PASEK ROZRZĄDU

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hejczytając wasze posty wynika że po zakupie uzywki trzeba by troche pozmieniać co by pewnie jezdzić...Rozebrałęm więc osłonę żeby zobaczyć jak tam pasek wygląda - na zdjęciach to widać. Powiedzcie czy jest "świerzy" bo mi się po jego stanie i wyglądzie rolek, napinacza oraz pompy wydaje ze poprzedni właściciel przed śmiercią zatroszczył sie o stan paska....

[/URL][/IMG]
  
 
zmniejsz to zdjęcie na 4 monitorach by trzeba oglądać
  
 
[/URL][/IMG]

[/URL][/IMG]

[/URL][/IMG]
  
 
  
 
Cytat:
2006-09-07 10:05:03, KRECIK0001 pisze:
zmniejsz to zdjęcie na 4 monitorach by trzeba oglądać



No ale jakie jest drobiazgowe
  
 
Egh... że też człowiek musi wszystko za wszystkich robić. Jak masz panienkę, to daj mi namiar do niej. Zrobię TO za Ciebie.



  
 
wiec jak w końcu waszym zdaniem z tym paskiem ???? zrobi te 50kkm czy nie ???
  
 
[quote]
2006-09-07 10:21:06, piotr_ek pisze:
Egh... że też człowiek musi wszystko za wszystkich robić. Jak masz panienkę, to daj mi namiar do niej. Zrobię TO za Ciebie.

Alimenty też będziesz za niego płacił?
  
 
Cytat:
2006-09-07 11:59:11, rafalko pisze:
wiec jak w końcu waszym zdaniem z tym paskiem ???? zrobi te 50kkm czy nie ???


Na mój gust wygląda świeżo - napisy nie wytarte
  
 
[quote]
2006-09-07 10:21:06, piotr_ek pisze:
Egh... że też człowiek musi wszystko za wszystkich robić. Jak masz panienkę, to daj mi namiar do niej. Zrobię TO za Ciebie.

Alimenty też będziesz za niego płacił?
  
 
Cytat:
2006-09-07 11:59:11, rafalko pisze:
wiec jak w końcu waszym zdaniem z tym paskiem ???? zrobi te 50kkm czy nie ???


Mysle że na takie pytanie nikt Ci nie odpowie oglądając same zdjęcia. Zreszta nawet oglądając go w rzeczywistości ciezko to byłoby stwierdzic. Ja na Twoim miejscu jak nie miałbym pewności kiedy był ten pasek wymieniany to bym go wymienił. Stracisz kilkaset złotych , ale jakby co to masz fakture i możesz jechac do warsztatu i sie z nimi dogadywac , A tak jakby ci ten pasek pękł to koszty na pewno beda wyzsze niz koszt wymiany paska.....
a tak na marginesie , pisałem w poprzednim roku , ze musiałem robic remont silnika , bo mi sie zawory wypaliły (zakładałem nawet post na ten temat). Jak robili mi silnik to wymienili tez pasek rozrządu , który miał 5 tysięcy !!!!! Był pokrachciały , pokazywali mi go bo sie pytali czy maja go tez wymienic. Co dziwne pasek był dobrej firmy (Gates) tylko głupi byłem bo wywaliłem paragon zakupu wczesnie - tak to bym go zareklamował...a napisy tez miał z wierzchu niewytarte......oczywiście decyzja nalezy do ciebie.




[ wiadomość edytowana przez: Buba030 dnia 2006-09-07 14:11:03 ]
  
 
Pewną wskazówką mogą być wyglądające na nowe uszczelniacze
wałków rozrządu - pomarańczowe i czyste.
Pasek oceniaj po wyglądzie tam, gdzie jest on wygięty w sposób uwypuklający ząbki,
czyli 'w drugą stronę'.
Jeśli zauważysz tam jakiekolwiek pęknięcia, mikroskopijne wżery - wymieniaj pasek.
Jeśli koła zębate pomiędzy zębami mają osad z gumy - też wymień pasek.
Jeżeli nie zauważysz żadnych niepokojących oznak zużycia - wymień lub jeździj z duszą na ramieniu


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2006-09-07 14:49:31 ]
  
 
Cytat:
2006-09-07 14:47:44, Robert_S pisze:
wymień lub jeździj z duszą na ramieniu



Nie przesadzaj - bez ryzyka nie ma zabawy
Ja w złomero nigdy nie sprawdzałem paska i wymieniłem go dopiero rok po zakupie. Mechanik powiedział, że jeszcze z 10-20 tys możnaby na nim przejeździć
  
 
Noo.
Dziś kończę remont kapitalny w Espero 1,5 w którym pasek był świeżutki tyle tylko, że jakiś inteligent zostawił stary napinacz.

Fakt, faktem auto jeździ na taryfie, co może tłumaczyć oszczędności.

Wkleję fotki, ukazujące stan silnika w tym aucie

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Noo.
Dziś kończę remont kapitalny w Espero 1,5 w którym pasek był świeżutki tyle tylko, że jakiś inteligent zostawił stary napinacz.

Fakt, faktem auto jeździ na taryfie, co może tłumaczyć oszczędności.

Wkleję fotki, ukazujące stan silnika w tym aucie

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A oto i obiecane zdjęcia ...


kanały wodne zakamienione do takiego stopnia, że światło kanału to 50% fabrycznej średnicy


Głowica. Wymiana wszystkich prowadnic zaworów ssących. Doszły nowe zawory wydechowe ze względu na "bliskie spotkanie z tłokiem". O dziwo zawory wydechowe ocalały.


Delikatny nagar na powierzchnii tłoków


Agonia pierścionków tłokowych.


Jazda na wodzie powoduje powstanie bardzo eleganckiej rafy koralowej nawet na łopatkach pompy wody


Tak, tak. SpeedR "wylizał" tłoki do takiej postaci


Aaaaale zajeb... Isn't it?

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
SpeedR, co zrobiłeś z zapchanymi kanałami wodnymi? ...może jakiś odkamieniacz do czajnika
  
 
Cytat:
2006-09-07 19:13:09, AsterixGal pisze:
SpeedR, co zrobiłeś z zapchanymi kanałami wodnymi? ...może jakiś odkamieniacz do czajnika



Wbrew pozorom odkamieniacze do czajników są bardzo skuteczne. Jednak nie do tego stopnia, by usunąć tak daleko posunięty proces zakamienienia.

Jakiś czas temu odkryłem bardzo solidny preparat Valvoline' a. Jedyną wadą jest fakt, że nie jest to typowa płukanka, więc kanały zalać można dopiero po ściągnięciu głowicy.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A ile ten silniczek miał przejechane?
  
 
Cytat:
2006-09-07 19:17:01, SpeedR pisze:
Wbrew pozorom odkamieniacze do czajników są bardzo skuteczne.



Wersja dla cierpliwych:
Ciepły ocet na 2 dni

Wersja dla twardzieli:
Kwas octowy na kilka minut

Wersja dla sadomasochistów:
Kwas solny na kilka sekund

Innych wersji nie ma, a odkamieniacze są mało skuteczne, gdyż muszą być na tyle delikatne, aby w czajnikach nie zniszczyć uszczelek. A stosując specjalne preparaty 10% ich ceny dotyczy składnika identyczmego jak w odkamieniaczach, a pozostałe 90% ceny jest pochodną ich marki i napisu na opakowaniu.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2006-09-07 20:56:14 ]