Tarcze hamulcowe Zimmermann

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nacinana tarcza tej firmy do Espero to koszt 299zł za sztukę. Czy ktoś z Was miał z nimi styczność?
  
 
Wiem że Zimmerman dobrze grał na fortepianie...nawet jakimś laureatem albo podlaureatem konkursa chopinowskiego został ....ale o takich tarczach nie słyszałem

Skoro już musisz to nie lepiej kupić sprawdzone w esperakach ATE Power Disk czy Brembo Max??...no w dodatku cena tych "fortepianowych" tarcz jest sakramencko duża jak na takie zjawisko i nie wiem czy jest sens wydawać tyle kasy na jakieś tam super tarcze do normalnego przecie samochodu o normalnych (czytaj przeciętnych) przecie osiągach

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2006-10-20 00:39:05 ]
  
 
Rewelacyjne tarcze.

Mają jednak pewną cechę... wymagają odpowiednich klocków o czym informuje nawet producent.

Dla przykładu... w połączeniu z klockami EBC Green Stuff pojawiają się na nich mikropęknięcia.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-10-19 23:38:10, SpeedR pisze:
Rewelacyjne tarcze. ....


No widzisz ...prawie zgadłem
  
 
Są to tarcze stosowane na pierwszy montaż np. w porsche oraz w Audi RS4 .... pełen wypas

Jako jedne z nielicznych tarcz (oprócz OEM) dają rade w BMW na przedzie ...


[ wiadomość edytowana przez: Armani01 dnia 2006-10-20 00:17:50 ]
  
 
Jaja se robicie? A na ch*ja wam sportowe tarcze do auta z silnikiem o mocy 110 KM wspomaganego gazem.
  
 
Cytat:
2006-10-20 07:11:05, piotr_ek pisze:
Jaja se robicie? A na ch*ja wam sportowe tarcze do auta z silnikiem o mocy 110 KM wspomaganego gazem.


Tylko spytałem Z racji kosztów stawiam raczej na ATE ale zawsze może mi coś odbić.
  
 
Jeśli koszta będą stanowić drugorzędną rolę bierz Tar-Ox'a.

Fakt, układy nie należą do tanich ale w moim odczuciu są doskonałe.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-10-20 12:52:15, SpeedR pisze:
Jeśli koszta będą stanowić drugorzędną rolę bierz Tar-Ox'a.



Napisz ile kosztują i o ile dziesiąt % podwyższają wartość złomero.
  
 
Sam jeżdzę na Zimmermanach i są rewelacyjne
 
 
Cytat:
2006-10-20 13:03:33, piotr_ek pisze:
Napisz ile kosztują i o ile dziesiąt % podwyższają wartość złomero.



Siakieś 900 - 940 zł./ kpl.

Procentowy udział podwyższenia wartości pojazdu wyliczam na indywidualne życzenie na podstawie przebiegu, stanu technicznego, koloru, numeru buta i miejsca zamieszkania właściciela

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-10-20 13:19:07, SpeedR pisze:
Siakieś 900 - 940 zł./ kpl.



To ile razy droższe niż standardowe? 5x. Czyli po ich założeniu złomero powinno się zatrzymywać ze 100 km/h max. po 15 metrach. Jest tak? Jak nie ma, to proponuj je osobom posiadającym auta z silnikami o mocy od 150 KM w górę, a nie posiadaczom nieco ponad 100 konnych złomero, bo taki tjóning można porównywać z badziewnym tjóningiem optycznym. Kupa kasy poszła, a efekt chu*owy.
  
 
Greeny są za twardym klockiem... Zakatują każde usportowione tarcze.

15 tysięcy... Textary do blachy
  
 
Cytat:
2006-10-20 13:52:19, piotr_ek pisze:
To ile razy droższe niż standardowe? 5x. Czyli po ich założeniu złomero powinno się zatrzymywać ze 100 km/h max. po 15 metrach. Jest tak? Jak nie ma, to proponuj je osobom posiadającym auta z silnikami o mocy od 150 KM w górę, a nie posiadaczom nieco ponad 100 konnych złomero, bo taki tjóning można porównywać z badziewnym tjóningiem optycznym. Kupa kasy poszła, a efekt chu*owy.



Wszystko zależy od sytuacji.
Tak naprawdę modyfikacje ukł. hamulcowego należy rozpoicząć wtedy, gdy fabryczny z jakiś powodów "nie daje rady".

Jeśli ktoś porusza się głównie w mieście i nigdy nie zdarzyło mu się doprowadzić seryjnego ukł. ham. do granicy jego możliwości, faktycznie ze względu na koszta powinien pozostać przy rozwiązaniach fabrycznych.

Z drugiej strony pamiętajmy, że w całkowicie seryjnym aucie (w 95% przypadków) jako pierwsze ogniwo niewydolnego ukł. hamulcowego można podać... opony.

Następnie, o ile auto nie jest wykorzystywane w sporcie, poddaje się materiał w przewodach elastycznych (pęcznieje na skutek ciśnienia i temperatury) a następnie płyn hamulcowy.

Mimo to, gdy hamujemy z wysokich prędkości np. na autostradzie, zdarza się że klocki i tarcze pracują w temperaturach przekraczających parametry ich pracy optymalnej.
Wówczas zaczy na się pękanie, rozwarstwianie i inne przygody z okładzinami czy tarczami.

Jeśli ktoś kiedykolwiek tego doświadczył, z reguły następnym razem korzysta z elementów bardziej odpornych na pracę w wysokich temperaturach, by nie doprowadzić do sytuacji krytycznej, gdy pomimo dużych chęci nie jest w stanie zatrzymać autka.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-10-20 14:12:32, SpeedR pisze:
Mimo to, gdy hamujemy z wysokich prędkości np. na autostradzie, zdarza się że klocki i tarcze pracują w temperaturach przekraczających parametry ich pracy optymalnej. Wówczas zaczy na się pękanie, rozwarstwianie i inne przygody z okładzinami czy tarczami.



No risk, no fun
  
 
Cytat:
2006-10-20 12:52:15, SpeedR pisze:
Jeśli koszta będą stanowić drugorzędną rolę bierz Tar-Ox'a. Fakt, układy nie należą do tanich ale w moim odczuciu są doskonałe. Pozdrawiam - SpeedR


A gdzie to można dostać?
  
 
Cytat:
2006-10-20 14:12:32, SpeedR pisze:
Mimo to, gdy hamujemy z wysokich prędkości np. na autostradzie, zdarza się że klocki i tarcze pracują w temperaturach przekraczających parametry ich pracy optymalnej. Wówczas zaczy na się pękanie, rozwarstwianie i inne przygody z okładzinami czy tarczami. Jeśli ktoś kiedykolwiek tego doświadczył, z reguły następnym razem korzysta z elementów bardziej odpornych na pracę w wysokich temperaturach, by nie doprowadzić do sytuacji krytycznej, gdy pomimo dużych chęci nie jest w stanie zatrzymać autka. Pozdrawiam - SpeedR


No własnie kilka raz juz hamowałem ze 140 do 0 a i wi mieście zdarzają mi się czesto sytuacje awaryjne i chciałbym kupić coś lepszego, może ATE Power Disc bo te Zimmermanny to kupiłbym raczej do następnego droższego/nowszego autka gdzie ich udział procentowy w jego ogólnej watości byłby znacznie mniejszy
  
 
A jaki Ty Jeloński masz silnik? 180 KM? Czy też jeździsz jak wariat - bo 140 km/h w mieście to wariactwo.
  
 
Nie trzeba mieć 180KM by wyciągnąć 140 Esperakiem, Uno Vanem jeżdziłem też 140 bez problemu.
Mam zwykłe 2.0 i 140km/h to jeżdżę czasem w trasie do Madziarki, a w "mieście" ok 100km/h (nie mówię o Centrum bo tam cieżko osiągać takie prędkości, a poza tym w takich korkach to głupota)
Jeżdzę tak w mojej dzielnicy, dość luźnej i łatwo przejezdnej, natomiast mnóstwo tu palantów wyjeżdząjacych z podporządkowanej i dziadków którzy w zasadzie nie widzą nic poza kierownicą i patrzą jedynie w tą stronę w którą skręcają i własnie ich nie chciałbym zabić a te hamuce które teraz mam są do dupy (w dużej mierze z winy kolcków) i jak będe zmienial to napewno na coś lepszego. Co prawda z tymi Zimmermann'ami to przesadziłem ale ATE to raczej optymalny wybór.
50-tką będę jeździł po 50-tce (zapewne chciałbys dodac "jak dożyję" a ja Ci odpowiem: "być może, wszystko zdarzyć się może").
  
 
Właśnie Jeloński o to mi biegało, że w mieście na normalnej miejskiej ulicy NIE DA SIĘ 140 jeździć!!!
Z prostej przyczyny... widzę Cię, myślę że jedziesz góra 80 km/h, wyjeżdżam, a Ty jechałeś 140 i się we mnie wpakowałeś. Kto jest winny I TY I JA!

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2006-10-21 13:53:28 ]