DIPLOMAT/LOTUS/EVO co wybrać?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
1. Diplomat
Diplomat
2. Omega Lotus
Lotus
3. Evo
Evo

Ceny podobne różne silniki, różne przeznaczenie pytanie co wybrać?

Ja od siebie dodam.

Diplomat nie wiem nic . Nie pasuje mi kolor ale V8 na gaźniku nie do zajechania, no i ta sylwetka .Tylko ten kolor...........
Dobry stan.
Evo - jest swoistym składakiem z fotelami lotusa oraz elektrycznym spojlerem (kto naprawi mój?). Silnik 4.0 plus mały tunnig (ciekawe jaką ma pompę paliwa? ).
Dobry stan chyba nic się nie włoży.
Lotus - klasyka ale w tą klasykę na moj gust trzeba włożyć parę zł
łancuch, sprzegło, pewnie hamulce, amorki... a silnik?

Głosujcie plus umieśćcie opis, dlaczego.


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2006-09-16 16:36:29 ]
  
 
witam
Jak dla mnie LOTUS, jak napisales to jest klasyka, jest rzadko spotykany a do tego wygląda jak prawdziwa bestia
No i wszystkie podzespoly przystosowane do tej mocy (konkretna skrzynia i reszta). Poza tym największa moc
A ze trzeba by pare zł wlozyc to inna sprawa.
pozdro
ILKU
  
 
lotus by mnie zjadł (serwis) albo zabił (moc i jej charakterystyka).
diplomat - super oldschool mógłby mi przypasować - wygląd, wygląd i jeszcze raz V8 ale nie za tą kasę.
evo - zdecydowanie tak, ale po obniżce na 6000E
  
 
Ja niczego nie wybieram bo niema tam jedynego slusznego wozu SENATOR .
A na powaznie
Diplomata bo zadki jak lotus kasy do wsadzenia podobnie i jest typowym krazownikiem szos.Eve masz Lotus to sa wyniki na torze a po naszych drogach nic ci on by niedal Pamietasz jak wjezdzales do tego garazu na kanal ?.Ale to moje zdanie i gust
  
 
Myslę ,że to jest odpowiedź
Cytat:
Lotus - klasyka ale w tą klasykę na moj gust trzeba włożyć parę zł
łancuch, sprzegło, pewnie hamulce, amorki... a silnik?



Nie patrz na koszty.
Ja bym to wybrał oczywiście ze względu na to iż poprostu nie stać mnie na takie drogie hooby .Ale widocznie nie o koszty w twoim przypadku chodzi.
  
 
LOTUS (+)

-Bo warto mieć takie coś i zachowac dla potomności;
-Bo nawet nieremontowany jest klasą samą w sobie;
-Bo będziesz mógł wystawiać go pod Neptunem co miesiąc i będą do niego ciągnęły pielgrzymki lobowców coby ucałować proch na jego oponach
-Bo nic innego się nie liczy i zawsze na swój tekst "mam EVO/DIPLOMATA/cośtam" usłyszysz " a słyszał Pan o Lotusie? To dopiero jest maszyna..."
  
 
Cytat:
2006-09-16 20:11:04, Solltys pisze:
LOTUS (+) -Bo warto mieć takie coś i zachowac dla potomności; -Bo nawet nieremontowany jest klasą samą w sobie; -Bo będziesz mógł wystawiać go pod Neptunem co miesiąc i będą do niego ciągnęły pielgrzymki lobowców coby ucałować proch na jego oponach -Bo nic innego się nie liczy i zawsze na swój tekst "mam EVO/DIPLOMATA/cośtam" usłyszysz " a słyszał Pan o Lotusie? To dopiero jest maszyna..."



..Wyjołeś mi to z ust AMEN
  
 
Dawajcie dalej , super temat.

Trochę źle się wyraziłem ja nie chcę kupić (tzn chciałbym all kupić ) ale podrzucam temat do rozważań.
Dałem specjalnie temat bo cena za lotusa jedna z niższych gdybym chciał kupić już bym siedział w aucie w drodze do niemcowni .
Chciałem sprawdzić co myślą inni. Widzę, iż liczy się tylko jedno .

Osobiście sądzę, iż jeśli ktoś ma na zbyciu 3-4 tys euro dodatkowo niech bierze lotusa . Znam jego historię "sprzedażową" zaczynał z wyższej półki i cena spada. W niemczech takich jak my zapaleńców jest więcej dlaczego nie biorą? Nie ma żadnego zdjęcia silnika . Kiedyś był do sprzedaży lotus za 12,5 tys euro gość jak go wystawił to wybrał złą kategorię i cięzko było znaleźć ogłoszenie. Cena stanęła na 12 tys do dziś żałuje .

Ja bym wziął diplomata, bo evo mam a diplomat jest zrobiony na tip top. Myślę, iż "chyba" nie ma orginalnego silnika ale i tak warto.
Lotus odpada bo na mój gust doprowadzeni go na tip top sporo będzie kosztowało i chyba lepiej kupić takiego za 20 tys euro.
No panowie kto jedzie po lotusa?
Instrukcję serwisową odstąpię .
  
 
Piotr było by miło zobaczyć Cię na zlocie w LOTUSIE stawiam na klasyka


[ wiadomość edytowana przez: gumbas-66 dnia 2006-09-16 22:17:30 ]
  
 
Tylko Lotus. Diplomat silnik fajny ale nie wyglada za ciekawie. EVO fajnie wyglada ale silniczek lotusa to je to
  
 
Powiem tak. Ja bym wzial silnik i wszystkie bebechy z Lotusa, dzwiek V8 diplomata i upchal to wszystko do senatorka
  
 
www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=3990823&id=g3rae2yimax&sc=&make=54&model=1924&pricefrom=0&euroto=0&zip=
Ta jeszcze dosc ciekawa
  
 
Tylko Lotus

ale ten jest lepszy - rocznikowo
Lotus - Klik

ale jeszcze 6 w totka

i wtedy - a mi to lotto
  
 
Tylko Lotus

ale ten jest lepszy - rocznikowo
Lotus - Klik

ale jeszcze 6 w totka

i wtedy - a mi to lotto
  
 
Cytat:
2006-09-17 12:10:23, T-T pisze:
Tylko Lotus ale ten jest lepszy - rocznikowo Lotus - Klik ale jeszcze 6 w totka i wtedy - a mi to lotto


I jeszcze lepszy cenowo
  
 
ten kto sprzedaje tego "diplamata" jest mało kumaty. a wy coś słabo rozpoznajecie zdjęcia

1. to nie Diplomat B tylko Admiral B ('69-'77)
2. silnik nie jest oryginalny, Admiral B miał 2,8 litra R6 o mocy 132,145 i 165 KM
3. nie jest to również przekładka silnika z Diplomata ( no chyba że rozwiercone)bo oryginalne V8 ( Chevrolet) miało pojemność 5,4 litra o mocy 230KM , oprócz tego Diplomaty hasały również na R6 2,8L o mocy 165KM. Z kolei inne V8 ( Admiral A) miało 4,6L - 190KM. Silnik Bittera też to nie jest bo miał 5,4L i 230KM z modelu Admiral

tak że pipa, silnik nieoryginalny, buda zupełnie inny model

dobranoc

  
 
URG ja tam się nie znam ale jakbyś popatrzył na te fotki...

diplomat

Admirał diplomat

Dla mnie wyglądają jak bracia a są opisane jako diplomat-admrial.
No i nie wiem jakie są różnice miedzy nimi?
Daj jakieś poglądowe fotki.







[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2006-09-18 10:09:32 ]
  
 
nie będę się upierał chociaż w prospektach wyraźnie widać, tak czy inaczej to V8 jest nieoryginalne
  
 
Spoko URG poprostu chciałem się czegoś nauczyć.

  
 
polecam ta stronę: Kapitan-Admiral-Diplomat