Demontaż przegubu w lantrze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może ktoś mi napisać jak ściągnąć zewnętrzny przegub bo muszę wymienić osłony a nie mogę go zbić, a dokładniej nie mogę znaleźć zabezpieczenia i nie wiem czy po prostu tak go zbić czy jakoś inaczej


POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S. Lantra 94 rok silnik 1.5

[ wiadomość edytowana przez: themati dnia 2006-11-09 19:20:04 ]
  
 
Z tego co wiem to zewnetrzny zawsze jest trudno zbić - jak wymieniałem osłony to zawsze ściągali wewnętrzny.
Uwaga zebyś wewnętrznego źle nie złozył bo zarżniesz szybko przegub
Pozdrawiam.
Misio
  
 
to nie za ciekawie ale jakos bedzie sobie trzeba dac rade. Rozmawialem z mechnikiem na gg i powiedział mi ze trzeba urzyc młotka i go zbic bo inaczej nie zejdie, ale zastanawiam sie czy go nie uszkodze podczas zbijania?
  
 
Ja kiedyś jeden rozwaliłem nieumiejętnym praniem młotkiem
  
 
U mnie mechanik bił młotkiem i dał sobie spokój zawiozłem przegub do fachowca i jest o.k.
  
 
Cytat:
2006-11-09 21:49:56, YAROROT pisze:
U mnie mechanik bił młotkiem i dał sobie spokój zawiozłem przegub do fachowca i jest o.k.



A wiesz moze jak zrobił to fachowiec bo juz mam tyle opcji i nie wiem co wybrac a ilez to moze stac autko na kloskach rozbebeszone
  
 
Jeden z moich przegubów był ściagany boshem (kątówką=szlifierką), ale taki tu wariant nie wchodzi w rachube. Za to jak pisałem - z wewnętrznym nigdynie było kłopotu i ładnie zchodziły.
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Cytat:
A wiesz moze jak zrobił to fachowiec bo juz mam tyle opcji i nie wiem co wybrac a ilez to moze stac autko na kloskach rozbebeszone


Podejrzewam że podgrzewał ten przegub z tym że mój był do wymiany w razie czego służe namiarem naprawy półosi
może przedzwonisz i uda Ci się uzyskać jakieś szczegółowe informacje
pozd

[ wiadomość edytowana przez: YAROROT dnia 2006-11-10 08:30:45 ]
  
 
Wielkie dzięki Panowie za nieoceniona pomoc, całą noc rozmyślałem nad tym jak to zdjąć i wybrałem wariant _Misio_ Tak jak pisał bardzo bardzo szybko i bez kłopotów wyjąłem obie półosie i wymieniłem osłony . Jeszcze raz wam dziękuje. Pewnie jak bym się nie spytał to do tej pory walił bym młotkiem i wywalił bym sobie kupno nowego przegubu
  
 
To sie cieszę ze już masz to za sobą i mogłem coś pomóc.
Pozdrawiam.
Misio
  
 
nie ma sprawy dobrze dobrzeże ruszyłeś do przodu z tym przegubem
  
 
aprop, to u mnie pierwszy przegub był "ściągany" kątówką boscha....... zaś kolejny był zbijany młotem.

Podejrzewam że żadna z tych metod nie była zdrowa dla przegubu, ale nie o to wtedy chodziło