Polacy pracują najwięcej na świecie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
To nieprawda, że Polak to leń i obibok, który zrobi wszystko, byle tylko wymigać się od pracy, pisze "Fakt".

Polak to prawdziwy tytan pracy. Potwierdzają to najnowsze badania statystyczne. Spędzamy w pracy znacznie więcej czasu niż Niemcy czy Japończycy, prawie 43 godziny w tygodniu! I łapiemy wszelkie możliwe zlecenia, by jakoś związać koniec z końcem.

Chociaż jesteśmy najbardziej pracowici na świecie, to nasze wynagrodzenie przypomina raczej marne grosze niż kokosy, pisze gazeta, publikując tabelkę uzasadniającą to twierdzenie.

Oto jak według danych europejskiej fundacji EIRO zarabia się przeciętnie za granicą, w przeliczeniu na złote.

Polska: 42,7 godz. - przeciętne wynagrodzenie 2500 zł;
Czechy: 41,9 godz. - 2844 zł;
Dania: 36,7 godz. - 15 968 zł;
Finlandia: 38,9 godz. - 9488 zł;
Francja: 37,4 godz. - 5892 zł;
Hiszpania: 39,7 godz. - 5068 zł;
Holandia 32,6 godz. - 8120 zł;
Irlandia: 38,5 godz. - 9264 zł;
Malta: 38,9 godz. - 4028 zł;
Niemcy: 37,5 godz. - 8820 zł;
Norwegia: 35,8 godz.- 13 520 zł;
Portugalia: 40 godz. - 3684 zł;
Słowenia: 41,2 godz. - 4632 zł;
Szwecja: 37,1 godz. - 10 396 zł;
Wlk. Brytania: 36,5 godz. - 11 160 zł;
Włochy: 38,7 godz. - 7888 zł.

Czyli wystarczy wybrać sobie kraj i w.........ć stąd.
Kto z klubiwiczy zarabia 2500 złotych?
  
 
Najlepszy jest ten punkt " Polska: 42,7 godz. - przeciętne wynagrodzenie 2500 zł; " z kad oni te dane biora. Bo spadne z krzesla. A ze zapierdzielamy ponad 40 godzin tygodniowo + jeszcze nadgodziny to nie dlatego ze jestesmy pracowici ale ze musimy i pracodawcy nas do tego smuszaja. Gowno sie zarabia i innego wyjscia niema chyba ze jedynie wyjechac. Podobno w resortach maja place podnosci bo ludzie masowo wyjezdzajaz polski. Jakos niewidac tych podwyzek. Wkurwia mnie juz to wszystko
  
 
ja mam do tyry 50km i jerzdze własną furą czyli miesiecznie idzie mi n gaz 240zł bo naszczęscie nie jerzdze sam a zarabiam 1276zł brutto czyli ok 900zł czyli 660zł i jeszcze wolnego niechca dac na zlot
  
 
Ja wydaje okolo 500zl na wache. Jeszcze pol roku temu wydawalem 400zl gdy paliwo bylo tansze. Co miesiac robie prawie tyle samo km. Jakos kurwa niewidze zeby po pol roku mi podniesli 100zl miesiecznie pensji. A to nie tylko paliwo bo wszystko poszlo do gory a nasze place nie. Co za piepszony kraj
  
 
Panowie, pamiętajcie jeszcze że te średnie 2 500 to brutto oczywiście.... Czyli na łapkę jakieś 1700....
  
 
Nawet 1700zl do reki niezarabiam. A piepsza ze srednia placa wynosi tyle chyba w ich glupich lbach
  
 
Cytat:
2006-08-30 11:56:34, Bartek1112 pisze:
Najlepszy jest ten punkt " Polska: 42,7 godz. - przeciętne wynagrodzenie 2500 zł; " z kad oni te dane biora. Bo spadne z krzesla. A ze zapierdzielamy ponad 40 godzin tygodniowo + jeszcze nadgodziny to nie dlatego ze jestesmy pracowici ale ze musimy i pracodawcy nas do tego smuszaja. Gowno sie zarabia i innego wyjscia niema chyba ze jedynie wyjechac. Podobno w resortach maja place podnosci bo ludzie masowo wyjezdzajaz polski. Jakos niewidac tych podwyzek. Wkurwia mnie juz to wszystko

Popieram i jeszcze się debile cieszą ze bezrobocie maleje dzięki ich rządzeniu taki h... to młodzi sp...... z ojczyzny z 10 bezrobotnych niech z... 6 to bezrobocie spada za kilka lat nie będzie miał, kto tu pracować będą ściągać z Rosji Ukrainy lub innych biednych państw 3 świata a Polska będzie tam gdzie są Niemcy, Anglicy jak wszyscy rusza w tamta stronę to amerykanie będą musieli przeprowadzić się do Rosji dziękować ze ziemia jest okrągła zakończcie ten temat lepiej, bo odechciewa się wszystkiego
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:15:59, Bartek1112 pisze:
Nawet 1700zl do reki niezarabiam.



Kurde... Ty masz skodę... mnie, przy moich zarobkach (dużo więcej niż 2,5 brutto) powinno być stać co najmniej na mercedesa
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:08:31, Bartek1112 pisze:
Ja wydaje okolo 500zl na wache. Jeszcze pol roku temu wydawalem 400zl gdy paliwo bylo tansze. Co miesiac robie prawie tyle samo km. Jakos kurwa niewidze zeby po pol roku mi podniesli 100zl miesiecznie pensji. A to nie tylko paliwo bo wszystko poszlo do gory a nasze place nie. Co za piepszony kraj

O przepraszam nie zgodzę się kraj nie jest popi..... TYLKO LUDZIE, CO NIM RZĄDZĄ
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:15:59, Bartek1112 pisze:
Nawet 1700zl do reki niezarabiam. A piepsza ze srednia placa wynosi tyle chyba w ich glupich lbach


Ty masz 1700,Twój szef 10300, to macie średnio po 6000 tyś, ja bym nie narzekał na taką średnią.

[ wiadomość edytowana przez: Adamo8 dnia 2006-08-30 12:26:27 ]
  
 
Cytat:
mnie, przy moich zarobkach (dużo więcej niż 2,5 brutto) powinno być stać co najmniej na mercedesa




z tym ze ja niemam zony ani dzieci . a gdybym zarabial tyle co ty to pewnie bym merolem jezdzil

Cytat:
Ty masz 1700,Twój szef 10300, to macie średnio po 6000 tyś, ja bym nie narzekał na taką średnią.



oto chodzi ze ja niemam 1700 do reki

Cytat:
O przepraszam nie zgodzę się kraj nie jest popi..... TYLKO LUDZIE, CO NIM RZĄDZĄ



zgadzam sie zle to ujalem
  
 
Ano dokładnie, średnia to średnia, do której się wrzuca wszystkich jak leci, więc tyle pewnikiem wyjdzie.
Bartuś, nie irytuj się tak mocno... Ja wiem, ze to frustrujące jest, ale cała masa ludzi w tym popieprzonym kraju tak zarabia i to z poważnym wykształceniem i kilkunastoma latami stażu...
Myślisz, że mnie nie wkurwia jak po 5 latkach studiów i 6 roboty mam tą średnią? (no tyle tylko, że na rękę, nie brutto)
  
 
Powiedzieć wam coś lepszego. Z tydzień temu wyczytałem, że rząd niemiecki przyjął min. stawkę godzinową dla sprzątaczek w części zachodniej coś koło 7,5 ojro/godzinę, a w części wschodniej 6,5 ojro.
Zresztą nie jest źle... mój zarząd zarabia w setkach tys zł./osobę Bardzo się z tego powodu cieszę... jak sam skur*ysyn!
  
 
W moim zakładzie pracuje ok 1000osób średnią wieku to 43 niema prawie wcale młodzieży a jak ktoś przyjdzie to starzy robi zakłady o fajki czy wytrzyma do końca zmiany a może nie przyjdzie na 2 dzień zazwyczaj nie przychodzi za takie pieniądze w takich warunkach to niech innych frajerów szukają jak jest sam może tak powiedzieć a my mamy rodziny i jesteśmy skazani na SZOŁSZENK
  
 
Zdałby się teraz rok 1980-81.
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:52:18, piotr_ek pisze:
Zdałby się teraz rok 1980-81.

dlaczego?? jest tak samo
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:53:21, markon pisze:
dlaczego?? jest tak samo



Miałem na myśli strajki. I to globalne.

Electrolux... firma poważna fabrykę gdzieś tam w PL otwiera. Nadzieje były wielkie, i nagle się okazało, że proponują pensję 800 zł. Szkoda, że nie miskę ryżu.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2006-08-30 13:01:12 ]
  
 
A wszystko to wynika ze stopy bezrobocia. "Na Twoje miejsce czeka 10 za drzwiami" - sentencja klucz polskiej rzeczywistości. 8-9 lat temu nie było takiej popapranej sytuacji na rynku pracy to i pracodawcy byli bardziej uprzejmi. Obecnie mogą robić co chcą. Inna sprawa że wydajność pracy w Polsce nie jest na super poziomie. Np. ja obecnie siedzę w necie zamiast pracować, ale co mam robić jak NIC się nie dzieje i umieram (w chwili obecnej) z nudów
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:59:42, piotr_ek pisze:
Miałem na myśli strajki. I to globalne.


He he... Obawiam się potr, że nawet rozwiązanie ze strony obecnie rządzących byłoby bardzo podobne... Jestem nawet prawie pewien.
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:37:36, Walus pisze:
Ano dokładnie, średnia to średnia, do której się wrzuca wszystkich jak leci, więc tyle pewnikiem wyjdzie. Bartuś, nie irytuj się tak mocno... Ja wiem, ze to frustrujące jest, ale cała masa ludzi w tym popieprzonym kraju tak zarabia i to z poważnym wykształceniem i kilkunastoma latami stażu... Myślisz, że mnie nie wkurwia jak po 5 latkach studiów i 6 roboty mam tą średnią? (no tyle tylko, że na rękę, nie brutto)



Niestety ja po 5 latach studiów i 6 latach pracy nie mogę pochwalić się zarobkami sięgającymi owej sredniej krajowej brutto.

Szkoda tylko, że nie mam odwagi olać tego wszystkiego i poszukać lepiej płatnej pracy.

PS.
Tak na marginesie, to w Polsce coraz trudniej o dobrego pracownika, ciekawe kiedy pracodawcy to zrozumieją i lepiej będą nas opłacać.