Lantra; wymiana tulejek i poduszek wahacza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
185 tys km na liczniku, a więc przyszedł czas na wymianę tulejek gumowo-metalowych przednich wahaczy w Lanterce (J1).
Wymiana jest dosyć uciążliwa gdyż wymaga zdjęcia wahacza w celu wybicia starych tulejek. Początkowo chciałem wymienić także poduszki wahacza ale okazały się całkiem dobre (elastyczne i ciągle niewybite !) - w ostatecznści, gdyby kiedyś trzeba było jednak wymienić poduszki wahaczy to nie ma z tym kłopotu gdyż do tej operacji nie zdejmuje się wahaczy.
Problemy na które można napotkać przy zdjęciu wahacza to zapieczone śruby w zawieszeniu i na końcówkach drążków - warto dzień przed zabraniem się do roboty potraktować wszystkie gwinty środkiem "rozkurczowym"
Koszt zakupu kompletu tulejek: 30 PLN (poduszki to dodatkowe 30 PLN). Ceny dotyczą zamienników. Koszt części w ASO (komplet poduszek i tulejek) wynosi 180 PLN.
UWAGA! tulejka prawego i lewego wahacza jest taka sama, natomiast poduszka lewa i prawa są inne (lewa ma napisane L a prawa R).

Co zyskałem?
Dwie rzeczy; po pierwsze komfort, bo gdy jadę przez tory albo po płytach betonowych czy innych "kocich łbach" kompletnie nic nie stuka - olbrzymia różnica; po drugie, lepsze prowadzenie - zawieszenie "stało się" sztywne.

Mam nadziej że komuś ww. doświadczenia się przydadzą.

BTW
dotychczas w zawieszeniu wymieniłem (przebieg 185 kkm):
- tulejki wahaczy
- gumy przedniego stabilizatora.
Elementy takie jak: amortyzatory, łożyska McPhersona, sworznie, łączniki przedniego stabilizatora są ORYGINALNE i nie wymagają wymiany.
  
 
Witaj.
Co do tulejek to tez magik mi wymienial ale tylko wymienil poduszki 25zl szt a tulejki 10 zl szt.
Kase zdarl a powiedzial ze tulejki sa jeszcze dobre wydaje mi sie ze nie mogl poradzic sobie z wybiciem ich.
Jak okaze sie ze mi wala te przednie to go odstrzele cos mi stuka jeszcze ale mowil ze to gumy stabilizatora sa wybite.
Poduszki powinny byc R i L ale ja mam uniwesalne tez pasuja zalezy jaka firma Podrabia
  
 
no widzisz, ja zostawiłem poduszki bo były jeszcze dobre, no i tak jak pisałem - do ich ewentualnej wymiany w przyszłości nie trzeba zdejmować wahaczy. Charakterystyczne stuki z zawieszenia, gdy wybite są tulejki, bardzo wyraźnie słychać na poprzecznych nierównościach, jak przejazdy kolejowe, płyty betonowe itp. Natomiast wybite gumy stabilizatora stukają inacze, powiedziałbym że ciszej od tulejek i "głucho".