2.5td rozrząd sciety klin i takie tam...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ,chciałbym sie podzielic swoimi ostarnimi doświadczeniami z omą 2.5td.Może komuś ta historia w przyszłości sie przyda ,wszelkie komentarze mile widziane.Odrazu zaznacze ,ze nie jestem specem od mechaniki i prosze mnie poprawić za ewentualne błedy w opisie fachowych nazw
A wiec tak wszystko zaczeło sie od dziwnych odgłosów takiego jakby stuku przy skreconych kołach w prawo a najbardziej słyszalne to było przy cofaniu i skrecaniu jednocześnie.Zbagatelizowałem to myślac że to coś w zawiszeniu a i tak miałem jechać na przeglą za około 2 tyg. to odpusciłęm sobie jazde odrazu do mechanika...No i stało sie po paru dniach przy próbie odpalenia ,okazało sie ze nie mam wspomagania ładowania i jak sie po krótkiej jeżdzie okazało chłodzenia.Oczywiąście pierwsza myśl to pewnie cos z paskiem no i rzeczywiscie nie kręcił sie.Wstepna diagnoza koło pasowe.Jednak po rozebraniu okazało sie ,że koło jest ok natomiast został ściety klin wala korbowym(jeśli źle nazwałem to prosze o poprawe).Podobno takie rzeczy normalnie się nie zdażają ,cofnełem sie w "czasie" i okazało sie że jakies 7 miesiecy temu miałem wymienianą uszczelke na wale.Nie wiem ile w tym jest prawdy ale mechanik(nowy) zasugerował ,że złe dokrecenie(odpowiedni klucz siła 45nm) mogło miec wpływ na ścięc klinu ??.Jak już miałem to wszystko rozbebeszone podjąłem decyzje ,że zrobie równierz rozrząd.wymieniłem 3 koła ,napinacz 2 łańcuchy ,uszczelki no i oczywiście klin za całe 4,5 pln .Po złożeniu oma ożyła i silnik pracu je naprawde bardzo ładnie.Acha dodam jeszcze ,że wczesniej miałem problem z odpalaniem na ciepło i zainstalowałem ten gadżecik z allegro który grzał mi cały czas swiece i zmieniał na pierwsze pare sekund dawke paliwa.Po zrobieniu rozrządu odłączyłem te ustrojstwo i wszystko pieknie śmiga czyli odpla na zimno ciepło od dotkniecia.Wniosek radzono mi robić pompe wtryskowa by poprawić odpalanie ,ja zrobiłem rozrzad i pomogło
Ostatnia rzecz to po tym wszystkim zauważyłem ,że mi temp silnka wzrosła z niecałych 90 w normalnych warunkach do prawie 95 i do prawie 100 w korkach.Podejrzany jest dla mnie wentyalator na chłodnicy który chyba sie nie włacza.I teraz pytanie czy ten wentylator jest elektryczny czy to wisko. Rozebierany był rozrzad i to pewnei jedno z drugim jest powiazane jutro jade do mechanika z reklamacja ale chciałby sie przygotowac do rozmowy także prosiłbym o wszelkie sugestie co być może byc nie tak i co mogło zostac xle podłaczone albo nie podłaczone że wentyaltor sie nie kreci.....nie kręcił sie napewno przy ponad 92-93 stopniach.
Z góry dziekuje za wszelkei uwagi i komentarze
pozdr.
Marcin
  
 

Ciekawa sprawa...
a moze przegrzewa Ci sie z winy termostatu? zle zalozony, albo sie zablokowal?
co do wentylatorow, o tym bylo sporo ostatnio na forum... ale
Ten miedzy chlodnica a silnikiem jest na wisko. Moze go uszkodzili przy zdejmowaniu albo zakladaniu, albo zle skrecili ?
Dwa pozostale przed chlodnica sa elektryczne. Przynajmniej jest tak przy wersji z kilma.
  
 
Wisko po zdjęciu powinno być w pionie. Wystarczy, że polezy trochę i po ptokach.
W/g mnie klina nie zetniesz jak mocno dokręcisz bo na wale jest mały stożek więc jak mocno dokręcasz to dobrze. W odwrotną stronę tak, jesli mechanik myślał, że klin tylko trzyma to dupa nie mechanik.
Klin słuzy tylko do wstępnego utstawienia (tak jest w c30se xei i pochodnych)
  
 
Złe dokręcenie może też oznaczać za słabe, wówczas koło mogło dostać luzu a stąd już tylko krok do ścięcia klina.

Piotrze, z czego się bierze konieczność pionowego trzymania wiska? Czy dotyczy to zdemontowanych czy również nowych. Swego czasu wymieniałem wisko które zostało przysłane normalnie leżąc w pudełku.
  
 
Ja zawsze powtarzałem, że przy ok. 200 tyś trzeba zrobić rozrząd... zanim nie pop...i się wszystko pozostałe łącznie z pompą.
Co do temp., to rzeczywiście jest za wysoka, wręcz szkodliwa dla tego silnika. Doradzam sprawdzić, czy:
- przy zakładaniu pompy wody, nie połamali jej łopatek,
- odpowietrznik na termostacie nie jest zasylikonowany/zasyfiony,
- termostat kosztuje od 40 do 130 zł, ja kupiłem włoski za 40 i od roku trzyma temp. jak powinien - max 92C przy 140km/h. Uszkodzić można go przez nieumiejętne wyjmowanie.
- sprawdzić wszystkie przewody elektr. - czy wtyczki są tam gdzie powinny być,
- sprawna wiskoza, na 2 jej biegu (załącza się po dłuższej jeździe po miescie) powinna być dosyć dobrze słyszalna - wyje jak zajeźdzona skrzynia biegów (co może wprowadzić w błąd uczulonych na skrzynię biegów) . Zasada działania wiskozy - pod wpływem temp. gęstnieje w niej taka "maź" blokując ten wiatrak 1:1 do obrotów wału silnika...
  
 
Takie zalecenia są producenta. Nie wiem dokładnie ale wiem kto wie i pewnie się odezwie.
Każde pudełko może stać albo leżeć .
Jeżlei chodzi o uzywane to potrfaią paść podczas remontów tak prawdopodobnie padło moje, leżało kilka dni. Dlatego nie warto kupować używek a ludzie którzy to robią skarża się iż uzywane było padnięte.
  
 
Kupiłem nowe wisko, ma duże opory i bryka wyje jak odrzutowiec ale przynajmniej nie mam problemów z przegrzewaniem silnika.

Beny o ile wiem to wisko nie ma biegów tylko łapie liniowo, w przeciwieństwie do wentylatorków elektrycznych...
  
 
Witam,
wielkie dzięki za podpowiedzi.Omega została podstawiona do mechanika ,po południu coś pewnie już będe wiedział...
Co do pompy to była tez wymieniona na nową(zapomniałem w pierwszym poście napisać).
Co do termostatu to przy robieniu rozrządu mogło coś sie znim stać ??chyba raczej nie musiał być wyjmowany ,przewody już predzej, mogli coś nie podłączyć itp itd. zobaczymy....
Z tego co już przeczytałem na forum o wiskozie to powinna odrazu lekko się kręcić z bardzo małymi oporami i nabierać siły wraz ze wzrostem temp. ?U mnie powyżej 93 C sie napewno nie kręciła....Co do samej wiskozy podobno po demontarzu stała w pionie.
Pochwalę się co mi spiep....i albo czego nie podłączyli jak już będe wiedział.Tak czy inaczej z robieniem rozrządu to według mnie nie miało nic chyba wspólnego...? i nie dam się na puścić na dodatkowe koszty dobrze mówię ???
pozdr.

p.s. tak na marginesie tracę już powoli nadzieje ,że kiedyś znajdę jakiegoś sensownego mechanika któremu nie trzeba będzie patrzeć na ręce... może ktoś zna takiego po południowej stronie warszawy i może polecić ?
  
 
Cytat:
2006-10-03 21:02:12, fire_fox77 pisze:
Wniosek radzono mi robić pompe wtryskowa by poprawić odpalanie ,ja zrobiłem rozrzad i pomogło



E no to czemu ściemy piszesz że pomogła wymiana rozrządu? Trza było od razu że nowa pompa załatwiła sprawę, byłeś bliski wprowadzenia w błąd w bardzo istotnej według mnie sprawie.
  
 
now pompa ale wody za całe 140 pln ))) - niby lekko sie pociła. Nowa pompa wtryskowa to pewnie by tyle kosztowała co omega z 98'roku ?
pozdr.
  
 
Dobra Fox, nie pojąłem że o pompę wody chodziło...

Jakoś mi tak zaraz wtryskowa przyszła do głowy
  
 
Ok mam już Omę z powrotem coś tam coś tam....wisko było źle zamonotowane, przykręcone itp...chyba więcej u tego mechanika sie już nie pokaże...Teraz z kolei ledwo mi dochodzi do 90'stopni.Musze po obserwować jak sie kreci i z jaka siła może po prostu się wisko kończy? juz zeszłej zimy miałem wrażenie niedogrzania silnika wskazówka ledwo dochodziła do pierwszej kreski przed 90tka. Napewno wymienię termostat koszt nie wielki a może będzie się silnik lepiej dogrzewał ,zima już za pasem
A co do pompy wtryskowej i rozrządu ,radze się wszystkim zastanowić jak zdecydują się na naprawianie problemu "odpalanie na ciepło" bo ja gdyby nie ten przypadek z klinem na 100% zacząłbym od pompy wtryskowej a nie od rozrządu ,wydałbym nie potrzebnie kase na regeneracje pompy wtryskowej a u mnie problem tkwił w rozrząadzie.
pozdr.