Sprezyny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Nie wiem czy ten temat byl poruszany (jesli tak to niech ktos przeklei
odpowiedz na moje pytanie) ale chodzi mi o przycinanie sprezyn. Mianowicie
interesuje mnie jakie sa wady i jakie plusy wynikaja z krutszych sprezynek.
Jak wyglada komfor jazdy i czy auto nie pracuje wiecej oponami ,czy amorki
sie szybciej nie zuzywaja itp.

pozdrowionka


  
 
Ja w swojej skodzince uciłąłem 1.5 zwoja przerobiłem troche amorki i jazda bez porównania nie ma juz tendencji przy dużej szybkości do poslizgu przodu....Lepiej sie trzyma zdecydowanie drogi.....jeżdże tak juz od ponad roku i nic sie na razie nie dzieje....
Ale teraz czeka mnie obcięcie jeszcze 1 zwoja...zobaczymy co sie wtedy będzie działo
  
 
sprawa wyglada tak ze cos kosztem czegoś znaczy sie że komfort jazdy spada natomiasta autko lepie sie prowadzi lecz na dziurach bardziej jest podatne na przyjmowanie wielkich uderzeń , wytłuka sie szybciej gałki , łożyska , amortyzatory , elementy metalowo gumowe w zawieszeniu , jeśli auto będzie bardzo obniżone koła będą stały w negatywie / \ i bedzie zjadało opony od wewnętrznej strony

powiem tak tyle plusów co i minusów
  
 
czyli lepszym rozwiazaniem bedzie zakup orginalnych sprezyn najlepiej progresywnych ?
  
 
uważam że sprężyną może pomóc kowal na zabłociu na ulicy dekerta hartuje skraca itd
  
 
W wardburu Maydaya wywalilismy az 3 zwoje z przodu i 2 z tyłu narazie nie ma rzadnych minusow poza konfortem ale totez delikatna tylko strata natomiast o niebo lepiej sie trzyma i wyglad tej gleby poprostu super. Niewiadomo dlaczego ale jedno tylne kółko troszke tnie gume ale załatwilismy to gumami które wkłada sie w sprezyny(popularne w kaszlakach)i teraz niedosc ze pieknie siedzi to jeszcze twardy jak diabli Ale moim zdaniem( dołanczam sie do lukaszac) wybierz sie do kowala napewno on to zrobi najlepiej co hartowanie to hartowanie Na marginesie to narazie nie ma skutków ubocznych ale co bedzie pózniej to czas pokarze

Szacuneczek
  
 
a czy hartowane sprzezyny nie pekaja ? bo tez cos mi sie obilo gdzies o uszy ze sa bardziej podatne na pekanie Czy to prawda ?
  
 
Z hartowaniem sprawa wygl`ada tak że nie da się sprężyn mocniej zachartować tylko należy je obciąć więcej niż potrzeba i naciągnąć na żądany wymiar,drut pracuje wtedy w pionowej charakterystyce i zawias jest twardszy a do tego amorek i już nie mamy plomb w zembach
  
 
dokładnie tak jak napisał gugi obcina sie a potem wydłuża
  
 
Cytat:
2003-05-05 08:22:24, lukaszc pisze:
uważam że sprężyną może pomóc kowal na zabłociu na ulicy dekerta hartuje skraca itd



ile kosztuje skrócenie sprężyn np. w maluchu u takiego kowala czy jazda na samych tylko skróconych spręzynach na pewno jest ok tak jak piszecie? bo jakby nie było to amorki nadal są seryjne (miękkie).....jestem ciekaw bo niedługo będe robił maluszka i chciałem się własnie dowiedzieć coś więcej na ten temat...

pozdrawiam
  
 
konrad kowal na zabłociu obniża całego maluszka za 115zł do tego amorki jakieś po 80 zł za sztuke i bedzie git
  
 
same sprężynki obcięte to tylko niższy samochód ale nie sztywniejszy i dobija na dziurach
lepiej jest je naciągnąć i uciąć a potem amorek ale najlepiej taki aby trzymał w dwie strony
najprościej w maldonach przerabiają amorki w ten sposób że wiercą dziurkę np.3mm i spuszczają olej potem wlewają tyle samo hipolu i spaw i jest beton ale to jest "rzeźba"
chociaż Krzych tak ma i jest skur..czybyk tak twardy że dramat
lubię takie
Ja osoibiście kupuję bilstainy-i do przeróbki -jak nie czepie to nie ma radochy