MotoNews.pl
12Sprowadzanie samochodu (158052/129) - PT
  

Sprowadzanie samochodu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Jako, ze juz sie pogubilem z tymi przepisami to prosze Was o pomoc. Nadszedl czas na wymiane mojego Essiego na nowszego tyle, ze nie wiem jak to teraz wyglada. Do ceny na rachunku dolicza sie 65% akcyzy, czy liczy sie ta sama stawke, tyle ze od ceny wg Eurotaksu? Jezeli to gorsze, to moze wiecie, co zrobic, zeby zapalcic mniej? Jest jakis sposob sprawdzony na 100%?
Pozdrawiam
Demon
  
 
kalkulator
  
 
No wlasnie kalkulator znam, ale kiedys liczylismy akcyze wg ceny na rachunku (fakturze), a teraz podobno licza wg Eurotaxu. Licze na Wasza praktyke jak to teraz jest.

Dzieki i pozdrawiam
  
 
Liczymy nadal od ceny na fakturze
  
 
sa takie umowy w ktorych jest napisane juz ze cena wynika z :
- z powodu uszkodzenia jazdy
- z powodu kupna auta od rodziny zza granicy czy jakos tak

tyle ze jak sie to zaznaczy musisz znowu opisac wszystko na osobnej kartce, ale jak mowila pani celnik jezeli nie jestes z rodziny to lepiej nie zaznaczaj tego jezelibys chcial wała zrobic bo moga cie kiedyś dopaść ...ja opisalem uszkodzenia , to pani powiedziala w takim roczniku to normalne.... no ale cuz uszkodzenia to uszkodzenia czyż nie ? wtedy jeszcze i tka nie wymienilem tego wszystkiego co musialem w wyniku koncowym naprawic .
  
 
liczysz od ceny na fakturze, ale czasem moga sie przyczepic i wziac z katalogu cene rynkowa...

ja pisalem na fakturze 100euro i dla bezpieczenstwa byla wzmianka ze auto ma uszkodzona powloke lakiernicza i inne drobne uszkodzenia i nikt sie nie czepial... tylko w takim wypadku sobie policz czy to sie oplaca bo po fakcie dowiedzialem sie ze musze (z racji tego ze sprowadzilem uszkodzony) robic dodatkowy przeglad - razem (za 2) zaplacilem 260zl
  
 
Cytat:
2006-09-04 15:14:59, didoxxl pisze:
sa takie umowy w ktorych jest napisane juz ze cena wynika z : - z powodu uszkodzenia jazdy - z powodu kupna auta od rodziny zza granicy czy jakos tak tyle ze jak sie to zaznaczy musisz znowu opisac wszystko na osobnej kartce, ale jak mowila pani celnik jezeli nie jestes z rodziny to lepiej nie zaznaczaj tego jezelibys chcial wała zrobic bo moga cie kiedyś dopaść ...ja opisalem uszkodzenia , to pani powiedziala w takim roczniku to normalne.... no ale cuz uszkodzenia to uszkodzenia czyż nie ? wtedy jeszcze i tka nie wymienilem tego wszystkiego co musialem w wyniku koncowym naprawic .



ja na osobnej kartce nic nie pisalem... w umowie mialem do zaznaczenia opcje: "cena nizsza ze wzgledu na uszkodzona powloke lakiernicza" i pod tym "inne:"gdzie wpisalem lampe pozycyjna i reflektor. nikt sie nie przyczepil
  
 
jakto dodatkowy przeglad ?
przez powloke lakiernicza musiales robic ponowny przeglad ?
ja robilem jeden przegląd ale ja opisalem ze mial uszkodzenia takie drobne ale tez mialem opis ze tam przy 2 kolach bylo uszkodzone nie pamietam juz co, jak sie jechalo to tak chuczalo na caly glos .


[ wiadomość edytowana przez: didoxxl dnia 2006-09-04 15:25:10 ]
  
 
baba w urzedzie komunikacji mowila ze pierwszy przeglad tego nie zalatwil.. ze jest stwierdzeniem w jakim stanie jest sprowadzone auto i po tym rozliczam sie z celnym... wiec jesli auto przeszloby przeglad techniczny nie mogloby miec w umowie napisane ze jest uszkodzone i ze w celnym nie uznaliby mi ceny...

owa Pani w urzedzie znana jest z podobnych numerow i kazdy ma z nia problemy wiec pal licho ta 100... chcialem miec ja szybko za soba
  
 
Dzieki Panowie za odpowiedzi. Tak uzbrojony wybieram sie po nowego Essiego rocznik '97-98.

Pozdrawiam
Demon
  
 
kauczuk-krk

a to auto jezdzilo czy na pace bylo ?
bo w sumie mogles to taniej zrobic chyba tkaim sposobem :
- z poczatku dla celnego nie robić pełnego stanu technicznego auta a tylko odczyt numerów wtedy to placi sie chyba 30-50zł zamiast tam ponad 100zł....a potem przed rejestracja zrobic przeglad kompletny wtedy by taniej to Cie wyszło.


a co do tej babki to chyba faktycznie jakas wredna...ja to mialem hmm dokladnie nie pamietam ale chyba bylo cos takiego ze przywiozlem auto, pojechalem z papierami do celnego , pojechalem autem do naprawy ''na pace '' i potem na przeglad i po przegladzie do celnego i potem juz po wszystkim zalatwieniu papierkow w urzedzie komunikacji podbili mi juz na miejscu przeglad no i tyle... przeglad chyba cos ok 180zl ? zdziercy...

[ wiadomość edytowana przez: didoxxl dnia 2006-09-05 01:19:26 ]
  
 
Niedawnop przywiozlem escorta, 95 rok. Umowe napisal polak ktory mieszka w niemczech od dawna, napisal na po polsku zeby nie trzeba bylo tlumaczyc. Zaznaczylem ze samochod ma uszkodzony silnik, hamulce i poloske w umowie, dlatego taka cena. SAmochod przwiozlem w piatek, a w poniedzialek rano bylem juz na przegladzie a potem w celnym z papierami, licze na to ze nikt sie nie przyczepi, w koncu mialem 2 dni na naprawe wiec naprawilem. Ale do rzeczy, nie bardzo wiem co mam oddac w skarbowym, w celnym sa panie ktore pomagaja w przygotowaniu dokumentow ale tylko do CELNEGO, robia tez tlumaczenia. Powiedziala ze potrzebuje jedynie tlumaczenie tego malego dowodu rejestrafyjnego (nie tego duzego briefu) czy to prawda? W skarbobce jest cala lista tych dokumentow . Nie wiem po prostu co mam przetlumaczyc .