Wysokie Obroty i nie spadają :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemka
Moze Wy bedziecie wiedziec o co moze chodzic...
Po wsadzeniu i odpaleniu silnika niby wszytko git, poza jedną rzeczą...Obroty po odpaleniu wchodzą na 3000/3500 rpm.(niewiem dokladnie bo zepsute mam zegary) i nie schodzą. Nawet jak zatyka sie calkiem rure filtra powietrza to przeciez powinien zgasnąć a jemu spadają moze o 700rpm. ale dalej są tak wysokie i silnik pracuje. Myślelismy, ze to wina uszczelki pod kolektorem ssącym, ze jakas nie teges i gdzies zasysa lewe powietrze, uszczelka zalorzona nowa ale problem ten sam .Podcisnienia "chyba" wszytkie zatkane (pisze chyba bo moze gdzies sa a My ich nie widzimy). Cisnienie na cylindrach sprawdzilismy i wyszlo 12,5 13, 14,5 i 14...
Zastanawiamy sie skad takie obroty Gdyby byla glowica peknieta to chyba rzygał by wodą no i obroty az tak wysokie by nie byly
Silnik 2.0 16V...

Jakies sugestie?
  
 
Szukalem w wyszukiwarce ale nigdzie nie znalazlem takiego przypadku
  
 
moim zadanie mogl ci poleciec silnik krokowy
  
 
ale jak zatykam doplyw powietrza w silniczku to dalej to samo
  
 
ja miałem taki objaw jak mi walnął czujnik połozenia przepustnicy, po wymianie jak ręką odjął
  
 
Czujnik predkosci(ten przy skrzyni )ma podobne objawy jak padnie.
  
 
panowie a jakby te kody bledow sprawdzic to wyjdzie co nie bangla?
dajcie namiar na te kody jak cos, jak to zrobi i jak odczytac
  
 
a czytał elaborat Wilka?? tam masz wsio napisane.. łacznie z kodami... podcisnienia na przepustnicy, na kolektorze ssącym od tyłu (2 sztuki) zaslepione rozumiem. egra też pewnie nie ma.
  
 
Vince wlasnie znalazlem jutro trzeba sprawdzic co nie działa i bedzie wszytko wiadomo
  
 
Fałszywka. Najprawdopodobniej ta z EGRa. Powinno cicho syczeć, łatwiej zlokalizować.
  
 
EGRa wywaliłem calkiem, kolektor zaspawany ale czy tam gdzies w bloku jeszcze jest jakies wejscie od egry? Wiem ze jest z przodu pod kolektorem wydechowym...silniczek krokowy odlaczalismy calkiem zatykalismy waz i dalej to samo juz sam niewiem o co moze chodzic...czujnik polozenia przepustnicy tez calkiem odaczyslimy i dalej silnk pracuje
  
 
ZAGADKA ROZWIĄZANA !!!
Wiec tak...mialem juz dosc mechanikow z dupy wyjetych, bo raz ze nie mieli pomyslu dwa, ze uznali ze glowica jest peknieta No wiec zeby nie ponoscic dodatkowych kosztów za sprawą tych fachmanow, wyminilismy z killerem2004 (za co mu bardzo chcialem podziekowac ) kolektor z przepustnicą i listwe wtryskową okazalo sie ze problem zniknoł Prawdopodobnie winą były wtryski które lały strasznie duzo paliwa, bo po zdjeciu listwy az sie wylewało paliwo z kazdej strony Takze jeszcze raz bardzo dziekuje Wiktorowi (killer2004) i drugiemu koledze Kamilowi, za pomoc i rozwiązanie zagadki...jak widac wystarczylo troszke pogłowkowac i miec troszke checi zeby to odpaliło Mechanicy niestety nie mieli...po odpaleniu auta mechanik wkurwiony odwrocil sie na piecie i wyszedl
Aha to co nam zajeło 3h im zajeło 1msc.



[ wiadomość edytowana przez: RysiekLBN dnia 2006-11-25 16:34:58 ]