Dziwne zachowanie Leonardo

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Kilka dni temu ustawiłem sobie w Leonardo temperaturę przełączania na minimum czyli 15*C i zgłupiałem. Przy porannym odpaleniu natychmiast jak zapali to przełącza na gaz
Zupełnie jakby ignorował wskazania czujnika temperatury. Jeszcze rozumiałbym gdyby na zewnątrz było ok. +10*C to mógłby być jakiś błąd tolerancji, ale przy ujemnych temperaturach ??
Czy przypadkiem nie jest tak, że ustawienie temperatury na minimalną powoduje ignorowanie czujnika temperatury ?
Używam softu ver. 2.22.
Pozdro.
  
 
A nie wsadzili Ci tam czujnika (termistora) o odwrotnej charakterystyce? Bo tak coś mi na to wygląda. Wcześniej było dobrze? Bo jeśli po ustawieniu jakiejś wyższej temp. (np. 20*C) jest ok. To rzeczywiście może być tak, że ustawienie minimum powoduje zignorowanie czujnika. Niestety nie znam Leonardo na tyle, żeby mieć 100% pewność.


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2007-01-27 12:58:52 ]
  
 
Cytat:
2007-01-27 01:50:39, Perzan pisze:
Witam. Kilka dni temu ustawiłem sobie w Leonardo temperaturę przełączania na minimum czyli 15*C i zgłupiałem. Przy porannym odpaleniu natychmiast jak zapali to przełącza na gaz Zupełnie jakby ignorował wskazania czujnika temperatury.


Nie wiem jaka mam wersję softu, ale też na zimę ustawiam na 15 stopni i jednak trochę silnik musi popracować zanim przełączy. Tak więc na pewno nie jest to wartość ignorowana.
  
 
Cytat:
2007-01-27 12:45:47, Danek pisze:
A nie wsadzili Ci tam czujnika (termistora) o odwrotnej charakterystyce? Bo tak coś mi na to wygląda. [...]



Nie, to odpada. Pokazuje temperaturę w miarę dobrze. Co prawda nie miałem jeszcze tyle samozaparcia żeby w zimie z rana podpinać notebooka, ale w lecie tak od 20*C w górę pokazuje dość prawidłowo.
Teraz na rozgrzanym normalnie silniku pokazuje ok. 68-72*C co mniej więcej może się zgadzać. Węże dość długie a termostat na 82*C.
Chyba się zbiorę w sobie i pomarznę któregoś ranka
Zaglądałem w ustawienia zeszłoroczne i miałem ustawione na 16*C. Chyba do tego wrócę bo było w miarę OK. Czasem zdychał jak sam przeskoczył na gaz, ale dąło się z tym żyć
Pozdro.