Coś się dzieje z kierownicą

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem z Escortem tym co zawse zresztą. Ostatnio zauważyłem dziwny objaw, wystapił zaraz po ustawieniu zbieżności. Pokazałem objaw mechanikowi. Po sprawdzeniu stwierdził on, że to sworznie są wybite. Tak więc uznałem, że to zbieg okoliczności. Autko jest bez wspomagania. Wymieniłem więc dziś sworznie, zaoszczędzłem 60 zł na robociźnie i problem nie zniknął niestety.

Problem wygląda tak:

Jadąc po prostej dodając gazu powoli przy prędkości znikomej skręcam kierownicą o ćwierć do pół obrotu i puszczam ją. Normalnie po takim czymś kirerownica od razu wracała do położenia na wprost. Obecnie zaczyna po prostu się kolibać od lewej do prawej, jakby się odbijała i tak coraz mocniej. Nie wiem co może byc dalej, bo ze strachu zwykle łapię za nią i trzymam. Koła zachowują się jakbym na rowerze jechał bez trzymanki i miał się zaraz przewrócić. Problemu nie testowałem przy dużych prędkościach z wiadomych powodów.

Co to może być?
  
 
a zbierznosc kolega kiedy robil? przed naprawa? moze po naprawie pasuje ja powtorzyc. moze opony sa sciete i dlatego
  
 
Cytat:
2006-12-09 18:53:16, lukas_s pisze:
a zbierznosc kolega kiedy robil? przed naprawa? moze po naprawie pasuje ja powtorzyc. moze opony sa sciete i dlatego



opony są ścięte na maksa i łyse, zbieżność nie jest poprawiona... przyznaję
  
 
podobny objaw jest rowniez przy odbitej feldze . . szybkie, energiczne ruchy kierownicy lew-prawo . . ale tutaj chyba to wina zbieznosci bedzie . ..
  
 
Cytat:
2006-12-09 18:55:20, leo74 pisze:
opony są ścięte na maksa i łyse, zbieżność nie jest poprawiona... przyznaję



no to od tego nalezy zaczac
  
 
Cytat:
2006-12-09 19:02:01, lukas_s pisze:
no to od tego nalezy zaczac



tyle że kupiłem ładne opony, dałem do ustawienia zbieżność... po dwóch miesiącach nie miałem już ładnych opon tylko ścięte, pojechałem na poprawę zbieżności... po "poprawie" było od razu gorzej, faktycznie może przez padnięte sworznie w tym samym czasie zbieżność jest ustawona zupełnie bez sensu... teraz wrócę poprawić zbieżność i założę śliczne zimówki... ciekawe co będzie MOŻE ZNOWU ZETNĄ SIĘ.

Ale czy poważnie taki objaw to wina opon i zbieżności? Nic w układzie kierowniczym? Mam spać spokojny o prezenty dla dzieci, czy brać nadgodziny na koszty naprawy?