Przekładnia - Pytanko

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Jestem tu nowy a to za sprawą nowego nabytku .
Jest to ESCORT Sedan MKVII 1,6 16V Zetec z 95 roku z uwaga: 61 000 tys km

Wyrwałem to cudeńko w sobotę i jeszcze wszystkie formalności przede mną (narazie znajomy pojechał do Niemiec go wymeldować).

Autko w środku wygląda jak z salonu. Co ciekawe pod spodem wygląda jeszcze lepiej Nie ma najmniejszej korozji nawet najmniejszego spocenia na silniku i pod nim. Nic nie cieknie nawet na simeringach półosiek.. Zero...
Auto jeżdzi pięknie...
Od soboty chodzę w szoku ...

Ale zawsze musi być jakieś ale
Nigdy nie miałem Escorta i nie wiem jak interpretować jedną rzecz.
Autko ma wspomaganie i jak sprawdzaliśmy ze znajomym stan zawieszenia to przy wyłączonym silniku i przyszybkich ruchach kierownicą w prawo i lewo słychać delikatny stuk. Jak jestem pod autem to jak złapię za drążek to czuć jakby w przekładni... A może to jakiś krzyżak??? Prosiłbym o odpowiedź posiadaczy wspomagania czy też tak mają czy coś jest nie tak...

I druga sprawa...
Przy zapalonym silniku autko pracuje jak zegareczek i na silniku można dosłownie ołówek postawić W momencie jednak jak zacznę kręcić kierownicą to obroty raz zafalują...
Czy to normalne ??? Ja rozumiem, że robi się obciążenie na pompie ale miałem kilka samochodów ze wspomaganiem i nigdzie tak nie było...

Pozdrawiam wszystkich
  
 
gratuluję dobrego wyboru z falowaniem obrotów podczas skrecania kierownicą to raczej norma, a jesli chodzi o stuk to tez mam, ale jest to doslownie znikome i nie wplywa na prowadzenie auta. przebieg jak na 11 letnie auto jest dziwnie mały, rocznie ktos musial robic okolo 5,5k km, ale jesli nie jest wyeksploatowany, jak piszesz, to całkiem mozliwe
napewno będzie dobrze służył

pozdro
  
 
Pierwszy właściciel ma datę urodzenia uwaga: 18.09.1924
Drugi właściciel autko miał 3 lata i zrobił 40 tys. Wszysko jest udokumentowane...

Nie potrafię się jednak połapać na jakim oleju ten samochód jeździł bo kartkę z serwisu wcięło która była przypięta w komorze silnika...
Jak autem wyjeżdżałem to jeszcze była i nie spojrzałem....

No i zaleję go chyba półsyntetykiem np. Valvoline....
Tak dla bezpieczeństwa...