Stuki w przednim zawieszeniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy sprawa wyglada nastepujaco co jakis czas na duzych, malych dziurach jest dosc glosny stuk raz na tym kole raz na tym. Cos postuka postuka i na tydzien lub 2 juz coraz mniej stuka, ale przyjdzioe dzien to stuka dosc czesto. Stok jest napewno z przodu i nie wiem od czego, pomozcie mi
  
 
odnośnie stuków w zawieszeniu to wirtualnie niestety nic nie da się zrobić, podjedź do mechaniorka i po sprawie, przypuszczalnie to może być:
1. końcówki drążków
2. końcówki wachacza
3. maglownica (niestety bardzo kosztowna naprawa)
4. amortyzatory (j.w)
  
 
powiem tak, na szarpakach ok miesiac temu nic nie wyszlo, amroki sprawdzalem mam po 60 proc sprawnosci wiec moze faktyczne koncowki drazkow albo te tuleje. Jak wygladaja ceny za czesci wie ktos
  
 
Cytat:
2006-11-04 18:01:57, pablo_ns pisze:
...... faktyczne koncowki drazkow albo te tuleje. Jak wygladaja ceny za czesci wie ktos


Ktoś wie.Znalazł w internecie. Proponuję zrobić to samo.
  
 
mialem ten sam problem i dzisiaj wymienilem:
łącznik stabilizatora x2 cena ok 10 pln szt |
sworznie wachacza x2 cena ok 30 pln szt. }ze znizką w intercarsie
gumy stabilizatora x2 cena ok 2 pln szt. |
końcówki drążków kierowniczych są jeszcze w dobrym stanie wiec sie tego nie czepialem podobnie jak tuleje metalowo gumowo
pozdrawiam
  
 
Witam.
Miałem to samo. Po wymianie wahaczy przestało stukać.
Kobar
  
 
mam to samo-wszytsko wymienione prócz wachaczy i maglownicy.... sam niewiem co to...
  
 
nie wiem czy robic to teraz czy czekac az bardziej zaczne stukac
  
 
Jedyna rzecz której niesprawdzają na szarpakach to górne mocowanie amortyzatora.
  
 
już to kilka razy pisałem, ale jeszcze raz:

sprawdźcie sobie, czy nie stuka wam plastikowe nadkole - opukajcie każdą część nadkola sprawdzając czy nie pojawia się głuchy puk wynikający z jego luźnego połączenia z karoserią.
  
 
Cytat:
2006-11-05 10:18:28, Robert_S pisze:
już to kilka razy pisałem, ale jeszcze raz: sprawdźcie sobie, czy nie stuka wam plastikowe nadkole - opukajcie każdą część nadkola sprawdzając czy nie pojawia się głuchy puk wynikający z jego luźnego połączenia z karoserią.



-Raczej niemożliwe w moim przypadku

-Wiem ze na górnym mocowaniu amorka mam luz ale bardzo delikaty-poduszki wymieniane z amorkami 2 lata temu-zrobilem jakies 20tys km...
-co do tego czy wymieniać cos-to ja chyba poczekam az sie dany element rozleci i wtedy to juz bede pewny co bylo nietak
-jeszcze chyba wymienie sworzen dolny wachacza-pomimo tego ze ma pół roku-oryginal-5tys km zrobione-to mam wrazenie ze z nim tez jest cos nietak-jak ruszam autkiem calkowicie zimnym-np.rano to przez kilka pierwszych nierówności słychać jakby amorek lewy chrobotał-ale podejrzewam ze to sworzen-po kilku dziurach jak sie rozgrzeje jest juz ok na caly dzien-pozatym dziwna sprawa ze u mnie ta guma która otacza sworzeń tak jakby popękała i jest tam dostęp wody do srodka sworznia-jakos tak ta guma źle sie na nich układa-jaki diabeł???
  
 
Cytat:
Jedyna rzecz której niesprawdzają na szarpakach to górne mocowanie amortyzatora.



nie tylko nie wyjda terz łaczniki stabilizatora, czasem sworzen terz sie potrafi zaklinowac i wtedy terz lipa
  
 
Troche odswieze watek podpinajac sie pod niego .
Moj problem polega na tym, ze slysze stukanie (jakby sie cos rozlatywalo) w okolicach lewego kola i tylko gdy skrecam w prawo.
Przy jezdzie na wprost i w lewo jest OK.
I co Wy na to?
Dzisiaj sprawdze amatorskim sposobem przeguby - tzn. poprzyspieszam na skrecnych kolach - ale watpie zeby cos wowczas rzezilo.
Moze ktos z Was mial cos podobnego?
Na szarpakach nic nie wyszlo. Podczas ogledzin, macania, szarpania - tez nic.
Sprawdze jeszcze ten cholerny klocek-bo niedawno robilem hamulce.



[ wiadomość edytowana przez: Hornblower dnia 2006-11-09 08:46:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: Hornblower dnia 2006-11-09 08:56:36 ]
  
 
Tak dla innych na przyszlosc.
Spawa sie wyjasnila - u mnie tluklo sie wybite gniazdo amortyzatora. Po wymianie - cisza jak makiem zasial.
  
 
Cytat:
2006-11-10 22:51:09, Hornblower pisze:
Tak dla innych na przyszlosc. Spawa sie wyjasnila - u mnie tluklo sie wybite gniazdo amortyzatora. Po wymianie - cisza jak makiem zasial.



CHodzi ci o poduszke amortyzatora?
  
 
Cytat:
CHodzi ci o poduszke amortyzatora?



Nie o to.
Poduszke widac po odniesieniu maski.
Ja mialem wybite cos, co znajduje sie bezposrednio pod nia - od strony sprezyny. Wlasnie na tym opiera sie sprezyna u gory amortyzatora. Mozna to zobaczyc tylko po calkowitym wyjeciu amorka.
  
 
dzis jade na diagnostyke w PKS-ie za flache i moze wyjdzie. Gosc powiedzial ze tak wyczepie to auto ze znajdzie co to jest. Moje podejzenia po sprawdzeniu na kanale to maglownica albo przekladnia bo wszytko jest ok. Mozliwe ze przy 136 tys (przebieg sprawdzony) te czesci poszly do zyda
  
 
po diagnostyce wyszly nastepujace rzeczy:

-luz na przekładni kierowniczej
-MacPerson -x2 (moze da sie jeszcze dociagnac)
-lewy zimerblock z tulu na wachaczu
-przeguby -x2 (w kolejce do wymiany)



Prawdopodobnie auto pojdzie na sprzedaz bo nie widze sensu robic tego bo koszty przewyzszaja moj skromny portfel.
  
 
Cytat:
luz na przekładni kierowniczej


z tymi luzami to różnie można interpretować i może tylko straszą

Cytat:
MacPerson -x2 (moze da sie jeszcze dociagnac)


ale co dociągnąć, chyba że nakrętkę od amortyzatora

Cytat:
lewy zimerblock z tulu na wachaczu


z tyłu czyli na belce? Jeśli chodzi o przedni wachacz to z tyłu jest jedynie podparcie na gumowej poduszce znajdującej się pod obejmą.

W sumie najgorsze to ewentualna maglownica i przeguby.
  
 
z przekladni cieknie troche, luzy sa dosc duze. macpersony chce dociagnac z gory ale jaki tam klucz podchodzi bo jakis nietypowy chyba. Ile moze kosztowac kasacja luzu na przekladni bo licze jakies 150zl

[ wiadomość edytowana przez: pablo_ns dnia 2006-11-15 00:04:04 ]