Co sadzicie na temat blacharki w waszych esinkach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja dzis troche sie podłamałem jak juz ktorys z koleji musiałem łatac eske z 95 grudzien nie sadzicie ze blacha szybciej leci niz w innych autach ?? , i nadomiar tego zalewa mi auto z miejscu tylnego słupka lewego na koncu dachu przy ryniece od bagaznika dachowego przynajmniej na to wyglada ze z tego miejsca nie wiem jak to uszczelnic leje sie mi prosto na wzmachol załamka
  
 
Mojego escorta kupiłem rok temu '97r i w połowie zimy wylazło dziadostwo na prawym tylnim błotniku,zdarłem rdze wyczyściłem zabezpieczyłem ,w sierpniu założyłem nadkola ,zakonserwowałem te tylne profile od wewnątrz i progi, zobaczymy teraz po zimie (soli)co będzie. W sumie auto z szwajcarii tam śniegu nie brakuje a jakoś nie gniło,dopiero tu wylazło
  
 
Ja mam 16 letniego escorta. Rdzy nie widać
  
 
Cytat:
2006-12-20 11:00:32, JmB pisze:
Ja mam 16 letniego escorta. Rdzy nie widać


a to bardzo ciekawe jesli chodzi o wiek bo moje mkV starsze od twojego MKVI ma rok produkcji to 91 r i licząc od stycznia bedzie miało 16 lat....
Ps w profilu masz rocznik 94 więc nijak nie wychodzi 16, no chyba że masz jeszcze innego essiego


[ wiadomość edytowana przez: Remarq dnia 2006-12-20 11:40:04 ]
  
 
wszystko zalezy na jakimodel trafisz
ja miałem mk4 z 87 i niebyło grama rdzy nigdzie na orginalnym lakierze
jak ktodba takma
jak siesamochoduniekonserwóje to pózniej sa essy 95 z pognitymi progami ipodłogami
ja swoejgo pociałem na czescibouległ wypadkowi i praogi wsrodku wyglaały jakby z fabryki pół roku temu wyjechały
  
 
powiem tak.. ojciec ma passata '89, zaniedbany strasznie, sypie się tam wszystko, ale jeśli chodzi o rdze, stan blacharki, niebo a ziemia.
  
 
Cytat:
2006-12-20 12:01:06, arekturbo pisze:
wszystko zalezy na jakimodel trafisz ja miałem mk4 z 87 i niebyło grama rdzy nigdzie na orginalnym lakierze jak ktodba takma jak siesamochoduniekonserwóje to pózniej sa essy 95 z pognitymi progami ipodłogami ja swoejgo pociałem na czescibouległ wypadkowi i praogi wsrodku wyglaały jakby z fabryki pół roku temu wyjechały




Straszniedziwnymjęzykiemopowiadaszkolego, ciężkozrozumiećnieprawdaż?
  
 
jak kto dba tak ma

wszystko zalezy na jakimodel trafisz
ja miałem mk4 z 87 i niebyło grama rdzy nigdzie na orginalnym lakierze
wszystko zalezy na jakimodel trafisz
ja swoejgo pociałem na czesci bo uległ wypadkowi i progi w srodku wyglaały jakby z fabryki pół roku temu wyjechały

jak sie samochodu nie konserwuje to pózniej sa essy 95 z pognitymi progami i podłogami


lepiej?
  
 
ja ostatnio dalem blacharke do zrobienia. standardowo: nadkola, progi, podłuznice, podloga + kilka wykwitow. nie bylo jakos makabrycznie pordzwiale (oprocz podluznic) ale wolalem to zrobic przed zima, na wiosne mogloby byc juz duzo gorzej.
  
 
jak słysze o mk6 w którym trzeb arobic podłóznice to śmiać mi sie chce a jednoczesnie płąkać że rozwaliłem essa w taki stanie
  
 
u mnie w 95 wstawiane byly reperaturki nadkoli, zbiornik paliwa rudą oblepiony, w podlodze dziura, progi zaczynaja gnic, ogolnie tragedii nie ma ale porownujac inne samochody z tego rocznika ciekawie nie jest, zabezpieczenie fabryczne jest dd no i brak nadkoli z tylu tez swoje robi
  
 
escorty były produkowane kiedyś w polsce?
albo na ukrainie?
  
 
Cytat:
2006-12-20 13:18:15, arekturbo pisze:
escorty były produkowane kiedyś w polsce?


Były produkowane fabryka w Płońsku . .
  
 
Ja miałem kombi mk5 92 r zero rdzy jak kto DBA to tak ma
  
 
mój jest z 1994 i jak narazie (odpukac w niemalowane )ani grama rdzy . Wogóle fajna maszynka jest ;p
  
 
ja w 91r. mam 2 nowe progi, lewe tylne nadkole wewnętrzne i zewnętrzne i oczywiście szpachlowany wlew i spawany słupek przy tylnych drzwiach. Ale i tak mi się dobrze nim jeździ.
  
 
u mnie też wszystko ok (97 r.), nad samą szybą przednią tylko dwa tekie punkciki wylazły w tym, ale to jakieś zarysowania/odpryski były

Pozdrawiam.
  
 
Ja 95r. progi do wymiany i błotnik ( reperaturki ) kilka odprysków ale myśle ze wszystko zrobie to na poczatku stycznia licze na ok 520 zł z malowaniem.
  
 
Ja w swoim 91' wymieniłem lewy próg bo się zaczął sypać i była dziura w podłodze tuż przy progu. Reszta jak narazie się trzyma nawet wlew w co mie mógł uwierzyć blacharz
  
 
myślę że zmienię zawód na blacharz - lakiernik
wtedy progi zrobię za 100 - 150 pln
ale rok 94-95 to nie był szczęśliwy dla naszych essów???,
samochód mam od lutego i trochę pęknięć na laku jest, progi to
ciastko francuskie to z prawej szczególnie,
bagarznik tyż od środka przy klapie, myślę że jak się dba to inaczej to wygląda na wiosnę coś z tym zrobię i innymi elementami nad szybie z przodu.........ale się nie będę powtarzać