MotoNews.pl
  

Czy w instalacji na tg. „śrubę” nie ma emulator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Czy w instalacji na tg. „śrubę” nie ma emulatora wtryskowego ? (chodzi o instalacje wtryskową czyli chyba II gen. ?), jeśli tak to co jest zamiast emulatora i jak to działa.
  
 
Jeśli jest śruba, to jest to I generacja.

No ale oczywiście przy jeździe na LPG trzeba jakoś odciąć dopływ paliwa . Przy gaźnikowcach stosuje się poprostu elektrozawór na rurce od beny, natomiast przy instalacjach wtryskowych odcina się zasilanie wtryskiwacza (wtryskiwaczy). Taki wtryskiwacz poprostu nie działa i już.
Te wszystkie "emulatory" to poprostu przekaźnik + opornik.
  
 
Czyli na "srube" to inst. I gen i sa wtryskowe ( jedno lub multi) i gaznikowe.. Czy może ktoś mi jeszcze napisac czym różni się instalacja I gen od II gen. pozatym ze ma emulator i pewnie jakis komputer a tu reguluje sie za pomoca sruby. Czy duzo lepsza jest II gen ?
  
 
Cytat:
2006-09-21 11:53:46, plopp pisze:
Czyli na "srube" to inst. I gen i sa wtryskowe ( jedno lub multi) i gaznikowe.. Czy może ktoś mi jeszcze napisac czym różni się instalacja I gen od II gen. pozatym ze ma emulator i pewnie jakis komputer a tu reguluje sie za pomoca sruby. Czy duzo lepsza jest II gen ?



Proponuję lekturę forum. było milion razy.
  
 
Szukałem ale nie mogłem znaleź odpowiedzi na moje pytania
Dzięki za pomoc...
  
 
Według mnie:
1-generacja: reduktor podcisnieniowy, zastosowanie najczęściej w gaźnikowcach. Zamontowanie 1 gen. do auta z wtryskiem da radę ale jest uwazane za obciach.
2- generacja: reduktor sterowany elektronicznie. Stosowane w gaźnikowcach i wtryskowych. Regulacja śrubą lub kompem. Różne kryteria decydują co i jak. Inaczej mówi prawo inaczej warunki dyktują pieniądze.
3- generacja: niesekwencyjny wtrysk gazu, tzw. ciągły. Krótka seria szybko minęło. Przeważnie w instalkach holenderskich.
4- generacja: sekwencyjny wtrysk gazu. Rozkwit.
5- generacja: wtrysk gazu w fazie ciekłej. Bajka przyszłości. ale jak to chodzi !!!
Tak według mnie.
  
 
Edit...



[ wiadomość edytowana przez: dRA_Killer dnia 2006-09-23 21:35:21 ]
  
 
Cytat:
2- generacja: reduktor sterowany elektronicznie.


Cytat:
Krótko i na temat.


Czy może mi ktoś objaśnić gdzie jest i jak działa to "elektroniczne sterowanie" reduktora w II generacji ?
Poza tym wg mnie:
Cytat:
Zamontowanie 1 gen. do auta z wtryskiem da radę ale jest uwazane za obciach


Większość aut z wtryskiem benzyny to już auta z katalizatorem i sondą lambda, a w takim przypadku to już nie obciach tylko łamanie prawa.
Oraz:
Cytat:
Regulacja śrubą lub kompem. Różne kryteria decydują co i jak.

.
Jeśli regulacja za pomocą śruby to albo zdegradowana instalka II gen. albo "oszustwo".
  
 
Cytat:
2006-09-21 18:25:14, Danek pisze:
Jeśli regulacja za pomocą śruby to albo zdegradowana instalka II gen. albo "oszustwo".


Jednak trochę namieszaliśmy.

EMULATOR jest wymogiem układu wtrysku, a nie danej generacji LPG.
  
 
DRA_Killer, a co z tym "elektronicznym sterowaniem" reduktora? Z Twojego postu wynika, że coś o tym wiesz, a może to tylko żart?
  
 
Cytat:
2006-09-21 16:19:16, plopp pisze:
Szukałem ale nie mogłem znaleź odpowiedzi na moje pytania Dzięki za pomoc...



Jasne... nie ma

TUTAJ
  
 
Cytat:
2006-09-22 07:36:35, Danek pisze:
DRA_Killer, a co z tym "elektronicznym sterowaniem" reduktora? Z Twojego postu wynika, że coś o tym wiesz, a może to tylko żart?


Źle doczytałem i podpisałem się na szybko pod poprzednim postem. Nie czepiaj się.
  
 
Spoko, nie czepiam się .
W każdym razie dopiszę: nie ma czegoś takiego jak "elektroniczne sterowanie" reduktora ok.? Każdy reduktor w I i II generacji działa na zasadzie podciśnienia.
  
 
Dla tych co nie wiedzą napiszę:

1. Reduktor w instalacji 1-szej generacji sterowany jest w zakresie załącz/wyłącz poprzez podciśnienie. Taki cienki wężyk z reduktora do kolektora. Hi. Jest podcisnienie=silnik pracuje=reduktor otwarty.

2. reduktor w instalacji 2-giej generacji sterowany jest w zakresie załącz/wyłącz E L E K T R O N I C Z N I E przez centralkę w kabinie kierowcy, która to kontroluje obecność impulsów na cewce co jednoznacznie mówi, że silnik pracuje.

Nie wpadłem na pomysł, żeby to jaśniej wyłożyć.
Nie dopuszczam nawet myśli, żeby ktoś pomyślał o innym sterowaniu reduktora. No chyba, że dobór mieszanki registrem lub krokowcem ktoś zechce nazwać sterowaniem reduktora. Wtedy będę protestował.
Żadne to sterowanie reduktora.

Jęśli coś muszę dodać to chętnie.
  
 
Ale 1-generacja również może być tak sterowana, czyli elektronicznie (reduktor).
  
 
Cytat:
dRA_Killer
Wysłany: 2006-09-22 17:59:38

Ale 1-generacja również może być tak sterowana, czyli elektronicznie (reduktor).


No właśnie, reduktory tzw. "elektronicznie sterowane" można spokojnie stosować w I generacji, a te "tradycyjne" (po niewielkich przeróbkach) w II generacji. Natomiast ze "sterowaniem reduktora" w ścisłym tego zwrotu znaczeniu nie ma to nic wspólnego, bo tak naprawdę chodzi tylko o otwarcie zaworu dopływu gazu do komory odparowującej reduktora. Oba reduktory, a właściwie ich membrany są "sterowane" (kiedy już autko pracuje) podciśnieniem wytworzonym w mikserze, które to powoduje mniejsze lub większe otwarcie zaworu poprzez membranę i tym samym większą lub mniejszą ilość odparowanego gazu. Czysta mechanika, zero elektroniki .
I kto tu wprowadza zamieszanie?
  
 
Hej,
to ja też coś od siebie dorzucę. Wiem że te "elektroniczne" parowniki są stosowane w I generacji, ale nie wydaje mi się, że jest do dobra praktyka. Dlaczego? Ano:

1. W zwłykłym parowniku (nie elektronicznym) nie ma możliwości, alby gaz po otwarciu elektrozaworów bez uruchamiania silnika się z niego wydostawał (no chyba że się zatnie ta mała membranka )

2. W parowniku elektronicznym jeśli ustawimy czułość "za wyskoko" to po włączeniu elektrozaworów gaz będze cały czas leciał. No i wystarczy że ktoś na parkingu o tym zapomni, zapali fajkę i....

3. W instalacjach II generacji rolę układu kontolującego wypływ gazu opisany w pkt 2 spełnia centalka, która po np 3sekundach jak się nie uruchomi silnika to wyłącza elektrozawory i gaz się nie ulatnia.

No to tyle ode mnie.
  
 
1. Dziękuje za poparcie tym, którzy podobnie klasyfikują generacje.

2. Współczuję tym, którzy sie jeszcze w tym plączą.

3. Przepraszam tych którzy dalej nie zrozumieli o co chodzi. Inaczej wytłumaczyć nie umię. Wytłumaczą inni.

p.s. Takie proste było pytanie a tak pięknie zostało rozwodnione. Co pytający się dowiedział? Nic! Bo trociny się sypią z tej dyskusji.
  
 
Cytat:
2006-09-23 09:35:00, Kamil_H pisze:
Hej, to ja też coś od siebie dorzucę. Wiem że te "elektroniczne" parowniki są stosowane w I generacji, ale nie wydaje mi się, że jest do dobra praktyka. Dlaczego? Ano: 1. W zwłykłym parowniku (nie elektronicznym) nie ma możliwości, alby gaz po otwarciu elektrozaworów bez uruchamiania silnika się z niego wydostawał (no chyba że się zatnie ta mała membranka ) 2. W parowniku elektronicznym jeśli ustawimy czułość "za wyskoko" to po włączeniu elektrozaworów gaz będze cały czas leciał. No i wystarczy że ktoś na parkingu o tym zapomni, zapali fajkę i.... 3. W instalacjach II generacji rolę układu kontolującego wypływ gazu opisany w pkt 2 spełnia centalka, która po np 3sekundach jak się nie uruchomi silnika to wyłącza elektrozawory i gaz się nie ulatnia. No to tyle ode mnie.




ja mam reduktor elektronik i do tego centralke stag 2G która po przekreceniu zapłonu załacza elektrozawory a po 5s odcina jesli silnik nie chodzi (brak sygnału z cewki) ineczej tego nie idzie zrobić
  
 
Cytat:
ineczej tego nie idzie zrobić



No idzie. Można podłączyć parownik bezpośrednio pod przełącznik I generacji i będzie działać.