Prawda czy mechanik naciągacz

mam essiego 89 coś stuka po prawcj stronie przy ostrym skręcie w prawo.diagnosta stwierdził niewielki luz na sworzniu.mechanik potwierdził i orzekł iz w tym modelu sworzeń stanowi całość z wachaczem.za wachacz krzyczy 160 plus wymiana.nie znam się na tym i boję się że chce dobrze przyciąć na niewiedzy.czekam na opinię POZDRAWIAM

Tak jak napisał Mazzi cena 160zł wydaje się wysoka, ale pytanie jaki to wachacz, bo wachacz wachaczowi nie równy. Jesli to org to na pewno będzie drożdszy niż ten w linku.

TO NIE JEST KLIK TYLKO PUK I NIESIE SIĘ PO CAŁEJ PODŁODZE SZCZEGÓLNIE PRZY OSTRYCH RUCHACH KIEROWNICĄ W JEDNĄ I DRUGĄ STRONĘ

HAHAHA ŻONA MI CZYTAŁA NIE MAM DOSTĘPU DO KOMPA SIEDZĄC NA K....LU

Wachacz wimienia się w całości a co do ceny to ja rok temu kupowałem do mk4 w salonie Forda i za sztukę płaciłem 110pln tak więc mechanior duuużo chce

Dawałem wachacze MK2 do regeneracji.Kosztowało to circa 30 zł sztuka i wystarczyło na rok jazdy.

Mk3/4 ma kute wahacze (poza silniczkami 1,1) z niewymiennymi sworzniami. Co prawda Polak potrafi, ale... lepiej cały wymienić. Jak miałem jeszcze Chomika, to za sztukę dawałem jakieś 120 zł o ile pamiętam. Jeśli to nawet oryginał Motorcrafta/Boge, czy też Lemfoerder, to jednak i tak za dużo troszkę. Choć wahacze w starych Essich były zdecydowanie trwalsze od tzw. "Mazda Era", czyli Mk5/6/7.