| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() dyzio Escorcik ;] Kraków | 2006-10-31 11:24:48 Mam escorta 1,4 z 93r
Ostatnio w Krakowie była mocna ulewa i zaczęły się problemy. Auto stało sobie na parkingu giełdy na Rybitwach, z kumplem śmigaliśmy szukając jakiegoś wozidełka dla niego. Wróciliśmy odpaliłem auto i po jakiejś minutce zaczęło cholernie nierówno pracować oczywiście mocy brak - auto wogóle nie chciało jechać... myślałem że to koniec paliwa więc pomału toczyłem się w strone najbliższej stacji i po chwili problem zniknął - auto zaczęło normalnie pracowac. Pojechaliśmy na elektroniczną i znowu to samo, znowu szarpanie i brak mocy, które po chwili ustało. Dodatkowo jeszcze na jakimś zakręcie usłyszałem pisk - chyba pasek. Gdy otworzyłem maske, cały tył silnika był mokry. W związku z tym pytania: Czemu tak cholerstwo szarpie? Kable WN? Czy można gdzieś kupić pod silnik płytę taką jak mają rajdówki? Żeby tak nie bryzgała tam woda. Chyba wiecie o co mi chodzi. |
czester Ford Escort - sprzed ... Poznań | 2006-10-31 12:01:52 witam,
możliwości są dwie
1. kable 2. cewka zapłonowa |
Cichanos Ford Orion 1.6 EFI Wrocław | 2006-10-31 19:47:00 Z mojego doświadczenia wiem że jadąc moim fordonem podczas ulewy ; tak że na drogach woda stała i sięgała do podwozia ; autko nagle zaczeło się dławić, potem strzeliło z rury wydechowej i zgasło. Po kilkakrotnej próbie odpalenia auta udało mi się ale auto nie jechało, więc je zostawiłem i zadzwoniłem po dziewczynę aby mnie podwiozła.
Na drugi, piękny dzionek, odpalam autkoi co ... Odpaliło od razu. Napiszę tylko że sprawdzając autko zaraz po telefonie do przyjaciółki sprawdziłem filrt powietrza świece oraz przewody WN. Wszystko było suchutkie. Wniosek : - sonda lambda którą musiałem "podtopić". |