MotoNews.pl
  

Piaskowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Wpadłem na pomyśl, aby wypiaskować całe nadwozie i podwozie, a raczej to co z niego zostało
Czy jest to uzasadnione sensownie pod względem finansowym i czy nie okaże się, że po piaskowaniu niewiele mi zostanie z auta...? Jak Wy robiliście blachy w swoich autkach ?

Pozdrawiam,

lukasz131
  
 
Jak masz dużo czasu i dostęp do piaskarki ...
  
 
Jesli masz kase to piaskuj ...)
  
 
Cytat:
2006-09-22 09:56:22, lukasz131a pisze:
Witam, Wpadłem na pomyśl, aby wypiaskować całe nadwozie i podwozie, a raczej to co z niego zostało
(...)
czy nie okaże się, że po piaskowaniu niewiele mi zostanie z auta...?


Jeżeli niedużo Ci z niego zostanie to tym bardziej nie ma się co przejmowac bo znaczyłoby to że auto w większości składa się ze rdzy więc i nic nie tracisz. A przynajmniej unikniesz tego że położysz lakier a za parę miesięcy na wierzch wyjdzie ci ruda lub wypadną dziury.
  
 
200 zł za cala bude trez zapłacił. czy tam nawet 100 zł, nie pamietam. pokaz fotki tego samochodu, moze nie jest az tak zgniły zeby trzeba bylo go piaskowac itd
  
 
gdzie tak tanio robia?? bo mi w wawie ponizej 600-700 nikt nie schodzil w lodzi mozna za 400 ( buda mini morrisa ) a skonczylo sie tak ze w koncu tego nie zrobilem....
  
 
w łancucie k. rzeszowa
  
 
Piaskuj, tylko u kogos naprawde dobrego i obeznanego z tematem, mirka ma duzo płaskich powerzchni i trzeba wiedzieć jak to robić, żeby się nie pofalowało.
  
 
A w ogóle tu se idź, popytaj, porozmawiaj. I wrzuc wreszcie te fotkiiiiiiii!!!!!!
  
 
moze wkleje cos od siebie...(takie ogolne moje walki z piaskiem)
dodam ze piaskowalem juz 2 sowje samochody i mam znajomych ktorzy to wczesniej robili...
a wiec do rzeczy:
piaskowany samochod bez zadnych problemow mozna przewozic o ile nie jest wilgotno (mgla) nie pada deszcz itp... najlepiej w piekna sloneczna pogode...
piaskowane nadwozie proponuje przygotowac sobie..wszelkie silikony (czesto na podszybiach celem sznurkowej metody uszczelniania)swiezo nalozone konserwacje prosze pozdzierac...piasek albo przylepia sie albo odbija ..
ja swoje samochody kladlem na boku (lewym prawym)
co do odtluszczenia budy to widze od razu ze nie ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z piaskowaniem... juz widze jak biora szmatke i pieknie odtluszczaja wypiaskowana pozadzierana blache..potem klada grunt podklad i maja pelno kudelkow ze szmaty...mozna delikantnie nie trac tylko na wilzajac..ale po piaskowaniu najlepiej zdmuchnac pyl itp tym cisnieniem ktorym sie piaskuje tylko bez piachu ja tak robilem jest bez zastrzerzen (rada starsego pana ktory piaskuje)
co do korodowania wypiaskowanego nadwozia w suchym garazu ...chyba to byl garaz ala grota solna...panowie uwiezcie mi stala mi buda w garazu przez pol roku i nie pokryla sie ruda...a garaz byl sredni...skoro samochody w cieplych krajach leza na poboczach i nie koroduja bo jest tam suche powietrze to jak w suchym garazu to sie dzieje? boze ile ja sie nasluchalem ze moje nadwozie (po piasku) to zgnije itp...ludzie podstawa powstawania rdzy to wilgoc...zmiana tepmeretur a nie suchy garaz....eh
po n'te ... jak wypiaskuje sie samochod i okaze sie ze trzeba spawac pozdrawiam spawajacego ktory to bedzie robic po polozeniu wczesniejszym gruntu podkadu...pryska skacze itd...
idelnie sie spawa jak jest buda po piasku potem sie to zabezpiecza !!
ja zabezpieczalem Spies Heckerem grunt aktywny + podklad...i jestem bardzo zadowolony ale kosztuje swoje

uf ...ale sie spisalem a to nawet nei polowa wskazowek

a ostrzegam przed pozatykaniem dziorek w podluznicach itp... bo potem bedziecie siedziec i kabinowac z wydmuchiwaniem piasku....

pozdrawiam
pierwsze piaskowanie najbardziej straszy

oczywiscie kazde przeporwadzenie operacji piaskowania spawania zabezpieczania przechowywania jest sprawa indywidualna...wiec nie ma sie tez co sugerowac