Problem z hamulcami

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem z przednimi hamulcami. W sobotę wymieniałem tarcze, klocki i przewody gumowe (oczywiście wyciekł cały płyn hamulcowy). Po wymianie tego wszystkiego, zalaniu nowym płynem i oczywiście odpowietrzeniu układu tradycyjną metodą zaczęły się problemy. Mianowicie samochód nie hamuje tak jak wcześniej (wiem, że tarcze i klocki muszą się ułożyć), przed wymianą przy lekkim naciśnięciu pedału samochód dość znacznie hamował, a tak przy pedale do połowy to już koła się blokowały. Teraz gniotę hamulec z całej siły do samego końca a samochód tylko zwalnia (czuć, że hamulce są dużo słabsze). Drugim problemem jest fakt, iż przednie koła są cały czas przyhamowane. Jeszcze podczas wymiany, gdy samochód stał na kołkach rozpaliłem go i wrzuciłem bieg klocki cały czas tarły, a po zgaszeniu silnika praktycznie nie dało się dotknąć tarczy – takie gorące, przy nie pracującym silniku i na luzie oczywiście ręką bardzo trudno było obrócić tarczę – cały czas ją trzyma. Przy starych klockach były przyklejone cienkie blaszki, których przy nowych klockach nie było więc ich nie zakładałem. Czy te blaszki są potrzebne? I jeszcze jedno spostrzeżenie to fakt, iż gdy miałem wyciągnięte zaciski musiałem wcisnąć wystające tłoczki aby nowe klocki się zmieściły. Przy lewym zacisku jako tako szło ale prawego praktycznie nie dało się wcisnąć. Musiałem wziąć pręta położyć na płasko na tłoczku i dopiero pomału, pomału z wielkim trudem się udało. Czy tłoczki w zaciskach powinny chodzić lekko? Ewentualnie w jaki sposób można wymontować tłoczki z zacisków w celu wyczyszczenia / nasmarowania ale żeby nie zepsuć istniejących uszczelek (brak kasy na nowe)?

Tarcze: Brembo klocki: Ferodo

Bardzo proszę o pomoc.
null

[ wiadomość edytowana przez: adamek85 dnia 2006-10-16 08:35:24 ]
  
 
... powiedz jeszcze który rocznik samochodu ..... wiem ze w MK 7 po 97 roku byly troche inne klocki .... takie właśnie z blaszkami ..... a te bez blaszek były w samochodach sprzed 97 roku .....
  
 
wydaje mi się, że to nie jest problem tych blaszek. Służa one do określenia zużycia.
  
 
... blaszki znajdują sie od strony blachy .... pozatym nie wiem czy nie ma jakiejś różnicy w grubości klocków ....
  
 
Escort 1.6 16V z 1995r
  
 
Wymieniałem tarcze i klocki w zeszłym tygodniu. Zawsze trzeba sprawdzić zaciski, muszą lekko się wciskać, lekko chodzić, jak są zatarte będa kłopociki... Ale nie wiem dokłądnie co się w nich wymienia, ale na pewno muszą chodzić leciutko. A co do blaszek to są dwa rodzaje: "z" i "bez" jak kupisz z blaszką to ją ucinasz i zakłądasz do stergo typu, ale czy można tak odwrotnie? Tego nie wiem.
  
 
ja ostatnio mialem problermy z hamulcami ale wymienilem plyn hamulcowy na DOT 3 podobno lepszy i hamulce sa jak brzytwa
  
 
Moich problemów z hamulcami ciąg dalszy .
Od wymiany tarcz i klocków zrobiłem jakieś 2 tyś. km tak więc dotarły się chyba w 100 % ale samochód nie chce hamować tzn. nie hamuje jak przed wymianą i tak gdzieś w połowie skoku pedału mam wrażenie jakby pod pedałem podłożona była jakaś przeszkoda, po prostu pedał nie chce zejść niżej. Wie może ktoś co można z tym problemem zrobić. Proszę - pomóżcie.
  
 
a więc powinieneś miec klocki bez blaszek - blaszki odpowiadają za dociskanie klocka i zostały prowadzone po czerwcu '97.
Tłoczki powinny chodzić luźno - musisz je przeczyścić. sprawdż stan gumek uszczelniających tłoczki.
jestes pewien, że układ jest dobrze odpowietrzony?? Bo takie symptomy wskazują na nieodpowietrzony układ.
  
 
nie widzę więc nie wiem na 100%
ale z opisu widać że to wina tłoczków, skoro nie chodiły pracowały jak potrzeba lekko jeżeli są dobre to palcem można wcisną z oporem bo płyn wypychasz.
nowe, albo rozebrać wyczyścić, papierkiem, umyć, złożyć, odpowietrzyć i powinno być gitez majonez.
to że teraz jest lepiej to kwestia, że tłoczki są poddawane pracy, ale jakiś syfek jest na nich i nigdy bez oczyszczenia nie bedą hodzic jak należy, a biało będzie i dobrze wiedzieć jak docisnąć.
pozdro