Co z moim silnikiem....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety jak napisał tomek nie przyjechałem na Cargo bo uszczelka pod głowicą juz ledwo zipała (olej walil ..) oraz to dymienie wciaz powodowało mój niepokój.
W niedziele odstawiłem auto do Chojnackiego i silnik został rozebrany..
Co sie okazało:
Uszczelka była cała, tylko przez złe dokręcenie (zbyt lekkie) głowicy puszczała olej ale wymaga wymiany
2. Pierścienie były zablokowane tak że na każdym z cylindrów po dwa z trzech pierścionków stały..... (wymieniam na komplet nowych - koszt 250zł)
3. Cylindry są nienaruszone (brak progów)
4. Wał i panewki bez śladu luzu czy zużycia, ale że komplet kosztuje 160zł wymieniam i to...

Przyczyna stanięcia pierścieni, moim zdaniem postój prawie 5 miesięczny po wypadku. Pamiętam że prze pierwszy tydzień silnik łyknął ponad 1 litr oleju. Potem było juz lepiej ale dolewki od tamtej pory miałem non-stop. Po próbach z wałkiem i strojeniu na hamowni ale przede wszsystki przegrzewaniu się na tym cieplejszym termostacie pojawił sie dymek z rury..
Wynik już więc znacie..
  
 
Czytam i czytam i nadziwic sie nie mogę...takie efekty "stania' silnika przez 5 miesięcy...no i ta uszczelka...dziwne problemy jak na tak niski przebieg
Ja jednak bede się upierał przy swoim, że ingerencja w silnik mogła sie okazać szkodliwa tzn. poprawianie fabryki i tak dalej...podobał mi się głos Tomka o braku ekonomii wprowadzania zmian zarówno tej finansowej jak przede wszystkim mechanicznej.
Cóż jednak to był jedyny bliski mojej teorii głos na ten temat...a wiec moze sie mylę?
Jednak z tym gazem to Tomek już przesadził
  
 
Na pewno jakiś wpłw na stan pierścieni miał eksperyment z wałkiem, hamownią no i cieplejszym termostatem. Przegrzewanie się silnika nigdy nie prowadzi do pozytywnych efektów a juz na pewno przy maksymalnym obciążaniu go. Przed ta cała imprezą nie było żadnych problemów z silnikiem....
Tak sobie podsumowałem że moje Espero spędziło na hamowni obciążeniowej kilkaset kilometrów, co pewnie miało zdecydowane znaczenie dla jego obecnego stanu..
  
 
Hm
Rozumiem, że ponownie trafiłeś do p.Chojnackiego w ramach przysługujących Tobie roszczeń, bo chyba nie z sentymentu
  
 
Do Chojnackiego nie mam najmniejszych pretensji. wkońcu wałek i termostat to moje autorskie pomysły i sam decydowałęm o ich realizacji. Poza tym niczego nie żałuję bo tak jak już pisałem to jest dla mnie frajda walczyć w osiągami...
  
 
Witam,

Czy poprzez cieplejszy termostat rozumiez ten Oplowski ????

Pozdr
Jadzwin
  
 
Nie wiem czy oplowski ale ten co ma temp.92 stopnie a nie jak seria 84 (chyba) . Generalnie różnica temperatury blisko 10'C ma kolosalny wpływ na prace pod obciążeniem przy dodatnich temperaturach...

Mimo małych problemów będę dalej kontunuował badania co można i za jaką cenę poprawić w silniku..
  
 
87 i 92. Z mojej strony dalsze grzebanie w silniku jest pozbawione głębszego sensu. Dobre to co jest. Może jedynie zmiany nie ingerujące bardzo w sam silnik. Kolektor czy coś.
  
 
Pozostaje miec tylko nadzieję, że problemy te nie wpłyną na zywotnośc silnika i jego prawidłową pracę.
  
 
wlasnie lwansie szczegoleni ze kiedys mozesz go sprzedawac
  
 
Termostat o podwyzszonej temperaturze nic nie zrobi silnikowi

Maciek mial zwiekszony stopien sprezania (teraz jest chyba okolo 10)
Seryjne Es ma 8.8
Taka roznica znacznie wplywa na temperature spalania jak i nawet na kulture pracy... czy jest lepiej czy gorzej to sam Maciek niech sie wypowie... jednak nikt poprostu nie pomyslal ze zwiekszony stopien sprezania moze sie tak przyczynic do temperatury...

Nalozylo sie tutaj kilka czynnikow no i mamy BUM
I tak z dwojga zlego dobrze ze ten dymek lecial ... przynajmniej dalo sie zauwazyc ze cos jest nie tak

P.S - ciekawe co Tomek na to.. skoro Maciek go "polknal" na popsutych pierscieniach....
  
 
Sam termostat pewnie nic by nie zrobil ale żeczywiście w połaczeniu ze zwiększonym stopniem sprężania to dało popalic silnikowi - poza tym z e sportowym wałkiem stopień sprężania miał cos pod 12.... teraz jest 10,2..... kultura pracy poprawiła się zdecydowanie.
Faktem tez jest że ten seryjny termostat dobrze sobie radził nawet z tym podwyższonym stopniem sprężania, ten 92 już nie..

PS. W związku z czym mam do odstąpienia prawie nowy termostat za pół ceny.