[Pony] no i check engine wyskoczył...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Właśnie jakieś 3 tyg temu jadąc sobie przez miasto (Łódź :>) spoglądam na deskę, a tam jarzy się do mnie pomarańczowa kontrolka check engine. No ładnie sobie myśle...rewelacja...a tak fajnie mój poniacz jeździł

Najlepsze jest to, że się ciągle nie świeci - tylko czasem, na kilka chwil się włącza. No to obczytałem nieco net na ten temat, po pache woltomierz i idę podłączyć się do końcówki diagnostycznej (tej przy bezpiecznikach).
Znalazłem gdzieś w necie (nie pamiętam adresu), że masa na dolny-lewy pin, zaś sygnały diagnostyczne idą na prawy-górny pin.
Wiem, że ECU po wyskryciu usterki zapamiętuje kod. No to podłączyłem się i co? I nic. Zero, null. Brak napięcia czy sygnałów na tej końcowce, tak jakby wszystko było OK.

No to podjechałem do jakiegoś "speca" z komputerem - myślę, podłączy się i odczyta. Nie odczytał. Nie wiedział gdzie i jak się podłaczyć, tylko zrobił reset ECU (też to umiem).
Ale kontrolka nadal potrafi się zapalić losowo.

Kilka faktów:
- zapala się tylko, gdy samochód jest już rozgrzany
- obroty wolne wtedy z deka spadają
- raz po puszczeniu gazu (przed skrzyżowaniem) został ze 20 sek na stałych oborotach ok. 3000
- teraz, kiedy odpalam na zimno, za pierwszym razem "nie wchodzi" na obroty, jakby dusi się ~500obr/min i gaśnie. Powtarzam rozruch i "łapie"

Pytania:
1. kto w Łodzi byłby w stanie się tym zająć?
2. macie jakieś podejrzenia?
3. czy ECU podaje na końcówke diagnostyczną kod awarii nawet jak już nie występuje (nie pali się check engine)?
4. może to nie ta końcówka (Pony 1.5 wielopunktowy wtrysk, 93')?
5. jakieś standardowe "procedury sprawdź-dokręć-wyczyść"?

Dzięki za przeczytanie do końca
  
 
Witam!!!
Ja bym sprawdził sondę lambda. Od tego bym zaczął sądząc po objawach.
Pozdro
  
 
Cześć.
Miałem podobny przypadek jak u ciebie.
Ja wymieniłem termostat. Miałem padnięte uszczelki w termostacie i płyn nie trzymał mi temperatury.
Po wymianie termostatu jest dobrze.
  
 
Termostat wymieniałem w marcu, bo padł. Jest prawie nówka, nieśmigany Temp jest jak najbardziej OK.
Kwestia znaleźć w Łodzi speca od hyundaia...
  
 
Z tego co czytałem na forum Mitsubishi to brak impulsu, napięcia na końcówkach wtyku diagnostycznego oznaczało padający komp/sterownik!
No ale to nie musi byc wyznacznik ze sie tak dzieje
  
 
Heh, ja właśnie czytałem, że występowanie napięcia na końcówce oznacza uszkodzeia ECU, zaś brak oznacza brak kodów
  
 
Ponieważ mam troche urlopu, to wziąłem się za tego check engine i efekty są takie:
- wymieniona sonda lambda na inną używaną: to nie to
- sprawdziłem wtryski, czujnik temp powietrza, czujnik temp płynu chłodzącego: wszystko sprawne
- filtr powietrza OK
- piep*** ECU na końcówce diagnostycznej nic a nic nie pokazuje

2 dni babrania się i dziś prosta czynność jak wyczyszczenie zaśniedziałego złącza do czujnika temp chłodziwa i co? I kurde nie widze póki co check engine
Ponieważ przejechałem tylko parenaście kilometrów na sprawdzenie, to nie jestem pewien, czy to na 100% to, ale samochód zachowuje się jak przed awarią.

Pierwsza zasada diagnozowania problemów z ECU - sprawdź kolejno czujniki i wyczyść ich złącza
  
 
Radziłbym wymienić kondensatory w kompie, może pomoże
  
 
Pomoże na co?
  
 
Temat wiele razy był maglowany, w starszych kompach spod znaku Mitsubishi kondensatory lubią się wylewać, przez co komputer może wariować. Wymiana nie wiele kosztuje i jest prosta, ja tam profilaktycznie wymieniłem u siebie.