Niezła jazda u gazownika

Moderowane przez: Bialy, mifinka
Forum » Klub Daewoo Espero

« Starszy wątek | Nowszy wątek »


Sortuj wg daty: rosnąco malejąco

pawellewinski
Warszawa

2006-11-01 16:05:21

Pojechałem do gazownika.

Podczepił sprzet i grzebie w instalce.....ja na spacerek poszedłem.
Wracam i słysze: Niech Pan zobaczy jak to chodzi, az iskry skaczą.
Patrze na przewody WN a tam faktycznie wyładowania jak pioruny. Facet dla poprawy efektu pryska jakims sprajem na kable i pojawia sie wiecej iskierek. Silnik chodzi dziwnie, nierówno....

Opinia gazownika: Do wymiany Kopułka, przewody, palec i swiece.
Pociesza mnie mówiąc ze obok jest hurtownia i on tam tanio moze załatwic, ze zrobi.....

Kilka kilometrów dalej znajomy prowadzi warsztat, ledwo zipiącym samochodem dotoczyłem sie do niego i mówie ze do wymiany mam te wczesniej wymienione elementy. Pojechałem do niego bo po znajomosci cena pewnie lepsza niz u gazownika.

Po godzinie zadzwonił..... tu jest wszystko OK, kabel ( kable ) WN był poluzowany

Mam za sobą juz z 2000 km od tego zdarzenia i nic złego sie nie dzieje.

Kto chce namiary na "dobrego" gazownika ??

bogdan1
Klubowy Weteran
Verona ..& Epica ;)
Katowice

2006-11-01 16:30:44

Cytat:

2006-11-01 16:05:21, pawellewinski pisze:
... Facet dla poprawy efektu pryska jakims sprajem na kable i pojawia sie wiecej iskierek. Silnik chodzi dziwnie, nierówno....

To akurat jest jak najbardziej poprawna i b.często stosowana metoda ogólnej diagnozy stanu przewodów zapłonowych

Może im trochę "pomógł" ściągając je nieco ze świec ale....proponuję powtórzenie w/w operacji we własnym zakresie , po zmroku...psikaczka do szyb, maska w górę i na odpalonym silniku popatrzeć sobie trochę... ewent. wczesnym rankiem...jeszcze jak ciemno...nawet bez "psikaczki" (jest taka wilgoć w powietrzu że spoko styknie)

Nie sądź z góry człowieka ...może akurat chciał dobrze dla Ciebie??...Mam nadzieję że się nie będziesz miał okazji przekonać bo akurat gaz Ci pierd....e i narobi kosztów...

Kula69
Klubowy Weteran
BMW 530d
Warszawa Ursynów

2006-11-01 19:35:39

Cytat:

2006-11-01 16:05:21, pawellewinski pisze:
Pojechałem do gazownika. Podczepił sprzet i grzebie w instalce.....ja na spacerek poszedłem. Wracam i słysze: Niech Pan zobaczy jak to chodzi, az iskry skaczą. Patrze na przewody WN a tam faktycznie wyładowania jak pioruny. Facet dla poprawy efektu pryska jakims sprajem na kable i pojawia sie wiecej iskierek. Silnik chodzi dziwnie, nierówno.... Opinia gazownika: Do wymiany Kopułka, przewody, palec i swiece. Pociesza mnie mówiąc ze obok jest hurtownia i on tam tanio moze załatwic, ze zrobi..... Kilka kilometrów dalej znajomy prowadzi warsztat, ledwo zipiącym samochodem dotoczyłem sie do niego i mówie ze do wymiany mam te wczesniej wymienione elementy. Pojechałem do niego bo po znajomosci cena pewnie lepsza niz u gazownika. Po godzinie zadzwonił..... tu jest wszystko OK, kabel ( kable ) WN był poluzowany Mam za sobą juz z 2000 km od tego zdarzenia i nic złego sie nie dzieje. Kto chce namiary na "dobrego" gazownika ??

mam dobrego ale w Radomiu

a gdzie byłeś ??
bo też poszukuje w miare blisko domu.

Forum » Klub Daewoo Espero

« Starszy wątek | Nowszy wątek »