ZIELONY GROSZEK rocznik 1980 ... są już FOTKI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
sorki że zakładam tu temat.. dałem w nudzie ale może to zginąć

CHŁOPAKI CO SIĘ DOWIEDZIAŁEM , mojej narzeczonej wujek miał POLONEZA rocznik '80 (kolor zielony groszek) dbał o niego... pucowal glancował, stał w garażu ale jeżdzony był cały czas, no i w ostatnim czasie oddał go za darmo do rodziny... ale właściciel (nowy) ponoć nie jest "wielbicielem" aut....

przed chwilą dzwoniłem do wujka dokładnie się dowiedzieć gdzie jest to auto w sobote jade z aparatem je oglądać... wrzuce foty...

wujek mówi że zielony groszek, tapiecera cała brązowa, przejchane ok 230tys.km (przy 150 remont silnika) wymienione progi i zabezpieczone.... tyle wiem z rozmowy telefonicznej no i ma założony gaz bo dużo było nim jeżdżone...

NO KURNA WKURZONY jestem na maxa... że wcześniej się nie zgadałem.....

będę coś więcej wiedział- to tu będę dalej pisał


[ wiadomość edytowana przez: PUTEKM dnia 2006-11-25 12:00:50 ]
  
 
Jak będziesz miał coś więcej to pisz!
Dla siebie go myślisz ewentualnie skołować??
  
 
Dzięki wam łapie powoli tego bakcyla..... no postaram się dla siebie... ale nie wiem jak teraz to wyjdzie.... w sobotę będę wiedział więcej... wtedy zdam pełną relacje
  
 
jak przeczytałem tytuł wątku to myslałem ze chodzi o przeterminowaną puszkę z zielonym groszkem
  
 


BTW, fajnie jakby Ci się udało Putek, groszki rzondzom!
  
 
Powodzenia!
Ja niestety dopiero robie prawko (we wtorek będę znał termin egzaminu), ale też już zbieram kasę i się rozglądam .
  
 
Eee, do posiadania samochodu wcale nie jest potrzebne prawko Ja tam juz kombinuję jak mieć druga furkę
BTW Nie opłaca się rejestrować na siebie (w przypadku Molibdena np.), bo takie OC przyj..., że się zesrać można...
  
 
Ale opłaca sie być współwłaścielem - bo zniżki sa juz naliczane
  
 
NIE RÓBCIE MI TU ot-ów sprawa poważna, bo samochód był przez 26 lat u jednego właściciela... no i od miesiąca jest u drugiego, niby w rodzinie,

wczoraj dzwoniłem do wuja narzeczonej i przedstawiłem sprawę to póxniej zaczął sam mówić, że żałuje, że go oddał bo tyle km z nim przeżył, więc mam nadzieję, że wuje wspomoże mnie w odzyskaniu tego modelu.... sami ocenicie jutro czy warto...
  
 
o byłem oglądać podlotka.... jak słyszałem jak podjeżdża to silnik równiej pracuje niż mój

oto fota nr 1:


fota 2:


tak on wygląda, pierwsze co się rzuca w oczy kołpaki jakieś nowsze, na dachu antena , lusterka po obu stronach... z caro

fota 3 przód:


fota 4:

tabliczka znamionowa... wy się wypowiedzcie który to dokładnie okres... '80 roku

fota 5:

serce...z gazem , ale silnik chodzi miodzio widać wujek dbał o to aby Poldek czuł się dobrze

fota 6:

jego

fota 7:


fota 8:


fota 9:


środek... troszkę już zapuszczony (obawiam się że to ten "nowy" właściciel - bo leśnikiem jest) i teraz patrzcie na boczki.... są niebieskie po waszych dywagacjach, że powinien mieć brązowe.... tel do wujka i pytanie czy zmieniał boczki, a on mówi skąd wpadłem na tak głupi pomysł wiec sam już nie wiem....

z tego co zdążyłem oblukać jeszcze ... skrzynia 5 ponoć 4 się rozkraczyła i wstawili 5, no i z tyłu dołożone 3-cie pióro... dlatego iż ciągnął przyczepkę, na budowę altanki na działce, zmienione pasy na bezwładnościowe.... wujek mówił, że dla wygody... nie trzeba było odwieszać..., no i do otwierania drzwi klameczki od wewnątrz nie są oryginały, połamały się itp.

Resztę co zauważycie proszę wy się wypowiedzcie bo jesteście większymi specami.... NIE KRĘPUJCIE SIĘ

NO i coś ten nowy właściciel zaczął kręcić... jakby nie chciał go oddać, więc trza wujka będzie zaprzęgnąć do tego...

ale muszę wasze opinie poznać


[ wiadomość edytowana przez: PUTEKM dnia 2006-11-25 12:10:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: PUTEKM dnia 2006-11-25 13:01:19 ]
  
 
Fajny jest! Tapicerka jest oryginalna, nie wiem dlaczego niektórzy twierdzą, że do brązowych plastików były tylko brązowe boczki i fotele.

A te drobiazgi, lusterka, kołpaki, wszystko da się przywrócić do oryginału, więc nie ma się czym przejmować.
  
 
zajefajny. w mig bym zamienil mojego ciaptaka na takiego
  
 
ładny polonez , fajna niebieska tapicerka pierwszy raz taką w polonezie widze. Czy były jeszcze niebieskie deski rozdzielcze?
  
 
Cytat:
2006-11-25 12:00:22, PUTEKM pisze:
NO i coś ten nowy właściciel zaczął kręcić... jakby nie chciał go oddać, więc trza wujka będzie zaprzęgnąć do tego... ale muszę wasze opinie poznać



i słusznie ja też bym nie chciał oddać.
a dziwisz się ty byś oddał auto które jest sprawne i je dostałeś?
Jest stare dobre i słuszne powiedzenie "kto daje i zabira ten się w piekle poniewiera"


dziwna dla mnie ta cała sytuacja...
  
 
Też właśnie nie wiem, czemu chcesz, żeby gość go oddał. Może kup jakąś wąską carówkę w dobrym stanie, i sie zamień zanim tamten wykombinuje, że może opylić groszka za całkiem dużą kasę, na razie powinno mu być wszystko jedno, czy ma borka, czy caro...

BTW śliczny on


[ wiadomość edytowana przez: Janisz1990 dnia 2006-11-25 16:59:48 ]
  
 
Cytat:
2006-11-25 16:08:46, LifeGuard pisze:
i słusznie ja też bym nie chciał oddać. a dziwisz się ty byś oddał auto które jest sprawne i je dostałeś? Jest stare dobre i słuszne powiedzenie "kto daje i zabira ten się w piekle poniewiera" dziwna dla mnie ta cała sytuacja...



CISZA NIE KNOCIĆ MI TU powiem wam jak obejrzałem jego poldżera... to po GROSZKU zostanie wspomnienie tylko tych zdjęć
już plana takiego też miałem aby kupić Caro... w gazie i podmaine zrobić




[ wiadomość edytowana przez: PUTEKM dnia 2006-11-25 17:34:02 ]

[ wiadomość edytowana przez: PUTEKM dnia 2006-11-26 14:26:51 ]
  
 
Cytat:
2006-11-25 17:27:45, PUTEKM pisze:
(...) już plana takiego też miałem aby kupić Caro... w gazie i podmaine zrobić


To chyba jedyna sensowna opcja - nikt nie będzie pokrzywdzony, a borka uratujesz. Jest na allegro takie coś, może warto zadziałać w tym kierunku...
  
 
Dziwnie wydlądają boczki przednich drzwi bez kieszonek. Pierwszy raz takie widze.
  
 
Cytat:
2006-11-25 17:27:45, PUTEKM pisze:
już plana takiego też miałem aby kupić Caro... w gazie i podmaine zrobić


Rodzice kumpla mieli ostatnio na sprzedaż carówkę, zadbaną, wołali coś ok. 600. Może jeszcze mają, chcesz, zapytam.
  
 
Cytat:
2006-11-25 18:27:07, Kazio-Marymont pisze:
Dziwnie wydlądają boczki przednich drzwi bez kieszonek. Pierwszy raz takie widze.



Dziwnie ...bo kieszonki prawdopodobnie zdementowano.
Może świadczyć o tym chodźby to że klamki wewnętrzne nie są oryginalne - więc boczki były zdejmowane na 100%.