Sprzedaż samochodu za granicą

Załóżmy, że jadę samochodem do Anglii i tam go sprzedaję. Czy ktoś może wie jak to się załatwia? Chodzi mi głównie o język w jakim mam spisać umowę i inne formalności, które mogą temu towarzyszyć. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii, to proszę o rady i sugestie Najprościej byłoby chyba spisać 2 warianty umowy-jedną po angielsku i drugą po polsku. Pytanie tylko czy taki numer przejdzie?

proponuje zrobic tak jak kupujac w innym kraju - umowa w 2 jezykach, ew po polsku ;]

Temat przerabialem kilkukrotnie. Jesli samochod liczy wiecej niz 25 wiosen, mamy maly problem bo bez zezwolenia konserwatora zabytkow sie nie obejdzie. nawet jesli samochod nie jest meldowany na zolte blachy. liczy sie rocznik !! paranoja ! ale to jest fakt i polska biurokracja ;/

Jesli celnik poprosi uprzejmie o dokument samochodu, i zauwazy ze data produkcji jest starsza niz 82' to co nastepuje:

- samochod ulega konfiskacie, i przepada na rzecz skarbu panstwa,
- osoba wywaząca / jadaca samochodem zostaje pociagnieta do odpowiedzialnosci karnej z tytulu "wywoz zabytku bez zezwolenia z terytorium RP "
- wlasciciel jest w plecy o rownowartosc samochodu, a jego tecza wzbogaca sie o akta sprawy, i wyrok w zawieszeniu...

Jesli nie wiezycie, proponuje telefon na ktorekolwiek przejscie, lub do jakiego kolwiek UC .

Sprzedawalem juz kilka samochodow, i za kazdym razem ( nawet Polonez 80' ) musial miec komplet dokumentow z UC i Konserwatora.

Oczywiscie w kazdym urzedzie sie smieja ze kto to widzial takie papiery na Poldka z 80'roku...ale przepis jest...i niestety , w odroznieniu do wielu innych tego typu, nie jest MARTWY i sumiennie przestrzegany przez Sluzby Celne. ZEZWOLENIE i dokumenty wazne sa 12 m-cy ! wszystko do zalatwienia u Woj. Konser. Zabytk. i miejscowym UC


Jesli chodzi zas o koszta tych dokumentow to zamyka sie to kwota ok. 300 pln za wszystko. Wiec radze wydac 300pln przed sprzedaza, i nie martwic sie potem nad problemem jaki powstal na granicy. Dotyczy to zarowno SPRZEDAJACEGO wywozacego, jak i obcokrajowcy wyjezdzajcego tym samochodem ( i vice versa )


Jelsi chodzi o umowe.

Nie ma znaczenia. Zawsze pisalem po POLSKU i zawsze kupujacy sie cieszyl.

Jesli potrzebujesz rady, napisz email: qba_wet at tlen.pl lub dzwon.

Z pozdrowieniami .
Qba


[ wiadomość edytowana przez: Qba dnia 2006-11-04 20:26:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: Qba dnia 2006-11-04 20:27:44 ]

A jak jest jesli np wyjeżdzam z kraju na wakacje autem z 80 roku, auto nie ma żółtych blach itd. Wyjade i sprzedam go np. na Słowacji, wróce autobusem. Też mnie będą ścigać?? )
To zeby przestrzegac tego przepisu musieli by mnie zatrzymywac na granicy...
Jakas paranoja...
Żeby te przepisy były takie fajne w drugą strone ze każde autko mające 25 lat nie musi miec OC ciągłego (bez opinii o wart. historycznej) toż to przeca zabytek, idąc za przepisami.
Pozdrawiam!

WIk


powód: literówka

[ wiadomość edytowana przez: Wik dnia 2006-11-06 22:47:22 ]