Audio

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc,

Jadac dzis do pracy, we mgle, zaspany, stojac w korku, wlaczylem sobie pink floyd, zabrzmialy gitary w kawalku 'wish you were here', glosniej, przejechalem pare metrow, utwor sie rozkreca, basy i wysokie opieraja sie o prog w pozycji max, pare metrow w korku dalej Gilmour zaczyna czarowac swoim glosem, glosniej... koniec skali.. wyjezdzam z korka, bity perkusyjne widze w drzacych lusterkach, samochod przyspiesza jakby bez mojego udzialu, wszystko wchodzi na obroty, co chwile czuje tylko jak skrzynia redukuje dwa biegi w dol. Wyprzedzanie samochodow odbywa sie duzo szybciej niz zwykle, jak zwykle gdzies po drodze ktos ma zamiar zepchnac mnie na pobocze, dzis mnie to nie zestresowalo, Comfortably Numb z glosnikow lagodzi najmniejsze objawy agresji. Audio przenosi mnie wprost do londynskiej hali Earls Court, kawalek Run Like Hell narzuca teraz tempo mojej jazdy, na najblizszych swiatlach manewr zawracania, cos mi kaze nacisnac magiczny przycisk na pulpicie TC i dodac lekko gazu na gumie ktora sa wylozone tory tramwajowe, samochod tanczy, do pracy jeszcze jakies 400m, utwor sie konczy, stopniowo zwalniam, podjezdzajac pod prace slysze jeszcze oklaski ktore zostaly przeniesione z koncertu, wszystko cichnie, parkuje grzecznie samochod, jak gdyby nigdy nic sie nie stalo, gasze silnik i tylko powietrze znieksztalcone przez goraco ulatujace z silnika oraz pracujacy wentylator mowia ze nie byla to zwykla droga do pracy. Dzieki.
  
 
ja jadąc dziś do pracy ziewałem blisko 50 razy... teraz już wiem... kupię floydów
  
 
A mnie zawsze budzi The Offspring i kawałek "Bad Habit" lub "Smash"
  
 
Katan, piłeś - nie jedź!

a tak poza tym, to słuchanie Pink Floyd oraz innej, w podobnym klimacie muzyki powinno być uwzględnione jakoś w kodeksie drogowym jako wykroczenie
  
 
Hehe, nie ma to jak ostra jazda do i z pracy.
U mnie to najciekawsza czesc dnia Bez tego nuda by byla jak diabli

Dzisiaj na Discovery pokazywali miasto w Holandi z tzw. golymi ulicami. Projekt polega na tym, ze z ulic zabrano znaki drogowe i swiatla. Jest jedna zasada: rowerzysci i piesi maja pierwszenstwo. Podobno nie ma wypadkow, bo kierowcy czuja elemnt ryzyka zblizajac sie do skrzyzowania. nie ma rozgraniczenia chodnik-ulica, auta jezdza wszedzie, pisie i rowerzysci tez. Ot taka ciekawostka dla "wariatow drogowych"

Kiedys sie zastanawialem co by bylo, gdyby zniesc ograniczeni apredkosci i wprowadzic zasade "nie wolno stukac". Jezdzic jak chcesz ale jak walniesz to srogie konsekwencje. Co myslicie ?
  
 
Cytat:
2006-10-01 18:54:01, Vino pisze:
Kiedys sie zastanawialem co by bylo, gdyby zniesc ograniczeni apredkosci i wprowadzic zasade "nie wolno stukac". Jezdzic jak chcesz ale jak walniesz to srogie konsekwencje. Co myslicie ?


chyba czułbym się nieswojo
nie tylko jako kierowca
  
 
ja bym bez muzyki chyba umarl z nudow. pracuje jako driver wiec to cos wiecej niz droga do i z pracy
  
 
Cytat:
2006-09-30 02:45:09, darq pisze:
Katan, piłeś - nie jedź!


Dlaczego od razu "piles". Sentymentalny bywam i tyle

Zdro!
  
 
No ja ostatnio też byłem sentymantalny:
1. Metalica - Nothing else metters
2. R.E.M. - Loosing my religion

Pozdrowienia dla sentymentalnych
  
 
Cytat:
2006-10-02 10:59:57, damianw pisze:
No ja ostatnio też byłem sentymantalny: 1. Metalica - Nothing else metters


Ten kawalek mi sie zawsze kojarzy z urwanym zawieszeniem na polnej drodze.. tez sie dalem wkrecic...
  
 
Cytat:
2006-10-02 10:59:57, damianw pisze:
No ja ostatnio też byłem sentymantalny: 1. Metalica - Nothing else metters



co do metallicy to polecam "S & M" z orkiestrą symfoniczną... przy dobrym nagłosnieniu nie chce sie wysiadać
  
 
No dziś to już poprostu był Sting, no i jego (moim zdaniem jeden z wielu naprawdę super kawałków) "Stolen car". To tak ciągnąc temat sentymentalności
Pozdrawiam i życzę miłego słuchania
  
 
AC/DC Thunderstruck-komp odcina paliwo
  
 
ja utrzymuję przedział 5-7tys obr i audio mi do szczęścia niepotrzebne

i nawet bez audio często biorę udział w lokalnych sesjach zdjęciowych drogich sesjach z czerwonym fleshem
  
 
Cytat:
2006-10-03 22:21:32, 7gsi pisze:
ja utrzymuję przedział 5-7tys obr i audio mi do szczęścia niepotrzebne i nawet bez audio często biorę udział w lokalnych sesjach zdjęciowych drogich sesjach z czerwonym fleshem



Bel RX65 oddali Twe obawy o bankructwo z powodu sesji zdjeciowych i pozwoli lepiej dusic xeia

Co do audio to ja ostatnio tez sie tylko w silnik wsluchuje bo cos mi pompa wspomagania zaczela turkotac
  
 
Cytat:
2006-10-01 18:54:01, Vino pisze:
Hehe, nie ma to jak ostra jazda do i z pracy. U mnie to najciekawsza czesc dnia Bez tego nuda by byla jak diabli Dzisiaj na Discovery pokazywali miasto w Holandi z tzw. golymi ulicami. Projekt polega na tym, ze z ulic zabrano znaki drogowe i swiatla. Jest jedna zasada: rowerzysci i piesi maja pierwszenstwo. Podobno nie ma wypadkow, bo kierowcy czuja elemnt ryzyka zblizajac sie do skrzyzowania. nie ma rozgraniczenia chodnik-ulica, auta jezdza wszedzie, pisie i rowerzysci tez. Ot taka ciekawostka dla "wariatow drogowych" Kiedys sie zastanawialem co by bylo, gdyby zniesc ograniczeni apredkosci i wprowadzic zasade "nie wolno stukac". Jezdzic jak chcesz ale jak walniesz to srogie konsekwencje. Co myslicie ?

Vino, myślę że byloby ciekawie
  
 
AC/DC jest super, ale jeśli chcecie usłyszeć naprawdę mocne uderzenie to posłuchajcie RICHARDA WAGNERA lub LUDVIGA VAN BEETHOWENA. Polecam i życzę miłego słuchania
  
 
Ja sie starzeję ......
osttanio uwielbiam dwa kawałki,
"nielegala" bracia soprano, rewelacja oraz "rajd jest rajd" kogoś koga nie znam z podkładem Opusa . Baaaaardzo mi sie to podoba.
Potem przerzucama na "Ciągnik" blendersów i super tekstem "pojemność DWA CZTERYSTA" i mam wielki fun .