Brak hamulcow Pomocy 126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam a zatem wczoraj szalałem i nagle czuje ze pedał hamulca wpada w podłoge jakos dojechałem do domu (tylko tylne koła hamowały) wchodze pod auto patrze a tam z tego przewodu od pompy do bebna cieknie plyn tam przy bebnie poluzowala sie sruba dzis ją dokrecilem wlalem plyn bo caly przez noc wykapał i hamulcy dalej nie ma i dotego jeszcze stopy mi nie swiecą co jest grane na silniku sie znam ale z układu hamulcowego jestem noga....POMOCY
  
 
odpowietrzyłeś ?
  
 
Nie bo nie wiem jak...
  
 
poszukaj moze w słynnej wyszukiwarce
- pamietam taki temat z odpowietrzaniem hamulcow zwiazany
w kazdym razie bedziesz potrzebował 2 osoby, najlepiej kogos kto juz wie o co biega...
  
 
Poszukaj jeszcze dokładnie na forum, bo było.

Ale odpowietrzanie rozpoczynasz od bodajrze pompy. Ale nie jestem pewien.

Wygląda to tak. Potrzeba osób sztuk dwie. Jedna pompuje jak poczuje opór (na początku będzie bardzo mały lub go nie będzie) wtedy przytrzymuje nogę na pedale a druga luzuje odpowietznik. Opreację powtarza się aż do momentu gdy nie zacznie lecieć sam płyn (bez pęcherzyków powietrza).
  
 
Nie potrafie tego goooooowna zrobic ale jestem zly...:/