Drift i Dyfer papa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wczoraj zachcialo sie mi podriftowac zabawa przednia. spalona guma, latanie bokiem, przerazone miny ludzi postronnych i male brawa od kolegow. nagle cos zaczelo stukac. dzisiaj trzeba bylo szybko wystartowac - cos chrupnelo i..... dyfer sie rozlecial.
autko juz u mechaniora.


[ wiadomość edytowana przez: ryba-1 dnia 2006-10-23 18:18:58 ]
  
 
Cytat:
wczoraj zachcialo sie mi podriftowac zabawa przednia. i..... dyfer sie rozlecial.


jest ryzyko, jest zabawa

A swoją drogą jakim sposobem tak szybko dyfer znalazłeś?
U mnie poszukiwania dobrego trwały parę miesięcy i trzy wymiany
  
 
dyfer znalazlem w garazu. mam maly zapas czesci wiec nie placze. poprostu kupilem drugiego na czesci jakis czas temu
  
 
Efektowne jazdy przed publiką zawsze mi sie kojarza z filmikiem
Tylko bez urazy, po prostu takie mam skojarzenia
  
 
dobre
  
 
Mucha jest już kultowa