MotoNews.pl
  

Umowa kupna-sprzedazy samochodu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
koedzy jest taka umowa kupna samochodu na czesci powiedzcie mi jak to wyglada od str formalnej
  
 
Cytat:
2006-12-26 12:07:22, pablo_ns pisze:
koedzy jest taka umowa kupna samochodu na czesci powiedzcie mi jak to wyglada od str formalnej



Ktoś ci głupot naopowiadał. Nie ważne jak nazwiesz umowę czy jest sprzedażą na części czy w całości - ważne co wynika z treści umowy - jeżeli chcesz obejśc przepisy o opłatach z tytułu kupna samochodu i wymienić 138 części które kupujesz od (do) Espero to i tak urzednik uzna że to kupno całości i zmierza do obejścia prawa i opłatę normalnie naliczy.

A jak rzeczywiście kupujesz tylko połowę części z samochodu to trzena w umowie części enumeratywnie wyliczyć i opisać wraz z numerami silnika a od kogoś innego drugą połowę części i złożysz z tego składaka i zarejestrujesz jako składak ze wszystkimi opłatami. Czy to się opłaca nie wiem. Wiem że nikt później nie kupi od ciebie takiego składaka , bo podejrzenie że pochodzi z kradzieży. A jak okaże się że choć 1 część poczodzi z kradzieży to Policjia sholuje go na parking i przez 2 lata będzie tam gnił dopóki nie ustali się jak tą część i komu ukradziono (dowód w sprawie) KIEPSKI POMYSŁ. Wystarczy że po kilku latach jakiś podejrzany aby skorzystać z dobrowolnego poddania się karze - wyjaśni że skradzioną daną cześc sprzedał tobie (znajomemu z wioski) i już jesteś ugotowany


[ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2006-12-28 07:10:42 ]
  
 
Cytat:
2006-12-28 06:59:21, MarEsp20 pisze:
Wystarczy że po kilku latach jakiś podejrzany aby skorzystać z dobrowolnego poddania się karze - wyjaśni że skradzioną daną cześc sprzedał tobie (znajomemu z wioski) i już jesteś ugotowany [ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2006-12-28 07:10:42 ]



Jesli jest tyo wiecej niz 5 lat to moga mu tylko podziekowac ze sie przyznal... i tyle
Nawet jesli numery byly przebijane to po 5 latach mozesz ubiegac sie w sadzie o odzyskanie "fabrycznych" numerow. Ale musi minac minimum 5 lat od daty zakupu auta.
  
 
Cytat:
2006-12-28 10:54:29, KeyJey pisze:
Jesli jest tyo wiecej niz 5 lat to moga mu tylko podziekowac ze sie przyznal... i tyle Nawet jesli numery byly przebijane to po 5 latach mozesz ubiegac sie w sadzie o odzyskanie "fabrycznych" numerow. Ale musi minac minimum 5 lat od daty zakupu auta.


no chyba że kupowało się w dobrej wierze to wówczas ten okres wynosi z tego co pamiętam ze studiów 3 lata

z kupnem auta na części jest jednak inny problem trudny do obejścia w świetle prawa - jeśli się kupuje całe auto po to by je rozebrać to trzeba je zezłomować, a tego mogą dokonać tylko punkty mające odpowiednie uprawnienia.
  
 
Cytat:
2006-12-28 10:54:29, KeyJey pisze:
Jesli jest tyo wiecej niz 5 lat to moga mu tylko podziekowac ze sie przyznal... i tyle Nawet jesli numery byly przebijane to po 5 latach mozesz ubiegac sie w sadzie o odzyskanie "fabrycznych" numerow. Ale musi minac minimum 5 lat od daty zakupu auta.



Robert_S ma rację pisząc o tych 3 latach (a nie 5 jak KeyJey), lecz nie możecie mylić prawa cywilnego z prawem karnym. Co z tego że silnik z samochodem skradziono 4 lata temu, ale "kolega" wyjaśni, że rok temu sprzedał ci daną część informując nawet w sposób dorozumiany, że część pochodzi z kradzieży(paserka umyślna 291 kk) lub z okolicznopści należało tak ocenić tę transakcję (paserka nieumyślna 292 kk). Wówczas jesteś w złej wierze na gruncie prawa cywilnego i ruchomości nie można nabyć gdy jest się w złej wierze (nieruchomość można w dobrej wierze po20 latach nabyć przez zasiedzenie a w złej wierze po 30 latach) ale samochód to nie nieruchomość.

Poza tym aby ustalić kiedy rzecz utracono i ewentualnie wtórnie sprzedano - uznaje się auto za dowód i holuje na parking Policyjny - tam gnije przez kilka lat.


kupując cos na części nigdy nie można być pewnym niespodzianki, bywało że w aktach było np. audi które cały tył miało dospawane od innego auta (kradzionego) - ukryte numery są wszędzie. I komu wówczas oddać auto temu kogo był przód czy temu kogo był tył przed kradzieżą - JAK NIE WIADOMO KOMU ODDAĆ TO RZECZ SKŁADA SIĘ DO DEPOZYTU SĄDOWEGO I SĄD WÓWCZAS TO ROZTRZYGA - MOŻNA SIĘ ODWOLYWAĆ I PROCES TRWA a auto gnije na parkingu AŻ Z AUTA NIC NIE ZOSTAJE









[ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2007-01-07 08:40:03 ]