od "zrób to sam" to był kiedyś Adam Słodowy

Era maluszków FSO i polonezów niestety powoli przemija a współczesne auta nie dadzą już się naprawiać za pomocą "młotka i przecinaka" - tyle na marginesie.
Moim zdaniem akumulator nie ma tu nic do rzeczy a sprawdzanie zaczął bym od skrzynki bezpiecznikowej. Czasem niedokręcenie przewodu do zacisku bezpiecznika może powodowac różne cuda.
A może po prostu brakuje masy lub jest niedokęcona
Miłej i owocnej pracy.