| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Tood Ford Escort mkIV 1.6i Goleniów | 2006-10-01 15:06:56 Niedawno przyjechałem ze Szwecji do Goleniowa. Niedługo wybrałem się pod Warszawę, do rodzony. Przejechane 580km bez najmniejszych problemów. Następnego dnia pojechałem po kolege, a kiedy wracałem ... trach. Gdy stałem za autem na drodze kobita nie wychamowała Teraz ten dzień bedzie podwójnie pamiętny - 20 rocznica mojego życia i pierwszy wypadek. I jak tu nie mówić o pechu
Teraz sprawa przedstawia się tak, że spisawszy oświadczenie z dziewczyną załatwiłem PZU. 29.09 był rzeczoznawca z PZU i wycenił auto na 2100 a szkode na 1600. Ale nie dał mi na to żadnego świstka. Nic też nie podpisywałem Samochód odstawiłem do warsztatu, mającego rekomendację "rzeczoznawcy - PZM" Czy prawdą jest że może on naprawić fure a potem wyrwać od PZU kase za to nawet jeżeli orzekło ono inną kwotę
Jak bede miał Bloetooth na kompa to zdjęcia wrzuce. Pozdrawiam |
arti31 Sympatyk FEFK Peugeot 407 Inowrocław | 2006-10-01 15:36:09 a wycenili ci szkode całkowitą? Bo chyba raczej tak skoro 2100 i szkoda 1600. Nie wiem jak u Ciebie ale mi facet z góry zastrzegł że auto się nie nadaje do naprawy i koniec a co z nim zrobie to moja sprawa. Dowiedz się lepiej zanim mechanik zacznie robić auto jak twoja sprawa wygląda. Żeby się nie okazao że wystawią Ci papier który mówi że auto sie nie nadaje do naprawy i nie pokryją kosztów.
Mi wypłacili szkode całkowitą , zrobiłem u dobrego blacharza i jest git. A kasy jeszcze zostało. I doszło do tego że teraz jak mam kupić zajeżdzonego mk7 to wole się kulać moim mk5(do czasu aż nie trafię nic lepszego) |
Tood Ford Escort mkIV 1.6i Goleniów | 2006-10-02 15:33:45 Mnie też chciał tak w maliny wpuścić. No i właśnie nie wiem jaka jest oficjalna odpowiedź na ten temat z PZU, bo koleś wszystko na gębę robił. Nie dał mi żadnego papierka, na ile wycenia szkode, na ile samochód, jaką formę usunięcia szkody trzeba zastosować Jak się go spytałem ile by kosztowała naprawa w ich warsztacie to krzyknął 20 000 Aż się drugi raz spytałem, ale słyszałem dobrze Naciągactwo na maxa.
A w mechanika przyznam, że, może troche naiwnie, ale wierzę. Mam do niego numer i wszystko, a jakby coś mu nie pasiło to zawsze brat wie gdzie go może znaleźć Poza tym chodziło mi o to żeby warsztat miał ramępomiarową do naciągania karoserii, a gościu takową ponoć ma. No i ten Audatex
Powiedzcie drodzy koledzy jak powinna wyglądać wizyta rzeczoznawcy. Czy odjeżdżają powinien mi dać świstek co i jak Bo przecież nic nie podpisywałem |
Sheck Ford Escort Warszawa | 2006-10-02 20:07:40 Nie kolega nie powinien nic dostać po oględzinach rzeczoznawcy, kalkulacja jest do odbioru w jednostce likwidującej szkodę (ew. pocztą elektroniczną lub zwykłą ) tylko jeżeli jest szkoda całkowita to niema kalkulacji tylko kwota do wypłaty, kolega dostaje takie zawiadomienie pocztą wraz z kwotą. Niestety nie pocieszę kolegi ale na 99.9% będzie to całka :/
Jeśli kolega ma jakieś pytania chętnie odpowiem ![]() |
Tood Ford Escort mkIV 1.6i Goleniów | 2006-10-02 23:21:15 Całka? no nie wiem. Niedawno dzwonił do mnie gościu i powiedział że już wszystko załatwione, a i samochód nawet już jest naciągnięty
Tak więc gościu zrobił wszystko za mnie, prawie tak samo jak u kolegi vipmen4. Z tym że drogi kolego w moim przypadku sprawa nie była juz taka prosta, bo po stłuczce samochodem mogłem ledwo jeździć, a i naprawa jest ledwo opłacalna, bo nie oszukujmy się że za 1600zł można wyrwać drugi taki samochód Dlatego nie za bardzo dało się pokręcić. No ale mam nadzieje że zapamięta to furaq, że uratowałem go od szrotu Zresztą i tak wyszłem na plus bo w bagażniku najwięcej tlenku żelaza było, a teraz lakier w baranka bede miał za free Tylko za klape dorzuce mu 200 zeta za ustawienie zawiasów, a lakier i tak bedzie praktycznie na niej darmowy, bo przy okazji
Aha i jeszcze sie zapytam żeby rozkumać. Jak dali 1600 za szkode a za całke 2100, to mechanik może naprawić za nie więcej niż 2100 ?? [ wiadomość edytowana przez: Tood dnia 2006-10-02 23:29:59 ] |
Sheck Ford Escort Warszawa | 2006-10-03 07:49:22 Bo szkoda całkowita niema nic wspólnego z techniczną możliwością naprawy pojazdu, i wcale nie jest powiedziane że nie można tego pojazdu za te pieniądze zrobić.
Pojazd został wyceniony na 2100 a naprawa 1600, a kwota wypłacana przy szkodzie całkowitej to wartość pojazdu minus pozostałości więc ta kwota jest jeszcze inna. |
Tood Ford Escort mkIV 1.6i Goleniów | 2006-10-03 21:05:10 Prawdę mówiąc robi się to coraz bardziej zawiłe dla mnie Ale mniejsza o to. Ważne że pod koniec tygodnia prawdopodobnie bede mógł wrócić po sprawną fure No i przy okazji klapa moze nie bedzie mi cienkąć a następnym razem to już essi nie bedzie robił dla żadnego japońskiego złoma jako strefa zgniotu (przez rdze, którą miałem niedługo usunąć ale teraz chyba już nie bede musiał ) Tak więc w sumie to sprawy na razie idą po mojemu.
P.S Sheck, ale koleś powiedział że dostane 2100 jeżeli fure sprzedam temu, kogo oni wskażą bo na jakiejś aukcji chciał essiego wystawić żeby opchnąć go za sześć stówek To mi sie całki odechciało |