Radziecka ciekawostka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Popatrzcie co ci ruscy skonstruowali???!!! Z jednej strony całkiem całkiem, z drugiej strony chyba ktoś im tam pomagał (amerykanską techniką i stylistyką mi zalatuje)

Radziecka technika
  
 
Czytalem kiedys, ze BMW w tym maczalo paluchy. Ale czy to prawda to nie wiem.
  
 
Zegary na pewno są rosyjskie, przypominają budzik mojej babci rodem z ZSRR

Ogólnie fajne autko ale do Omy jeszcze troche brakuje.
  
 
trochę Skee Gagarin musiałby latać 2 lata aby pokonać odległość, która dzieli to auto od Bestii

Pozdr
  
 
No no Res, ja miałem dwie ładzianki, Wołgą jeździłem i tą starą i tą kwadratową. Prawda jest taka, że gdyby był to przewidywalny kraj ( cząstki) i przyzwoita jakość montażu, to bym się całkiem poważnie zastanawiał. Nie wolno zapominać, że w końcu jest to kraj który wysłał w kosmos człowieka, wszystkiego nie da się ściągnąć trzeba samemu też coś umieć. A jak sądzicie, czy Polacy nie umieliby skonstruować dobrego auta mając do dyspozycji dobrą bazę doświadczalną? Ja uważam że bez problemu. Szkopuł w tym, że nie ma tu odpowiedniej kasy na złamanie zarówno monopolu zachodnich firm, jak i na zdobycie odpowiedniego doświadczenia konstrukcyjnego, bo to wymaga czasu i jeszcze większych pieniędzy.
  
 
Z drugiej strony popatrzcie tak Panowie na sprawę. Czesi mają Skodę. Fakt, że niemiecka ale swoją markę utrzymali. Ruskie tę Wołgę też. A te kartoflane łby w Polsce tak zadziałali, że nie mamy ani marki ani tego, który by produkował coś na żeraniu. Skośnookie dały nogę a po ulicach wynalazki jerzdżą!!!
  
 
Mnie sie tylko podoba wyglad zewnatrzny. Duzy masywny samochod Osiagi nie najlpesze, mysle za na 200 metrow bym ja myknal/ no moze prawie ..........
  
 
Z tym najmocniejszym silnikiem ( 205KM ) to powinno pomykac calkiem niezle. Masa mniejsza niz Omegi B MV6, a moc porownywalna. Tylko to max 200km/h mnie zastanawia. Moze skrzynia jakas badziewna.
  
 
Autko posiada bardzo dostojny wygląd, tył nawiązuje z Jaguarem, przynajmniej wg. mnie a przód troche do Rovera, a więc klasa sama w sobie. Taki samochód ma zapewnić godną jazdę a nie sportowe osiągi, podobnie jak Bestia, chociaż jak na Bestie przystało potrafi ugryźć na światłach.