CZy to dobry interes

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Sytuacja jest następująca. Mój dziadek ma Malucha rocznik '79, bez żadnych przeróbek, żadnego tuningu, wszystkie części są fabryczne. Zderzaki są te same od nowego, chromy, felgi oczywiście starego typu.
Dziadek nie jest już zdolny do jazdy. Zastanawiam się czy by nie wziąć od dziadka tego malucha. Tzn. chciałbym go wziąć, zrobić w nim co trzeba, doprowadzić do stanu ideału i za kilka lat sprzedać, żeby coś na nim zarobić.

Tylko pytanie: czy wartość takich maluchów za kilka lat wzrośnie? Czy to dobry interes? Czy warto w ogóle robić tego malucha, żeby za kilka lat na nim zarobić i go sprzedać dla kolekcjonera? Co o tym myślicie?

Dodam, że jeżeli ja go nie wezmę, to pójdzie na złom.
Maluch jest na chodzie, jednak do zrobienia jest na pewno podłoga i błotniki, a także hamulce. No i ogólnie jakieś drobne poprawki by się przydały.

Czekam na Wasze opinie i pozdrawiam: Miły
  
 
szczerze mowiac to troche zle trafiles, bo tutaj z regłuły ludzie nie chca zarobic na tych samochodach tylko samemu je pielegnowac dla własnej przyjemnosci

  
 
Cytat:
Dodam, że jeżeli ja go nie wezmę, to pójdzie na złom.


masz w podpisie ze jesteś bez samochodu
połącz te 2 sprawy i masz odpowiedź
  
 
Cześć!! Moim zdaniem powinieneś brać te autko i zrobić go do porządku. Wiem z własnego doświadczenia że biorąc autko z rodziny masz pewność że autko nie było bite itp. ogólnie znasz historie tego furaka. Wg mnie takie klasyki za pare lat będą naprawde rodzynkami i na pewno ich cena wzrośnie choć uprzedzam Cię że najprawdopodbniej sumienie nie pozwoli Ci takiego klasyka sprzedać Ostatnio oglądałem legendy prl na tvn turbo i właśnie gościu gadał tam że za jakiś czas takie auta będą poszukiwane i wartościowe. Oczywiście decyzja należy do Ciebie Pozdrawiam!!
  
 
na malym fiacie biznesu zycia nie zrobisz szczegolnie z takim podejsciem do sprawy, lepiej zostan przy rowerach...
  
 
Hehe widze ze kolega nie obeznany. Juz teraz sa ludzie, ktorzy za maluszka z lat 70tych w pieknym stanie sa gotowi zaplacic do 10 tysiecy zlotych Masz jeszcze jakies watpliwosci? Wazne zeby lakier byl orginalny, jak najwiecej czesci orginalnych (chromy, chromowane ramki malych szybek w drzwiach, uszelki na klin, chromowany zamek tylnej klapy, ladne bezowe albo zielone wnetrze itd) Na allegro czasami sie trafiaja takie detale do kupienia. Sa naprawde kolekcjonerzy, ktorzy sa gotowi to docenic, rowniez finansowo. Dla przykladu jak rozbieralem swojego starego malucha (klasyk z 1978 roku) i oddawalem na zlom (byl przerdzewialy, walniety i naprawiany przez jakiegos ciecia) jak wystawilem go tylko jako sama bude ludzie walili drzwiami i oknami po te detale. Po uszeczlki z klinem przyjechal gosc, ktory ma fiata 125p chyba o ile dobrze pamietam z samego poczatku produkcji chyba 1968 rok z przebiegiem ponizej 20 tys km. Mowil ze znalazl gdzies jakiegos strasznie przezartego i zniszczonego Fiata 125p Monte Carlo ktory stal w jakiejs stodole na wsi. Dodam dla jasnosci ze nie zachowal sie ani jeden jezdzacy, i gosc bedzie go robil. Wiec bierz maluszka od dziadka i dbaj o niego. Wejdz na www.alefiat.prv.pl Pozdrawiam.
  
 
Brać,odremontować,dbać i jeździć.
  
 
Cytat:
2006-09-01 00:00:16, ziemczon pisze:
Hehe widze ze kolega nie obeznany.



slyszales Bartek? jestes nieobeznany
  
 
No pewnie że nieobeznany, Jemu tylko Argenty w głowie. Wiec po co sie ma znać na malcach??

hehe
  
 
Cytat:
Hehe widze ze kolega nie obeznany. Juz teraz sa ludzie, ktorzy za maluszka z lat 70tych w pieknym stanie sa gotowi zaplacic do 10 tysiecy zlotych Masz jeszcze jakies watpliwosci? Wazne zeby lakier byl orginalny, jak najwiecej czesci orginalnych (chromy, chromowane ramki malych szybek w drzwiach, uszelki na klin, chromowany zamek tylnej klapy, ladne bezowe albo zielone wnetrze itd) Na allegro czasami sie trafiaja takie detale do kupienia. Sa naprawde kolekcjonerzy, ktorzy sa gotowi to docenic, rowniez finansowo. Dla przykladu jak rozbieralem swojego starego malucha (klasyk z 1978 roku) i oddawalem na zlom (byl przerdzewialy, walniety i naprawiany przez jakiegos ciecia) jak wystawilem go tylko jako sama bude ludzie walili drzwiami i oknami po te detale. Po uszeczlki z klinem przyjechal gosc, ktory ma fiata 125p chyba o ile dobrze pamietam z samego poczatku produkcji chyba 1968 rok z przebiegiem ponizej 20 tys km. Mowil ze znalazl gdzies jakiegos strasznie przezartego i zniszczonego Fiata 125p Monte Carlo ktory stal w jakiejs stodole na wsi. Dodam dla jasnosci ze nie zachowal sie ani jeden jezdzacy, i gosc bedzie go robil. Wiec bierz maluszka od dziadka i dbaj o niego. Wejdz na www.alefiat.prv.pl Pozdrawiam.



toś nas uswiadomił no wiesz my tu tacy nieobeznani... bywa
  
 
Ale jakby nie patrzeć to wartość malucha po 30 latach napewno wzrośnie. To byłyby już auta 60sięcio letnie
  
 
Cytat:
2006-09-01 00:00:16, ziemczon pisze:
Juz teraz sa ludzie, ktorzy za maluszka z lat 70tych w pieknym stanie sa gotowi zaplacic do 10 tysiecy zlotych (...)Sa naprawde kolekcjonerzy, ktorzy sa gotowi to docenic, rowniez finansowo.


Bueheheehehehehehe
Jak mnie to wkurwia nieprzeciętnie - "kolekcjonerzy" - w gazetach napiszą kupe bzdur i naród to łyknie. Ludzie opamiętajcie się - kolekcjoner to gość, który ma cały garaż takich aut o jakich istnieniu nikt normalny nie słyszał, a nie koleś, który chce sobie tanim kosztem sprawić własnego klasyka i się nim cieszyć - to mogą być co najwyżej "sympatycy marki". To że na Allegro pojawiają się Duże Fiaty za 20 tys (w "promocji" jest już za 15 ) to absolutnie nie znaczy że są tyle warte, chociaż zawsze trafi sie jakiś frajer...
Cytat:
Ale jakby nie patrzeć to wartość malucha po 30 latach napewno wzrośnie. To byłyby już auta 60sięcio letnie


Tak samo jak każdego innego samochodu.
  
 
Cytat:
2006-09-01 00:00:16, ziemczon pisze:
Hehe widze ze kolega nie obeznany. Juz teraz sa ludzie, ktorzy za maluszka z lat 70tych w pieknym stanie sa gotowi zaplacic do 10 tysiecy zlotych Masz jeszcze jakies watpliwosci? Wazne zeby lakier byl orginalny, jak najwiecej czesci orginalnych (chromy, chromowane ramki malych szybek w drzwiach, uszelki na klin, chromowany zamek tylnej klapy, ladne bezowe albo zielone wnetrze itd) Na allegro czasami sie trafiaja takie detale do kupienia. Sa naprawde kolekcjonerzy, ktorzy sa gotowi to docenic, rowniez finansowo. Dla przykladu jak rozbieralem swojego starego malucha (klasyk z 1978 roku) i oddawalem na zlom (byl przerdzewialy, walniety i naprawiany przez jakiegos ciecia) jak wystawilem go tylko jako sama bude ludzie walili drzwiami i oknami po te detale. Po uszeczlki z klinem przyjechal gosc, ktory ma fiata 125p chyba o ile dobrze pamietam z samego poczatku produkcji chyba 1968 rok z przebiegiem ponizej 20 tys km. Mowil ze znalazl gdzies jakiegos strasznie przezartego i zniszczonego Fiata 125p Monte Carlo ktory stal w jakiejs stodole na wsi. Dodam dla jasnosci ze nie zachowal sie ani jeden jezdzacy, i gosc bedzie go robil. Wiec bierz maluszka od dziadka i dbaj o niego. Wejdz na www.alefiat.prv.pl Pozdrawiam.



"wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy" ...fiat 125p ....maluch ...czy syrena zawsze beda g.warte w porownaniu do tego co maja kolekcjonerzy . Co z tego ze koles ma kanciaka , ktory ma 20 tys przebiegu ? ja lada chwila bede mial syrene co ma od nowosci przejechane 3TYS ...slownie "trzy tysiace" ..auto jest NOWE i mimo tego jest niewiele warte i za 20 lat tez bedzie niewiele warte. Chyba musisz sie poobracac jeszcze wsrod ludzi , ktorzy zbieraja stare samochody o nazwach ...ktorych pewnie w zyciu nie slyszales .

PS: A swoja droga skad wiesz ze nie zachowal sie zaden jezdzacy MC ? to ze TY nie widziales...ani chlop , ktory ma klasyka z 68 to nie znaczy ze nie ma...rozumiem ze zagladales do kazdego garazu na kazdej wsi i w miescie ?? naprawde stary ..oszczedz takie bzdury.

PS2 : A co do "uswiadamiania" to tutaj jest kilka osob , ktore maja modele fiata ....ktorych pewnie tez w zyciu nie widziales.

[ wiadomość edytowana przez: BULLITT dnia 2006-09-01 11:03:40 ]
  
 
Cytat:
2006-09-01 00:00:16, ziemczon pisze:
Wejdz na www.alefiat.prv.pl Pozdrawiam.


to strona naszego klubowicza.
  
 
Milosz, nie ma sexu sie w to pakować - lepiej mi go oddaj za symboliczną stówe - zawsze to lepsze niz na złom oddać .
  
 
Nie mowie, ze sam jestem ekspertem i ze znam wszystkie modele i marki swiata Tego nie powiedzialem, ale skoro koles ma 3 maluchy, poloneza, 2 duze fiaty i fiata monte carlo to dla mnie jest kolekcjonerem. Oczywiscie mozna kolekcjonowac rzadkie modele ferrari, ale tak samo mozna produkty polskiej motoryzacji. Co do tego, ze nie zachowal sie zaden jezdzacy, w dobrym stanie jestem pewny na 99%, bo troche sie tym interesuje, szukalem na wielu stronkach, zdjeciach ze zlotow itd. I co? Nie ma ani jednego, co nie znaczy ze ktos nie trzyma w garazu pod sterta kocy, niczym wampira, ktorego swiatlo dzienne zabije Co do frajerow co to kupuja za ciezka kase, nie wydaje mi sie zeby mozna bylo znalezc 10 takich jednoczesnie. Mowie o aukcji na allegro takiej w ktorej ktos licytuje i dochodzi do ladnej kwoty, a nie jak mowiles kredensa za 20 kafli, na ktorego nikt nawet nie spojrzy. A chlopak pyta czy ma sens go trzymac, skoro pyta znaczy ze nie wie, nie jest pewny, tak?! Nie powiedzialem ze wszyscy jestescie nieobeznani. Wyluzujcie poslady troche
  
 
To ze auto dochodzi do "ladnych sum" na allegro nie znaczy ze za tyle zostaje sprzedane..to raz. Dwa kupic malucha za 10 tys to trzeba byc chorym na umysle i pseudoznawca ...ktoremu sie wydaje ze skoro auto jest stare i jest ich mniej niz 20 lat temu to jest warte kolosalne pieniadze. Prawda jest taka , ze jak ktos sie obraca wsrod kolekcjonerow ( takich prawdziwych ) to malucha w super stanie ma za grosze ... bo to zadnej wartosci kolekcjonerskiej nie ma i nikt nie wpada na glupi pomysl zeby dac za takie auto 10 kawalkow. Za 10 mozna miec juz w lepszej czy gorszej kondycji fiata topolino z lat 30 ...ktory jest juz rzadkoscia . Co do MC to wez pod uwage ze sa ludzie w PL b.majetni ...ktorzy maja klimatyzowane garaze na kilka-nascie aut i nie stoja pod kocykami u Pana Henia w stodole . Tacy ludzie tez nie jezdza na zloty bo lubia byc anonimowi i ich klimat zlotow nie podnieca....nie potrzebuja sie z tym obnosic. Znam np goscia , ktory ma w domu jakies 30 aut rozebranych w czesciach ...w tym stratoske Jaroszewicza ( ktora ponoc nie istnieje ) ...a sam jezdzi autobusem ....wiec nie ma co zakladac ze czegos nie ma bo nie widzielismy na internecie )


[ wiadomość edytowana przez: BULLITT dnia 2006-09-01 11:52:40 ]
  
 
no niestety z kolekcjonerami aut jest troszke jak z numizmatykami- Ty myślisz że znalazłeś zaje..iste stare 200 letnie monety, cieszysz sie idziesz je sprzedac do jakiegos kolekcjonera, a on Ci mowi ze kosztują jakąś śmieszną sumę-Ty nie dajesz za wygraną myśląc że kolo Cię wkręca bo wie ze sie nie znasz i chce za tani szmal kupic Twoj "skarb" mina zednie Ci gdy koles pokazuje Ci jeszcze większą ilość tych samych monet i tłumaczy ze nie wiek ale ilość wybitych monet sie liczy

myśle że wartość kolekcjonerska każdego autka zależy od:
1) ilości wyprodukowanych egzemplarzy danego modelu
2) rzeczywistej ilości pozostałych przy "życiu" tych samochodów
3) wieku samochodu

w przypadku maluszka- może się okazać że przy intensywności złomowania tego samochodzika np oddawanie w rozliczeniu lub okazywanie potwierdzenia zezłomowania za nowe auto (obserwując pogarde dla tego auta większości naszego społeczeństwa gdzie wyznacznikiem pozycji społecznej wciąż jest auto jakim pan "Kowalski" jeżdzi) jego rzadkość występowania już za 10 lat spowoduje wzrost wartości kolekcjonerskiej w porównaniu z dzisiejszą


[ wiadomość edytowana przez: HNT dnia 2006-09-01 13:48:09 ]
  
 
To fakt...ludzie oddaja stare autka czasami w swietnym stanie na zlom bo to juz "niemodne" . Mam kumpla , ktory ma umowe z kolesiami od kasacji pojazdow i czasami uda mu sie kupic za 300zl samochod ...ktory normalnie w tym stanie jest wart 5-10 tys ..jak Np NSU R80 , kaszla ..ktorego potem sprzedal za 4 tys od reki ( kaszel byl idealny ) i kilka innych...

PS: mily_byd - Nie pytaj czy warto czy nie ..jesli Ci sie auto podoba to bierz...ale jesli sie nastawiasz ze wezmiesz 100 milionow to jestes w bledzie.

[ wiadomość edytowana przez: BULLITT dnia 2006-09-01 15:43:46 ]
  
 
Cytat:
2006-09-01 11:22:25, ziemczon pisze:
Nie mowie, ze sam jestem ekspertem i ze znam wszystkie modele i marki swiata Tego nie powiedzialem, ale skoro koles ma 3 maluchy, poloneza, 2 duze fiaty i fiata monte carlo to dla mnie jest kolekcjonerem.



Race_D tez jest kolekcjonerem