Wyciszanie bolida

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
poradcie czym wyciszyc malucha i jak to zrobić
  
 
witam. do wygluszenia tylu najlepiej uzyj waty gulfibera tj. sie uzywa do ocieplania domow np.5cm.
  
 
wata wyciszy a maty bitumiczne
  
 
wez pod uwage ze w maluchu zawsze jest i bedzie wilgoc!!pomysl co bedzie jak ta wata bedzie namakac!!ciszej nieznaczy dobrze!!a powidza ci to napewno inni!
pod tymi bitumicznymi wygluszeniami przewarznie kryje sie rdza!chcac miec ciszej moze sie okazc ze ktoregos pieknego dnia wypadniesz np z sidzeniem przez podloge!!sprobuj rozebrac maluszka i wyciagnij te gabki co sa pod siedzeniami i na podlodze i zobacz jak sa nasiakniete!!
pozdrawiam
  
 
sie macie. no to jak najlepiej i czym wyciszyc malucha?
  
 
kupić inne (cichsze) auto
  
 
qwa, z malucha wszyscy wywalaja graty a Ty chcesz wyciszac
chyba ze wrzucasz sprzet audio wartosci 10 x wartosc malucha to wtedy mozna pomyslec
  
 
jest tylko jeden sposób: zatyczki do uszu!!!
inne zabiegi nie mają sensu bo maja wielkie minusu, nasiąknieta wata wygłuszajaca waży uuuuuuuu albo jewszcze wiecej no i wujek chrobo wali ostro całą bude wtedy. szkoda zeby ci bobek zardzewiał
  
 
Zani mwyciszysz malucha zajmij sie wszystkimi uszczelkami w aucie.
Jak juz wszystkie co do jednej w nadwoziu beda nowe i pozatykasz wszystkie dziury którymi wlatuje powietrze z bagaznika to wtedy mysl ....
Zedrzyj do gołej blachy cały srodek pospawaj , pozatykaj dziury .Bagaznik ma słaba uszczelke pomysl nad uszczelnieniem całego basgaznika inna uszczelka zrobiona z uszczelki od drzwi...
Sprawdzlampy przednie czy nie wlatuje nimi powietrze.Jak wlatuje to gumy na lampy ..
Zobacz na szczelniosc klamek - dosc spore źródła hałasu itp itd.
Wtedy maty bitumiczne ....
Jak bedziesz miał szczelne auto to i o wilgoc nie bedziesz sie musiał martwic.
Pamietaj ze zrobienie od podstaw tapicerki z innego materiału z pełną podsufitką , drzwiami słupkami itp tez sie przyczyni do tego zeby meic ciche autko....

  
 
Czuczu dobrze mówi słuchaj i ucz sie!! pozatym z malucha mercedesa niezrobisz!!
  
 
panowie spokojnie ja tylko chciałem sie tak z ciekawości dowiedzieć
  
 
Powracam do tematu bo dla mnie jedyną poważną wadą maluszka jest właśnie hałas we wnętrzu. O ile inne wady tego samochodu da się jakoś wyelimonować lub nauczyć się z nimi zyć, o tyle hałas podczas jazdy jest dla mnie absolutnie nie do zniesienia. W tej kwestii podobno trochę pomaga zamontowanie silnika chłodzonego cieczą, ale pomińmy póki co tak zaawansowane przeróbki i skupmy się na wyciszeniu seryjnego dziadostwa.
Sprawa 1- Układ dolotu powietrza do silnika. W Maluchu jest to oczywiście komora z blachy znajdująca się z tyłu nad silnikiem, a pod tylną półką wnętrza samochodu. Po bokach nadwozia umieszczono wloty powietrza, które do silnika ostatecznie dostaje się przez gumową rurę idącą od metalowej komory. W czasie jazdy powietrze wpadające do komory powoduje drgania blach i huk, a poza tym z komory tej za sprawą pracy silnika tworzy się swoiste pudło rezonansowe. Gdyby tak rurę ową (tylko dłuższą) póścić bokiem centralnie do lewego wlotu powietrza patrząc od tyłu pojazdu, a komorę wypchać??? To z pewnością pomogłoby w jakimś stopniu. Za wszelkie rady jak zamontować ową rurę oraz jak wyciszyć komorę i jakim materiałem byłbym niewspółmiernie wdzięczny. Moze jakieś foto??? Zamieszczam zdj. z neta na którym ktoś zrobił chyba właśnie coś takiego o czym tu mowa:
Jak FSM chciała zaradzić w tej kwestii? Otóż przyklajano jakąś płytę na tylną półkę, która usztywniała blachę. No pomysł niezły- trzeba przyznać, ale niestety nie pomógł za wiele. Fakt faktem, że nie warto tam przyklejać maty wygłuszjacej bo jest już fabryczne usztywnienie.
Sprawa 2- Wyciszenie drzwi i bagażnika. Czy ma ono jakikolwiek większy sens??? Osobiscie połozyłbym maty Bolla w bagażniku tylko w miejscu nadkoli i uszczelnił jakos otwór na pompę hamulcową. Nie zaszkodziłoby oczywiście przykleić maty w drzwiach i bagażniku, ale wyciszenie jest kosztowne
Sprawa 3- To kwestia najbardziej sporna. Podłogę warto byłoby wyciszyć matami usztywniajacymi. Niestety jak wszyscy dobrze wiemy problemem tutaj jest wilgoć. Zastosowane w tym miejscu przez fabrykę filcowe maty nadają się tylko do spalenia w kotłowni. Moim zdaniem dobrze byłoby przykleić maty tylko na nadkolach. Co wy o tym sadzicie? W samochodach w których zamontowany jest sprzęt audio po włączeniu radia trochą głośniej czuć jak drga podłoga
Sprawa 4 - Z pewnością warto przykleic maty w miejscu gdzie jest tylne siedzisko i na "ścianie" oddzielajacej wnętrze od komory silnikowej, ale wszelkie sugestie takze na ten temat mile widziane
Sprawa 5 - Co zrobić z wydechem

[ wiadomość edytowana przez: egonn87 dnia 2006-12-02 18:02:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: egonn87 dnia 2006-12-02 18:05:08 ]
  
 
Pociągnięcie słonia prosto z bocznej kratki nie ma na celu wyciszenie auta tylko swojako polepszenie jego chłodzenia. I jest to standardowa modernizacja np. do kjs czy w ogóle na codzień Wystarczy wyciąć z dawcy kawałek blachy z rurą z tej półki nad silnikiem i przyspawać w lewą kratke. Dajesz dłuższego słonia i sprawa załatwiona.
Co do wygłuszenia podłogi to Czuczu napisał już wcześniej co trzeba zrobić!
Pamiętaj tylko, że każda taka mata, wata czy inne dziadostwo niesie za sobą powiększenie wagi auta a że silnik maluchowy mocą nie grzeszy to chyba szkoda się w to bawić, wręcz przeciwnie, trzeba jego wagą zmniejszyć.
Co do tłumika to tylko coś nie seryjnego którego można posłuchać podczas jazdy
  
 
gruba rozkmina...zalatuje rozmyslaniem nad sensem egzystencji, szczegolnie to o tym pudle rezonansowym z komory nad silnikiem :/ panie, to ejst maluch, potrzebujesz wlozyc polke na glosniki a halas ci przeszkadza bo je zaglusza? w maluchu nigdy nie bedzie cicho, chyba ze wylozysz go styropianem, ale watpie zeby i to pomoglo... taka jest jego konstrukcja, takie sa blachy... maluch jest dziurawy jak sito, nie ma takiego odgrodzenia od komory silnika jak normalne auta, a poza tym ma zajebisty wspolczynnik oporu powietrza ktory poteguje halas podczas jazdy...
  
 
Cytat:
2006-12-03 13:18:35, 3zeR_MDS pisze:
gruba rozkmina...zalatuje rozmyslaniem nad sensem egzystencji, szczegolnie to o tym pudle rezonansowym z komory nad silnikiem :/ panie, to ejst maluch, potrzebujesz wlozyc polke na glosniki a halas ci przeszkadza bo je zaglusza? w maluchu nigdy nie bedzie cicho, chyba ze wylozysz go styropianem, ale watpie zeby i to pomoglo... taka jest jego konstrukcja, takie sa blachy... maluch jest dziurawy jak sito, nie ma takiego odgrodzenia od komory silnika jak normalne auta, a poza tym ma zajebisty wspolczynnik oporu powietrza ktory poteguje halas podczas jazdy...



bardzo pesymistyczna wizja, ale pewnie prawdziwa.
ale dzięki za porady

[ wiadomość edytowana przez: egonn87 dnia 2006-12-04 19:58:49 ]
  
 
A ja śmiem się nie do końca zgodzić.
Najpierw trzeba dojść co hałasuje i dlaczego.
Usunąć wszystkie luzy w zawieszeniu, posprawdzać łożyska w kołach, na alternatorze, w skrzyni, luzy zaworowe, pasowania elementów rozrządu a dopiero jeśli wszystko jest sprawne zabierać się za wyciszanie.
Myślę że wsadzenie czegoś takiego jak u Krzemowego poprawi sprawę:
Dalej wypełnił bym przestrzenie pod tylnymi boczkami dokładnie przyciętymi kawałkami styropianu. A blachy potraktował czymś takim: Pasta głusząca
  
 
wy tak tu piszecie o wygłuszaniu a powiem jedno no może dwie rzeczy. Siedzi sie tak bardzo blisko skrzyni biegów że ona generuje straszny chałas, a wiadomo że 4 bieg przeważne dość jest głośny od jeżdzenia na trasach i dużym przebiegu właśnie na nim. Ja jechałem w trase 700km autkiem bez wygłuszeń ale skrzynia była dość cicha. Teraz mam o wilece cichszy tłumik ale za to skrzynie masakrycznie głośną, dyfer wyje i na dojazdówce ok 10km rozbolała mnie tak głowa że prawie mi sie oedechało jechać superoesu A po drugie to słyszałem o fili bombelkowej że nadaje a prawie nie waży moze to nie wyglada ale zdaje egzamin, metoda przetestowana przez koloege
  
 
Jest jeden fajny sposób: zatyczki do uszu dla pasażerów
Sorki, nie mogłem...
  
 
dajcie spokoj....ja juz wszystko rozumiem ale wyciszanie malucha to przekracza moje zdolnosci percepcji
  
 
Zgodze się z Try3ek na wczesniejszej skrzyni u mnie w bolidzie było całkiem znośnie, ale po zmianie skrzyni (wczesniejsza się rozsypała) na 4 biegu przy prędkości ponad 90km/h na trasie wyje jak zarzynana krowa , jako takich problemow z nia nie mam ale z tego halasu ostatnio po trasie 60km z Sosnowca do Krakowa myslalem ze mi łeb rozsadzi jak wyszedłem z malca.

P.S. Kto wie od czego moze byc taki halas na 4 biegu (uważam ze to nie od biegu ale od predkosci wlasnie powyzej 90km/h, moze zle wyregulwany mechanizm rozniocowy albo lozyska poradzcie bo teraz ciezko mi w kaszlu wytrzymac jak jade gdzies dalej .


[ wiadomość edytowana przez: colin_witosa dnia 2006-12-05 00:32:36 ]