Jaki system na dziadka mroza ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj miałem takiego psikusa
w nocy pokropilo a pozniej -5 stopni
rano ide do autka a tu z centymetr lodu na szybach
a ja ani skrobaczki ani czasu na podgrzewanie wody na polanie szybek. Tak więc zamkniecie autka i do pracy z buta w 15 minut doszedłem. Szef na mnie ze moze mogł bym się wczesniej kłaśc na co ja mu ze lepiej by mnie w skrobaczke zasponsorował, ale sie ze mnie śmiał

Jaki macie system na takie typu sprawy ? skrobaczka ? woda ? jakis specyfik :>

Skrobaczke juz mam, mamuśka mi kupiła nawet z taka ochronna rekawicą haha
  
 
najlepszy patent to garaz
  
 
skrobaczka jest chyba najpewniejsza..ale zainwestuj w dobra skrobaczke..bo pamietaj Skrobaczka Skrobaczce nierowna pamietam ze moja skrobaczka byla z metalowymi elementam i ... a wyskrobac sie z niej dalo ze ho ho
  
 
Też garażuję pod chmurką i na zimę przykrywam przednią i boczne szyby takim duuużą narzutą.Potem trzeba ją suszyć ale lepsze to niż skrobaczka która strasznie rysuje szybę
  
 
Ale ten bede miec dopiero od grudnia wiec jakos musze przezyc
a prace zaczynam o 4.30 w nocy wtedy autko nie ma szansy samoistnie odtajać
  
 
Jest taki psikacz do odmrażania szyb - można na każdej stacji kupić ja ostatnią zimę dzięki niemu przeżyłam
  
 
albo zwyczajnie wstawac 10min wczesniej i odpalic autko niech sobie pochodzi, odpalic ogrzewanie szybek i tyle
  
 
Cytat:
2006-10-30 16:28:27, fryszard pisze:
najlepszy patent to garaz


ale nie ogrzewany bo ponoc autko szybciej rdzewieje jak dostaje szoka termicznego Tak moj tatuś twierdzi... ale może sie mylić
  
 
ja garazu niestety w tym roku sie nie dorobie, wię c też pod chmurką stoi, ale jest szczelnie opatulony narzutą samochodową :]
  
 
tak jak Paja mówi, odmrażacz w spreju jest de best
przede wszystkim dlatego że nie trzeba skrobać i łapki nie zmarzną


[ wiadomość edytowana przez: slawas1 dnia 2006-10-30 17:42:34 ]
  
 
ja niestety szybki grzenej z przodu juz nie mam wiec zawsze zimowy plyn do spryskiwaczy + potem troche skrobaczka... i jakos schodzi:]

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
wtrącę swoje 3 grosze. Odmrazacz do szyb jak najbardziej , ale taki w spryskiwaczu.Sprawdzone. te w spreyu starczają na 2 razy może 3. Jak to powozisz w aucie to na mrozie ciśnienie w butli zanika. Spryskiwacz The best i widać kiedy się kończy. Zadnych zaskakiwanek.
  
 
No wiec jestem bgatszy o waszą wiedze, skrobaczke z rękawicą ochronna i spryskiwacz anty lodowy
jutro o 4.20 kolejna runda zobaczymy kto tym razem polegnie
  
 
ja zakładam arkusz papieru na szybę oczywiście w mrozy,a w aucie zawsze pod ręką skrobaczka i odmrażacz w spryskiwaczu.
  
 
jakby ktoś chciał wiedzieć,odmrażacze do zamków niszczą wkładni openetrując,najlepszy jesy zużyty olej silnikowy,ale naprawde zużyty,czarny olej...
Wystarczy wlać do wkładki(najlepiej strzykawką bez igły) i całą zime ma sie spokój. pozdrawiam.
  
 
a ja powiem tak ... co roku na zime do standardowego plynu zimowego do spryskiwaczy dolac (setke moze wiecej) denaturatu... psikniesz taki na szybe pare min i skrobaczka nie potrzebna
  
 
przestrzegam przed zakupem odmrazacza takiego zoltego :/ w butelce jak do mycia okien mors czy cos w podobie..... po tym jak tylko ruszylam moment i wszystko przymarzlo do szyby


  
 
eee tam, psik psik jest do nieczego bo palce bolą po spsikaniu wszystkich szybek
a w spreju nie trzeba psikać, tylko naciskasz i leci - i wcale nie zanika ciśnienie /bynajmniej w tych których ja używałem/
  
 
Cytat:
2006-10-30 17:02:25, Safar pisze:
ja garazu niestety w tym roku sie nie dorobie, wię c też pod chmurką stoi, ale jest szczelnie opatulony narzutą samochodową :]


a propos tej narzuty to mam pytanie czy nie przymarza do nadwozia?! bo wlasnie mam plan cos podobnego kupic, ale boje sie ze do dachu bedzie mi sie przyklajalo i moze sie skonczyc nieciekawie...
  
 
Cytat:
2006-10-30 23:15:01, Bandziorno pisze:
a propos tej narzuty to mam pytanie czy nie przymarza do nadwozia?! bo wlasnie mam plan cos podobnego kupic, ale boje sie ze do dachu bedzie mi sie przyklajalo i moze sie skonczyc nieciekawie...


Używam od paru lat takiej (mam jeszcze po dużym fiacie) i nigdy nie narzekałam Polecam, super sprawa