MotoNews.pl
  

Problemy z odpalaniem 2.5 V6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! to mój pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość. Mam problem z odpalaniem swojej omy. Po nocy odpala bez problemu, gdy jest bardzo gorąca, dosłownie kilka minut po wyłączeniu bez problemu. W każdym innym przypadku dopiero za 2-3 razem po bardzo długim (kilkanaście sekund) kręceniu. W samochodzie mam podtlenek gazu i wiadomo odpalam na beznynie przęłącza się na gaz i na gazie go gasze (potem nie chce odpalić). Gdy zgasze na benzynie odpala zawsze bez specjalnego proszenia. Jeździłem ostatnio tylko na benzynie zero problemów, no ale wiadomo cena paliwa zmusza mnie do jeżdzenia na gazie, ale męka z odpalaniem powoduje że dostaję piany. Wymieniałem filtr paliwa, świece, przewody niedawno również cewkę i ... pomysły mi się skończyły. Aha miałem do nidawna wiszące (czytaj urwane) cienkie plastikowe przewody pod podłoga z prawej strony. Chyba jakieś podcisnieniowe, złączyłem je taśmą izolacyjną. Może to te przewody, ale nawet nie wiem od czego one są. Szukałem na forum podobnych topiców, ale chyba nie do końca pasują do mojej usterki. U mnie jest tak jakby nie było paliwa przy odpalaniu, więc myślałem na początku że może padła pompa, ale jeździ na benzynie spoko, nawet przeczyściłem jakimś siuwaksem ze stacji beznynowej wtryski i nic. Jeżeli ktoś z forumowiczów spotkał sie z podobnym problemem to prosiłbym o jakąś poradę. pozdrawiam
  
 
Do gaziarza niech poprawia co spieprzył. Prosto sprawdzić:
Jedziesz na benzynie i sprwdzasz chwilowe zuzycie, po przełączeniu na gaz ma byc tak samo!!
  
 
No właśnie temat jest na tyle dziwny, że z gazem nie ma lipy. Wszystko działa spoko, spalanie w normie, przyśpieszenia ok, elastycznoć bardzo dobrze, na wolnych obrotach mozna stawiać szklankę z wodą na silniku i nawet sie kropelka nie wyleje . A jeśli chodzi o wskazania kompa, to po przęłączeniu na gaz i odcięciu wtryskiwaczy komp głupieje i wskazania są maksymalne z możliwych. Tak było od początku (jeżdżę juz tak ze 4 latka)
  
 
masz gaz sekwencyjny?
  
 
Nie, to jest najprostsza instalacja. Generalnie rzecz biorąc, 4 lata temu wtrysku nie chcieli założyć nawet u dealera opla (AutoPol service), mówili że gdyby był automat to mogliby za 6 tysiow zalozyc i by dzialalo, ale z manualami cos im nie wychodzilo. po 2 miesiacach szukania, znajomek skierował mnie do gości którzy ogłaszali się jako spece od nietypowych samochodów. Zakładali między innymi gaz. No i założyli również do mojej bestii. Załozyli podwójną instalacje na 2 reduktorach. Przez 4 latka nie miałem żadnych problemów z gazem, oma jeździ jak szalona, pali w mieście 12-15 l w zależności od stylu. Na trasie przy jeżdzie do 120 km/h nie bierze wiecej niz 10 l, przy ostrzejszej 140-160km/h ze wskazaniem na 140 km/h ok.12l. przy 200 km/h ostatnio było 18l, no ale to przegięcie. Mówię gdyby nie to odpalanie to by było miód malina. Mam tak od niedawna, więc może się przyzwyczaje Zobaczymy. Miałem tez wcześniej problem z uszczelnieniem dekli zaworowych. Przeciekał olej do gniazd świec zapłonowych. Po wymianie uszczelek po jakimś czasie to samo. Więc teraz co jakis czas sprawdzam jak sytuacja na froncie i biorę strzykawkę z długą gumową rurką odciągam olej i na pare tysięcy km spokój. Więc tu też cos może wymyślę. Mógłbym gasić za każdym razem na benzynie i byłoby ok, tyle że ciągle zapominam i nie wiem czy się przełącznik nie popsuje.
  
 
No to mamy wielką D... Nic już Ci nie doradzę tylko zdejmij te pokrywy, wymyj wszystko w benzynie ekstrakcyjnej posmaruj silikonem DIRKO kolor szary a IC i masz spokój z pokrywami.

Zdejmij klemę na 5 min i zobacz co będzie. Taką instalkę ciężko ustawić więc pozostaje przywyknąć
  
 
Ok. Dzięki. Popróbuję. jak coś się ruszy w temacie dam znać.pzdr
  
 
A jednak v6 chodzi na II generacji ,mój gazownik dawał sobie ręke uciąć że nie będzie(i skasował 5000,-).JUJAW masz super auto moja pali 15-16 zima -lato.
P.S.
to tak poza tematem
  
 
Po zgaszeniu na gazie zostaje sporo gazu w kolektorze i przy zapalaniu mieszanka jest za bogata - dlatego trzeba krecic az sie przedmucha. Gdy poczekasz kilka godzin i gaz powoli sie ulotni - zapala pewnie bez problemu. Mam to samo - rozwiazaniem jest lekkie (lub mocniejsze) wcisniecie gazu przy zapalaniu - startuje prawie zawsze.


[ wiadomość edytowana przez: stapoz dnia 2006-09-11 10:27:25 ]
  
 
Cytat:
2006-08-23 19:55:52, pawelek17 pisze:
A jednak v6 chodzi na II generacji ,mój gazownik dawał sobie ręke uciąć że nie będzie(i skasował 5000,-).JUJAW masz super auto moja pali 15-16 zima -lato. P.S. to tak poza tematem


A skąd wiesz że on ma V6
  
 
Stapoz chyba masz rację. Coś w tym jest, bo rzeczywiście pomagam sobie gazem i musi zagdakać. Co prawda wcześniej nigdy takich historii nie było ale może to kwestia ustwaiena gazu. robert1x pawelek17 dobrze pisze mam V6 a wywnioskował to pewnie z tytułu posta .
pzdr i wielkie dzieki za podpowiedzi.