Mondeo 2001 duratec -konkrety

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Autko, które chce zagazować to mondeo 2001 (1.8 duratec HE 125 ps, 150 kkm przebiegu), tak ten słynny z porcelaną, teflonem, w którym głowica wytrzymuje 20 tys na gazie. Im więcej czytam i dowiaduje się na ten temat tym bardziej sprzeczne informacje uzyskuje.W niektórych warsztatach mówią,że nie ma problemu, inni,że nie przyłożą do tego ręki,miałem też ofertę instalacja 7.000zł i głowicę biorą na siebie.
Chciałbym aby ktoś kto ma jakieś doświadczenia z tym silnikiem (montował w nim instalacje, lub jeździ na gazie już jakiś czas) wypowiedział sie i rozwiał moje wątpliwości.

1.Regulacja zaworów-czy robić przed instalowaniem, czy kilka tys po, później jak często co 10 tys 20?

2.Co może się uszkodzić w głowicy i jaki może być koszt naprawy?

3.Czy po naprawie głowicy problem zniknie, czy znowu pojeżdże 20 tys i remont?

4. Instalacje,które mi proponowano to sekwencje KME diego i LANDI RENZO. Jakie są ich wady i zalety? na razie mam takie argumenty :
KME- firma się rozwija, wprowadzają ciągle jakieś nowinki i ciekawe rozwiązania, diego można łatwiej i dokładniej ustawić jest tańsza o ok 800 zł.,
LANDIRENZO-Lepsza firma, lepsza jakość, większa trwałość

5.Lubryfikacja-jak działa, czy coś daje, na ile starcza 1litr?

6.Najlepsze ceny jakie znalazłem to 2100 KME 2900 Landirenzo +300 lubryfikacja (głęboka prowincja, ale warsztat ma dobrą opinię).czy to dobre ceny i na co zwrócić uwagę przy montażu.

Za wszystkie konstruktywne wypowiedzi z góry dziękuję.
  
 
Ale masz chłopie problem,jak stac Cię na furę top też powino i na pb.Chyba ,że jesteś skąpcem.
  
 
Konstruktywna wypowiedz to to nie była i nie wniosła dużo do tematu.
Z takimi argumentami nie ma co dyskutować. Powiem tylko tyle: Jeśli moge jeżdzić tanio to po co mam jeźdić drogo? A kaziu z takim podejściem to jeszcze długo się na top furę z poloneza nie przesiądziesz...(sam jeszcze niedawno zasuwałem poldolotem)

[ wiadomość edytowana przez: kemot_81 dnia 2006-11-27 17:14:45 ]
  
 
No może wypowiedziałem się zbyt ostro ale to jest prawda.Całą forse jaką włożysz w zagazowanie ,przeglądy oraz naprawe to sobie nie odbijesz wczesniej jak za 5 lat a ja dalej będę posuwał ATU bez kosztów własnych i zbednych ,a twoja fura bedzie już na szrocie.
  
 
Witam.
Poszukaj na forum gościa o nicku Jankopolo z Gliwic to ci powie wszystko na temat Fordów.
  
 
Cytat:
2006-11-27 18:20:48, kaziu50 pisze:
No może wypowiedziałem się zbyt ostro ale to jest prawda.Całą forse jaką włożysz w zagazowanie ,przeglądy oraz naprawe to sobie nie odbijesz wczesniej jak za 5 lat a ja dalej będę posuwał ATU bez kosztów własnych i zbednych ,a twoja fura bedzie już na szrocie.


Mam mieszane uczucia do do tego, które auto pierwsze bedzie na szrocie. Ale ciesz się swoim złomkiem zanim padnie.

Co do Mondeo to jeżeli już zamierzasz go zagazować to pomyślałbym nad instalacją ciekłego wtrysku gazu - to koszt ok 5tys. zł.
  
 
A pewno ,że tak gazuj i to podwójnie z kasą 5 tys +2 tys na wymiane niektórych części i przygotówke pod gaz a za 3 lata jak powiedziałem szrot.Grzebanie i szukanie części na wymiane silnika.A mój ATU dalej bedzie pomykał po bezdrożach i dziurach.Koleś nie masz zielonego pojęcia jak wytrzymałe są teraz te ATU z wielopunktowym wtryskiem.[86 KM]. Ty dalej myślisz ,że to Syrenka.
  
 
Cytat:
2006-11-27 15:28:18, kaziu50 pisze:
Ale masz chłopie problem,jak stac Cię na furę top też powino i na pb.Chyba ,że jesteś skąpcem.



Gratuluję tej wypowiedzi, złota czcionka!
Nieważne, że jeśli Kemot będzie dużo jeździł to zaoszczędzi dwukrotną wartość Twego Pomyloneza w rok, co Kaziu ?

A tak na marginesie to myśląc o LPG warto przemyśleć przed zakupem auta, żeby nie mieć takich problemów.

W tym przypadku to sądzę że wystarczy:

a) precyzyjne wystrojenie instalacji IV generacji aby uniknąć wzrostów temperatur z tytułu niewłaściwej mieszanki
b) sprawdzanie luzów zaworowych co 20000 km

http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=9147
  
 
Gustaw-- nie przypadkiem odsyłam gościa na szrot by tam szukał potem części bo go po prostu nie stać na zakup nowych,bo nie ma kasy.Jak by ją miał to by tej fury nie gazowal.A oszczędności teraz to bedzie miał tyle co kot napłakał. Zwrot po 10 latach.Na kazdych 100km zaoszczedzi 6zl.Hi,hi ha,ha.
  
 
Oj Kaziu daj spokój. Już kiedyś była taka dyskusja o wyższości świąt... jednych nad drugimi. Oczywiście nie rozstrzygnięta.
Co do oszczędności to przy dobrze założonej i zestrojonej instalce oraz dużych przebiegach rocznych (trasy) wcale te oszczędności nie są takie małe. Tym bardziej, że niedługo wpadnie akcyza na benę i cena skoczy gwałtownie. Owszem skoczy też i gaz ale nie aż tyle i różnica znów będzie na korzyść LPG zwłaszcza latem.
  
 
Danek---koncze tą polemike ale gość chce wyraznej oceny by podjąć decyzje co dalej robić,gazować czy nie.Jak nie ma doświadczenia to mu to troche do analizy nieco się wyjaśni.I to forum jest bardzo do tego potrzebne.{ bo ja dzieki kolegom z tego forum instalacje lpg komputerowo obsługuje sam-kasa w kieszeni]
  
 
Żeby poszła akcyza na gaz, muszą zmienić ustawę a żeby przywrócić poprzednią na benzynę - nie muszą.

Więc prędzej pójdzie benzyna w górę niż LPG
  
 
Gustaw6666, wiem, że do akcyzy na LPG muszą wprowadzić ustawę, ale jak wykazuje praktyka jak w budżecie dziura to skąd ciągną kasę? Niestety nie spodziewam się by ten rząd był inny niż dotychczasowe . A jak na razie to ten ich budżet wali się w cholerę i ciągle kombinują jak i gdzie kasę wyrwać . A wyrwą najpierw tam gdzie najłatwiej.
  
 
witam.
U nas już zaczynają obniżać cenę gazu.Był 2,19 a teraz 2,09. I jeszcze będzie tanieć. gustaw ma racvje. Cene gazu(vide akcyza) kazdego roku podwyższaja MEDIA.
Są unijne dyrektywy które ograniczają manipulacje z cena gazu. więc nie ma się czego obawiać. A do starego 22% VATU musimy wrócić bo UNIA nałoży na Polskę wysokie kary.