Czy M10 na wtrysku jest dużo gorsze od silników M40

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam takie pytanko posiadam M10 na wtrysku wielopunktowym o poj 1.8 i tak z ciekwaości chciałem zapytać czy jest Ono dużo gorsze pod względem osiągów, oraz trwałości od silników nowszej generacji typu M40. Bo jeśli chodzi o części to już zdążyłem się przekonać że jest dużo gorszy dostęp Pozdro robman
  
 
Główna różnica to chyba wprowadzenie samoregulatorów zaworowych (popychacze) i inny dolot w M40. Osiągi prawie identyczne.
Pozdr.

[ wiadomość edytowana przez: biem dnia 2006-12-17 18:40:53 ]
  
 
No ale z tego co wiem to chyba mniej aż o 10KM to chyba sporo:??
  
 
Może jeśli to będzie M40 igła to będzie to odczuwalne ale osobiście nie oczekiwałbym żadnej odczuwalnej różnicy.
Pozdr.
  
 
No bo słyszałem różne opinie. A jak uważasz łańcuszek w tym silniku jest wadą czy zaletą??
  
 
Ja bym wybrał właśnie M10 w dobrym stanie właśnie dlatego, że ma łańcuch rozrządu. Poza tym ręczna regulacja zaworów i po kłopocie z klekotaniem
Pozdr.
  
 
hehe no w sumie tak ale to jeszce zalezy jaki jest sta walka i dźiwgienek bo ja jestem świeżo po wymianie ponieważ były w takim stanie że regulacja już nic nie dawała A pytam o ten silnik bo zastanawia mnie czy M40 nie ma czasem duzo lepszej dynamiki i czy nie muszę się bardzo wstydzić gdy ktoś wyśmieje mój silniczek że jest przestarzałej konstrukcji że ma słabe osiągi i takie ta, Nie miałem przyjemności posłuchać pooglądać z bliska ani przejechać się samochodem z M40 dlatego pytam
  
 
Co do "niezrywalności" łańcuchów rozrządu nie byłbym taki pewien! Właśnie mojemu znajomemu zerwał się łańcuch rozrządu w silniku M43. Najlepsze jest to, że wcześniej nic kompletnie mu nie dzwoniło, wszystko chodziło cichutko i równiutko... Pytałem go kiedyś czy nie powinien sprawdzić chociaż stanu tego łańcucha, ale cały czas gadał, że właśnie po to wybrał M43 na łańcuchu żeby nie myśleć o rozrządzie. No i nie myślał. Teraz auto stoi u mechanika, a on łazi na piechotę i majaczy ile pieniędzy będzie musiał utopić w naprawę...

Ja osobiście mam M40 1.6i (100KM). Auto ma całkowicie opróżnione wnętrze katalizatora i założone świece NGK 4-elektrodowe z serii HighPower. Właśnie wymieniłem w nim rozrząd dla świętego spokoju. Założyłem nowiutki pasek CONTITECH i rolki SKF. Silnik chodzi jak szwajcarski zegarek! Jeżdżę na oleju półsyntetycznym Castrol GTX Magnatec 10W-40 i auto spisuje się ciągle jak nowe...

Oczywiście ryzyko zerwania się łańcucha rozrządu jest mniejsze niż paska, ale nie zmienia to faktu że łańcuchy też się mogą zrywać i niestety się zrywają... Tyle tylko że rzadziej się je wymienia. Przy pasku z kolei mamy tą zaletę, że nigdy nie zacznie brzęczeć ani dzwonić, bo nie jest wykonany z metalu...

Silnik M40 charakteryzuje się tym, że ma popularny, tradycyjny zapłon. Jest 1 ogólna cewka zapłonowa dla całego silnika a zapłon jest rozdzielany tradycyjną metodą za pomocą palca rozdzielacza. W nowszych silnikach często nie stosuje się 1 cewki głównej z rozdzielaczem zapłonu, lecz kilka oddzielnych cewek, po 1 dla każdego cylindra. Nie wiem co jest lepsze a co gorsze, ale jak znajomemu w BMW 520i przyszło wymienić wszystkie cewki na raz dla 6 cylindrów, to minę miał bardzo marną... W prostszych silnikach cewka jest tylko jedna, więc tylko jedna może się spieprzyć

Tak naprawdę to każdy silnik ma ileś tam zalet i ileś tam wad. Nie ma konstrukcji idealnej pod każdym względem. Powie ci to każdy doświadczony mechanik... Jedne silniki zepsują się częsciej ale mają tańsze części, inne znowu rzadziej, ale części mogą być do nich droższe itp. Nie ma na to reguły!! Pozdrawiam
  
 
Cytat:
nie zmienia to faktu że łańcuchy też się mogą zrywać i niestety się zrywają...


Tak, po 400 tys. km przebiegu pewnie i mają prawo. Problem w tym, że wszyscy wierzą, że ich 15-letnie auto naprawdę ma przejechane zaledwie 150.000 km, stąd ta zupełna ignorancja odnośnie rozrządu
Cytat:
A pytam o ten silnik bo zastanawia mnie czy M40 nie ma czasem duzo lepszej dynamiki i czy nie muszę się bardzo wstydzić gdy ktoś wyśmieje mój silniczek


A czemu ktoś miałby wyśmiewać Twój silnik tylko dlatego, że jest starszej technologii niż np. M40? Wcale nie znaczy to, że jest mniej awaryjny. Idąc tym tokiem rozumowania możnaby wyśmiewać właścicieli M40, że nie mają M43 a tych ostatnich, że nie mają np. N46...
Pozdr.
  
 
No to muszę powiedzieć że czuje się podbudowany tymi informacjami bo myślałęm że M10 to raczej blado wychodzi przy M40 bo 95% E30 ma M40
  
 
Ja to bym sie wstydził otworzyć maske w publicznym miejscu i pokazać M10. WIzualnie dno.
  
 
Cytat:
Ja to bym sie wstydził otworzyć maske w publicznym miejscu


Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem
Pomyśl sobie, że ktoś kto jeździ z silnikiem np. M52 wstydziłby się otworzyć maskę i pokazać M40, które też wizualnie pięknem nie grzeszy...
Pozdr.
  
 
Cytat:
2006-12-21 17:14:16, biem pisze:
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem Pomyśl sobie, że ktoś kto jeździ z silnikiem np. M52 wstydziłby się otworzyć maskę i pokazać M40, które też wizualnie pięknem nie grzeszy... Pozdr.



WIadomo ze M40 to nie rewelacja, ale M10 strasznie wygląda, tak mi sie wydaje, poza tym E30 z M10 jak ma zamknieta maske moze być.
  
 
Ja tam nuie specjalnie chce sie chwalic wygladem swojego silnika bo to jest akurat chyba najmniej istotne. Najwazniejsze sa osiagi nie wyglad moim zdaniem dlatego pytałem czy jest On duż o gorszy od nowszej generacji
  
 
zjadłem słówko oczywiście miało być "nie chcę się chwalić...."
  
 
Witam, ja mam 318 e30 M40 silnik i z tego co zdążyłem dowiedziec sie na temat tych silnikow- maja wadliwie zaprojektowana instalacje smarowania wałka rozrzadu i popychaczy- z tego tez powodu po 260000 moje autko chodzi jak diesel, a na wałku rozrzadu widac na krzywkach juz 1mm roznicy miedzy tym co bylo a tym co jeszcze zostalo z krzywki. Od głowicy w dół wszystko jest mysle jak najb. ok, olej czysty, silnik pali srednio 10-11l gazu / 100km w jezdzie na trasie do 9l., brak mocy jest juz jednak wyczuwalny.
juz wiem ze wszystkie elementy potrzebne mi do naprawy kosztowac beda mnie 1000zł ponad, robocizny nie wliczam, sam jestem mechanikiem (na szczescie )
Wkurza mnie to ze jest na pasku troche- nie mam komfortu psychicznego na szczescie to nie Alfa w ktorej paski maja byc wymieniane wg fabryki co 100km, serwisy jednak zalecaja wymienic przy 80km, a czesto zdarza sie tak ze juz przy 60km szlag je trafia...

gdybym miał wybierac 1,8 to wybrałbym M10 na wtrysku, albo M43


[ wiadomość edytowana przez: HNT dnia 2006-12-22 15:56:36 ]
  
 
Cytat:
gdybym miał wybierac 1,8 to wybrałbym M10 na wtrysku, albo M43


Wybierałbym dokładnie tak samo.
Pozdr.
  
 
Aha no to wychodzi na to ze silniczek M10 w cale tak bardzo nie odbiega od M40 i można by długo spekulować między tym który z nich ma więcej zalet a który wad. Wg co zdołałem się dowiedzieć to mocą M10 również nieznacznie odbiega od M40 także nie jest tak źle