Lewe powietrze w V6

To się wyciąga - ale może być kłopotliwe, ponieważ mniej więcej w środku tego platkiku jest inne doprowadzenie pod spodem - w dół kolektora - i blokuje "ruch wyciągający".

Lepiej odkręcić zespół przepustnic, i wtedy w razie potrzeby bez kłopotu ściągniesz też te plastikowe kanały (pod pokrywką z napisem są wkręty).

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec

Odgrzewam kotleta i podpinam się, bo dopadła mnie ta przypadłość.

Poniższe objawy występują tylko na rozgrzanym silniku, na zimnym żyleta.

Podczas jazdy szarpie do 2500rpm, powyżej jest ok. Przerywa (i czasem strzela) na Pb i na LPG (na gazie bardziej). Sprawdziłem błędy na kompie - nic nie ma. Objawy wskazywały by na problemy z wypadającym zapłonem na którymś garze, ale świece są nowe, kable też, choinki pod maską nie mam. Zresztą na zimnym silniku objawy nie występują. Na wolnych obrotach silnik pracuje równo, ale nie tak idealnie równo jak do niedawna. Przy dodawaniu gazu, nawet delikatnym, słychać syczenie. Źle się wkręca, ewidentnie się dławi. Syczenie dochodzi gdzieś pomiędzy górnym a dolnym kolektorem ssącym (tyle stwierdziłem na ucho), ale gdzie dokładnie - muszę zdiagnozować. Czym najlepiej zlokalizować nieszczelności?

I jeszcze jedno - czy oringi pod górnym kolektorem ssącym i uszczelki między kolektorem a głowicą są jednorazowego użytku? Słyszałem 2 wersje ("tak" i "nie") i chcę się upewnić. Parę dni temu miałem zdejmowane obydwa kolektory w celu uszczelnienia pokryw zaworów, uszczelki kolektorów nie były zmieniane.

Dzięki, sprawdzę dzisiaj tez zawór, a w weekend przyjrzę się dokładnie kolektorom. Oringi na wszelki wypadek zamówiłem nowe, moje były kilkakrotnie ściągane, może się nie układają już tak jak trzeba.