Poślizg na sterburte :|

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj wracajac z Lublina poraz drugi mialem przypadek
ze przy gwaltowanym hamowaniu przed swiatlami bo jakis facet
doszedl do wniosku ze jednak na zoltym nie przejedzie
prawie obrocilo mnie (padał deszcz), dobrze ze znalazlem wolną luke miedzy autami
i teraz pytanko czego to wina?? geometri? ukł. kierowniczy? opon? hamulcow? (niedawno zrobilem)
zawsze obraca mi auto w prawo i obawiam sie ze kiedys tej luki nie znajde i moze zabolec
az strach pomyslec co bedzie w zimie


[ wiadomość edytowana przez: sparky7 dnia 2006-10-29 12:40:57 ]
  
 
stawiam na geometrie.
buda - jak juz jest slabowita - pracuje dosc mocno. I sie przestawia. Ja pod koniec jazdy ladzianka, mialem tez takie motywy, ze kosilo w bok. Ale moja buda tancowala do tego stopnia, ze dzrzi raz ocieraly u gory, a raz u dolu, na przemian z kazdej stron. Jak wjechalem jednym kolem na kraweznik, to pasowaly idealnie.

Ja bym na ttwoim miejscu wlazl pod auto i posprawrdzal, czy cos sie gdzies nie rozlazi.
  
 
ja bym zaczal od sprawdzenia hamulcow, np. na jakims zwirku metoda "zrob to sam" sprawdzic kiedy poszczegolne kola sie blokuja... potem sprawdzilbym geometrie... to nie wielki wydatek, ale z drugiej storny musialaby byc bardzooo mocno przestawiona zeby dawac takie silne efekty.
a jak auto zachowuje sie w zakretach?? sprawdz, jak jest krzywe to moze byc tez nadsterowne w prawym badz lewym skrecie.
  
 
Pierwsze od czego zacznij to ustawienie korektora siły chamowania, przy mocnym depnieciu za duzo płynu idzie do tyłu i blokuje ci tylnie koła wiec jesli przyblokuje jakiekolwiek koło to samochod ucieka w prawo lub lewo ( to zalezy ktore koło zostanie pierwsze zablokowane). ja mam tak samo za duza siła chamowania idzie na tył i tem mi leci na bok, tylko ja nie chamuje na luzie( lub przy wcisnietym sprzegle) tylko jade do konca na biegu i potem jak juz przygaza to wciskam sprzegło. Korektor mam nomy cylinderki nowe i ten objaw dalej wystepuje, ustawic korektor jest cholernie ciezko, probowałem kilka razy ale nei wychodziło mi to zbyt dobrze ani zadnemu z mechaników, jak chciałem dac mniejsza siłe na tył wystepował objaw blokowania tylych kół, czyli hamulce nei odpuszczały do konca - grzały sie jak cholera i nei miałem pojecia co to moze byc, powymieniałem cylinderki przewody korektor, bo miałem cały czas gorace koła z tyłu, pomoglo przestawienie korektora ale objawy były jak u ciebie . Przy mocnym chamowaniu znosi m i tył w jedna strone i nic na to nei poradze, trzeba sie nauczyc nad tym panowac ( chociaz na bardzo sliskiej nawierzchni potrawfi sie silnik zatrzymac gdy wcisne hamulec mocno bo koła sie blokują).
pozdr.
  
 
Witam
Geometrię zostawiłbym na deser, postawiłbym na nierówno biorące hamulce, jak pisze Qba, sprawdź na jakiejś lużniejszej nawierzchni które kołą się szybciej blokują, czy któreś z przednich, czy tylnie, ciągnie bardziej jedna strona, dlatego cie obraca, jeśli blokuje tył, to jak pisze Pablox, sprawdź ustawienie(regulację) korektora hamowania, może być sytuacja kiedy jeden z zacisków pocieka, wtedy koło jest hamowane słabiej, jeśli nic nie pocieka, może wystarczy odpowietrzenie..., jeśli chodzi o przednie zaciski, może któryś z cylinderków nie odbijać, wtedy też wolniej może się zaciskać. musisz niestety to dokładnie sprawdzić, na samycm końcu zbieżnośc i geometria, ale też może być różnica ciśnienia w oponach na osi
  
 
Ja tez stawiam na hamulce. Jak nierówno biorą to nawet na suchym potrafią autem szarpnąć solidnie na bok.
  
 
hmulce moga byc rowne.
kaj maszz bude pokoszna, to nawety jak bioroa rozno, bedzie sciaganac
  
 
ja mam podobną sytuację,prawy tył mi się blokuje przy ostrzejszyn hamowaniu-szczególnie jest to wkurzające na mokrej nawierzchni!!podejrzewam że żywot korektora dobiega końca,bo hamulce odpowietrzane były,wszystko odbija jak trzeba ,na rolkach równo biorą wszystkie 4 koła,więc co może być!?
  
 
Ja stawiam na to ze za szybko bierą tylnie chamulce, jesli tyłek rzuca ci w prawo to za szybko łapie ci tylnie lewe koło, tylnie koła nei powinny sie blokowac, pojedz na jakis piasek rozpedz sie do ok 40km/h i depnij mocno po zatrzymaniu sie wysiadz i zobacz czy jest widoczny bierznik opon na piasku ( przednie powinny zaorać piasek a tylne koła przejechac i zostawic slady),jesli nei to blokuje ci tył i zobacz ktore koło szybciej traci bierznik na sladach, w ten sposob stwierdzisz ktore sie szybciej blokuj ei cie sciaga.
pozdr.
  
 
czasami wygląda to tak że na mokrym asfalcie jak trochę mocniej przyhamuje to żadne koło się jeszcze nie blokuje a prawy tył słychać jak ciągnie sie po asfalcie zablokowany!!!
  
 
Cytat:
2006-10-29 12:33:08, sparky7 pisze:
Dzisiaj wracajac z Lublina poraz drugi mialem przypadek ze przy gwaltowanym hamowaniu przed swiatlami bo jakis facet doszedl do wniosku ze jednak na zoltym nie przejedzie prawie obrocilo mnie (padał deszcz), dobrze ze znalazlem wolną luke miedzy autami i teraz pytanko czego to wina?? geometri? ukł. kierowniczy? opon? hamulcow? (niedawno zrobilem) zawsze obraca mi auto w prawo i obawiam sie ze kiedys tej luki nie znajde i moze zabolec az strach pomyslec co bedzie w zimie

2 razy urwałes stabilizator i sie dziwisz?? buda do obspawania , geometria do zrobienia,hamulce odpowietrzyc i bedzie
  
 
dzięki za tak dokładne odpowiedzi/opisy
(no może poza ta arsena)

w wolnej chwili poszukam jakiejs polnej drogi na testy
tak na moje oko, to jezeli depne na maxa to wszystkie kola sie blokuja
i przy prostej kierownicy powinien sunąć się do przodu

ale zobaczymy co pokażą profesjonalne testy na piasku
a na ścieżke to dopiero w styczniu pojade bo w tym roku juz zaczęsto bylem