Ja prawie zawsze tankuje na Sztatoil , tylko ze benzynke i nie narzekam ... . A do ropy naprawde warto dolac troche benzynki albo denaturatu
  
 
Cytat:
2006-01-24 21:33:30, Cromm pisze:
PLus jakies dodatki uszlachetniajace jak widzisz ze ida siarczyste mrozy bo na rope nie ma mocnych i trzeba sie posilkowac czym jeszcze w razie takich temperatur.



Wtedy już dodatki można sobie darować. Nie trzeba pakować dwóch grzybów w barszcz
Pozdro.
  
 
Cytat:

Tam niech babcie zegarki kupują,ja lałem 3 miesiące na tych stacjach i tak zamuliłem silnik,że strach było wyprzedzać;mesiek CDI na zimnym na 3 garki startował.
Przeszliśmy do innych stacji i u mnie po trzech pełnych bakach auto wróciło do normy

Pozdrawiam



w pełni się zgadzam zalałem na statoilu, dolałem PB95 i autko zapaliło dopiero dziś rano przy -16, do tej pory coś mu w gardle stawało i jak zapaliło to po 3 minutach gasło
  
 
Cytat:
2006-01-25 01:33:42, Perzan pisze:
Wtedy już dodatki można sobie darować. Nie trzeba pakować dwóch grzybów w barszcz Pozdro.



Nie ważne ile grzybów w barszczu, ważne co na to wtryski.
Kto ma jakieś wiarygodne informacje na ten temat?
Silniki D4D to siliniki common-rail a jak wiadomo one są dużo delikatniejsze niż wcześniejsze generacje diesli! Coś za coś, pięknie ciągną, ale trzeba dbać o nie dużo bardziej.
Zatem?

Z pozdrowieniami
Grzesiek
  
 
Ponieważ u nas w domu zawsze był jakiś diesel, zdążyliśmy się już nauczyć co zrobić, że by przeżyć zimę. Więc tak:
1. akumulator - musi być w pełni sprawny
2. alternator - jw
3. rozrusznik - jw
4. wtryski i świece żarowe - jw
5. dobrze jest przed zimą wymienić filtr paliwa
6. Tankujemy ropę najlepiej na stacjach "zakładowych" typu MPO, PKS, MPK, czyli w takich firmach, które mają własne floty (nowe i drogie) i którym zależy na tym, żeby tejże floty sobie nie popsuć i unieruchomić. Zazwyczaj jest tam taniej.
7. Nie dopuszczamy do wygłodzenia. ŻADNEGO JEŻDŻENIA NA REZERWIE ! To nie lato. Musimy zawsze mieć przynajmniej 1/3 baku, a najlepiej połowę.
8. Od czasu do czasu możemu autku dodać podczas tankowania jakiegoś "narkotyku" do diesli.
9. Jeżeli już zdarzy się jakieś nieszczęście z trefnym paliwem - zrobić, jak doradzał Perzan.
Z moich 7-zimowych doświadczeń z Toyotą wynika, że jeżeli tylko ma prąd i paliwo - MUSI ZAPALIĆ.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-01-25 17:42:47, BabciaEwa pisze:
ŻADNEGO JEŻDŻENIA NA REZERWIE ! To nie lato. Musimy zawsze mieć przynajmniej 1/3 baku, a najlepiej połowę.



Zgadza sie wlasnie rozmawialem dzis z najomym z roboty (jezdzi kupe lat ciezarowymi autami) i to potwierdza, po prostu kiedys musial sciagnac zbiornik a dlaczego ....
Ano kiedy poziom paliwka obniza sie do ok 1/3 albo mniej wszystko co sie zamrozilo i osadzilo na sciankach zbiornika puszcza sie i spada tym samym przytykajac skutecznie wszystko co zassysa owe paliwko
Najczesciej jest to odczualne kiedy siarczyste mrozy puszcza tak jak dzis.

Widze w pracy co sie dzieje z samochodami KIA masakra to sie nie nadaje do jazdy przy niskich temperaturach, rowiesnik (TRANSIT) bije o glowe te koreanskie wynalazki, nie zawiodl ani raz jeszcze.
  
 
Chyba jednak bardzo istotny jest ogólne "zużycie" autka, moja 3-miesięczna Rolka 1,4 D4D odpalała za pierwszym razem podłuższym "pociągnięciu" rozrusznikiem nawet po nocy przy - 26 C. Istotnie przez pierwszych kilkanaście sekund po zapaleniu silnik wydawał dość mało sympatyczne dźwięki ale to jedyny efekt uboczny mrozów. Fakt jest że jest to 'nówka" i jeszcze nie zdążyło się nic zapaćkać. Jeśli to jest jakaś informacja to tankuję tylko w Neste.

  
 
Zgadzam się z Babcią Ewą w zubełności;
ja nie dopuszczam poniżej pół baku i jak najszybciej uzupełniam,a niewiedza skutkuje tym,że gro ludzi psioczy na diesle bez powodu.W benie jak nie zadbasz to też nie zapali ale marudzą na diesle
Pozdrawiam
właściciel diesli od kilkunastu lat