Przebieg w samochodzie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zastanawiam się kiedy w naszym kraju zmieni się mentalność kierowców co do przebiegu samochodu. Będąc na giełdach samochodowych, za średnią przebiegu samochodów można przyjąć taką że samochód np. 10-letni ma przebieg od 110-150 tys km. (odkręcony) a przecież ludzie jeźdżą dużo więcej....faktyczne przebiegi samochodów 10 letnich wynoszą (oczywiście nie wszystkie) 170-220 tyś km. ...tylko do takiego samochodu na giełdzie nikt nie podejdzie. Jestem ciekawy kiedy przyjdą takie czasy kiedy samochód np. 7 letni z przebiegiem 160 tys km nie będzie nikogo dziwił i będzie go chciał kupić, bo obok może stać samochód 11 letni z przebiegiem np. 250 tyś. Na zachodzie przebiegi rzędu 300 tyś km w samochodzie np 6 letnim nikogo nie dziwią. Każdy kupujący ma prawo wiedzieć jaki faktyczny przebieg ma samochód który próbuje kupić nawet jeśli ma 400tyś km. pozdrawiam
  
 
Kupowanie złudzeń....
  
 
Poprostu kupujący lepiej się czuje...z takim przebiegiem...nieważne, że samochód się sypie, grunt że ma niski przebieg
  
 
Cichosza... Jutro powinien mi się licznik przekręcić z 99999 na 100000. Zaświadczać mogę tylko za ostatnie 30 tys.
  
 
mój ma 55 tysiecy km i 10 lat. I co wtym dziwnego? po prostu tyle jeździł.
  
 
Cytat:
mój ma 55 tysiecy km i 10 lat. I co wtym dziwnego? po prostu tyle jeździł.


dziwnego nic... tylko sie nie zdziw jak kiedys po wyjechaniu w pierwsza dluzsza trase... gdzie srednia predkosc bedzie wyzsza niz 30/40km/h ....cos zaraz bedzie do wymiany...
  
 
robiłem juz nim po tysiąc km. ostatnio 17 wrzesnia i na szczęscie nie było nic do wymiany. Tym niemniej dziekuje za informację
  
 
nio taka brutalna prawda... m.in lozyska sie wkrotce posypia...

nie znam przeszlosci tego autka... ale jesli nikt nim wczesniej nie jedzil w wyzszych partiach obrotow to rowniez nie zalecam tak od razu bo bedzie to droga zabawa...
  
 
Cytat:
2006-10-11 18:16:18, DoktorX pisze:
mój ma 55 tysiecy km i 10 lat. I co wtym dziwnego? po prostu tyle jeździł.



Sprzedając go będziesz musiał jako jeden z niewielu sprzedawców podkręcić do przodu
  
 
Cytat:
2006-10-11 19:07:10, piotr_ek pisze:
Sprzedając go będziesz musiał jako jeden z niewielu sprzedawców podkręcić do przodu



to mi na pewno nie grozi przez ostatni rok zrobiłem nim 35 tys, km. Jeszcze ze dwa, trzy takie latka i doscignie srednią
  
 
Hehehe no to m,nie terz czeka krecenie licznika doi przodu jak bede sprzedawał esperaka dziadka obecnie jest juz całe 36 tyś rok 98 z pazdziernika
  
 
Cytat:
2006-10-11 23:11:31, JaChomik pisze:
Hehehe no to m,nie terz czeka krecenie licznika doi przodu jak bede sprzedawał esperaka dziadka obecnie jest juz całe 36 tyś rok 98 z pazdziernika


U Ciebie części będa padać ze starosć a nie zużycia
  
 
Cytat:
2006-10-11 18:37:55, ETomek_GT pisze:
dziwnego nic... tylko sie nie zdziw jak kiedys po wyjechaniu w pierwsza dluzsza trase... gdzie srednia predkosc bedzie wyzsza niz 30/40km/h ....cos zaraz bedzie do wymiany...


Nie koniecznie. Ja też mam przebieg 55tys. Jeżdząc utrzymuję prędkość między 120-140km/h (chyba że się śpieszę - wtedy szybciej).
Miesiąc temu byłem w górach (4 osoby + bagaż), półtora miesiąca temu nad morzem - samochodzik nigdy nie zawiódł.
  
 
Niestety w Polsce jeszcze dlugo bedzie tak ze jeden drugiego chce oszukac taka mentalnosc. A na cofanie licznika moze sie nabrac tylko amator

No bo jak sadzicie jaka czesc np niemcow sprzedajac samochod cofa licznik???
  
 
Cytat:
2006-10-12 15:20:35, Zwierzu pisze:
A na cofanie licznika moze sie nabrac tylko amator



To zależy, czy z 400 tys cofniesz na 200 tys czy też ze 150 tys cofniesz na 120 tys - to już ciężko będzie zauważyć

Cytat:
No bo jak sadzicie jaka czesc np niemcow sprzedajac samochod cofa licznik???



A jaka część Niemców serwisuje auta pod blokiem lub poza ASO i jaka część Niemców jeździ 10-cio letnimi autami? Bo w 3 czy 4-ro letnich autach z przebiegiem 150 tys to nie ma za bardzo co cofać.

PS. Właśnie przed 2-ma godzinami ujrzałem 099999,9 i za chwilę 10000,0. Fotki nawet mam
  
 
Ktoś tu się wyrywa z poglądem że 10.000 km na rok to mało i rzadkość - nie zgadzam się.
Mogę poświadczyć samochodami u mnie w "stajni"

Po kolei:
1. Favorit'K: 1991r - 110.000 km.
2. Espero: 1996r - 92.000 km.
3. Sonata: 1997r - 120.000 km.

(1) od nowości w rodzinie, (2) i (3) z rynku wtórnego z udokumentowanymi przebiegami w książkach i na wydrukach z ASO.

Widzimy tu średnie przebiegi w granicach 7, 10 i 15 kkm. Dla jednych dużo, dla innych mało. W każdym bądź razie autentyczne.

Acha. I taka moja mała dygresja: 15-letnia skoda ma mniej ognisk korozji od 9-letniego Espero.
  
 
Cytat:
2006-10-12 19:30:06, Andre_GLX pisze:
I taka moja mała dygresja: 15-letnia skoda ma mniej ognisk korozji od 9-letniego Espero.



To jakiś szczęśliwiec jesteś, bo faworitki już z dziurami obok klamek widziałem.
  
 
Heh moją Favoritke j sprzedałem z przbiegiem 240tys na gazie(bez cofania licznika) i z pękającą podłogą.
Co ciekawe piszczała też na 3 biegu,czego w espo niemoge osiągnąć
  
 
Cytat:
2006-10-12 20:03:08, Zerwikaptur pisze:
Heh moją Favoritke j sprzedałem z przbiegiem 240tys na gazie(bez cofania licznika) i z pękającą podłogą. Co ciekawe piszczała też na 3 biegu,czego w espo niemoge osiągnąć



zalóż węższe oponki
  
 
Espero 1,5 16V rocznik 1997 blachy 1998 przebieg od nowosci ponad 90 tys. km
"Maluch" rocznki kwiecie 1991 przebieg od nowsci ponad 51tys.km (na liczniku ponad 46tys km - po 5400km liczni był wymieniany).


Wiec to czasem udciwie sie znajdzie z małym przebiegiem, tak jak kolego wyzej napisał o samochodzie swojego Dziadka