MotoNews.pl
  

Wymiana rozrządu i .......przygoda w warsztacie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, postanowiłem wymienić rozrząd u autoryzowanego dealera daewoo, odstawiłem auto rano i umówiłem się na godz. 16.00 po odbiór (po pracy). Przyjechałem po samochód, oczywiście wszystko było zrobione auto do odbioru, zapłaciłem i pojechałem do domu......(zawsze po wyjeździe z warsztatu sprawdzam czy wszystko jest w porzo, czyli czy niczego nie ukradli - tym razem zajrzałem tylko pod maske i popatrzyłem czy płyn w chłodnicy jest ok i czy pasek alternatora wymienili bo dodatkowo zleciłem)... po 2 dniach coś mnie tchneło i zajrzałem do bagażnika czy wszystko jest...ku mojemu zdziwieniu nie było końcówki do odkręcania śrub zabezpieczających koła.....pomyślałem że może wpadła gdzieś obok, przekopałem cały bagażnik łącznie z wyjęciem koła zapasowego i nie było pomyslałem że ukradli na warsztacie (tylko po co mam stare malowane felgi )
pojechałem do warsztatu i oczywiście machanik miał tylko nie wiedział z którego samochodu mu została końcówka oczywiście przeprosili....w sumie nic się nie stało ale, poprzedniego dnia byłem w częstochowie i jakbym złapał gume to byłby szok czekałaby mnie pomoc drogowa i strata pieniędzy moja rada: SPRAWDZAJCIE SAMOCHODY PO WIZYTACH W WARSZTATACH przynajmniej ja tak bede robił pozdrawiam wszystkich.
  
 
Pewnie do wymiany zrzucali koło i zapomnieli...
Czego się spodziewałeś po ASO Daewoo...?
  
 
Cytat:
2006-12-01 14:41:39, andrzej197710 pisze:
poprzedniego dnia byłem w częstochowie


Gdzie i w jakich godzinach?
  
 
byłem na jasnej górze 25.11 (sobota) w godzinach 11-15 żadnego klubowego nie widziałem


[ wiadomość edytowana przez: andrzej197710 dnia 2006-12-03 16:45:43 ]