Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2006-12-07 08:16:50 legalna stawka min. to 5.25 funta (odjąć podatek to jest niecałe 5)
pracy można szukać przez biura 'job center' w każdym większym mieście. co do kasy jaką musisz wziąść to bardzo zależy...mieszkanie ok 200funtów,na jedzenie zalezy jak i gdzie będziesz robił zakupy. flacha 0.7 od ok 10 funów ![]() |
-SerU- F&F Sympatyk Fiat 131 Wroclaw/Maidstone | 2006-12-07 10:08:29 Od tygodnia jestem w UK i juz moge cos powiedziec na ten temat. Po pierwsze musisz znac jezyk-to podstawa, inaczej bedziesz robil na budowie za minimalna stawke (w tej chwili podniesli ja do bodaj 5.35 brutto za godzine). Poza tym roboty jest tu naprawde w cholere ale dla specjalistow. Mam to szczescie, ze mam pozdawane specjalistyczne miedzynarodowe egzaminy w jezyku angielskim i takie papiery otwieraja mi droge do wielu firm (egzaminy nie byly zdawane w Polsce wiec nie jest to jakas wbita jak sie czesto zdarza z dziwnymi kursami w PL). Juz w tej chwili moge isc do pracy za 1200 funtow miesiecznie ale na razie sobie odpuszczam bo czekam na odpowiedzi z innych firm-mam nieco wyzsze aspiracje ![]() Jesli chodzi o koszty: mieszkanie samodzielne na obrzezach Londynu to okolo 400-500 funtow, pokoj 50-80 za tydzien, dom od 800 do 2000, jedzenie : przy zakupach w tanich sklepach 20-30 funtow na tydzien spokojnie wystarczy, paliwo srednio 85p benzyna, 91p ropa, 39p LPG, komunikacja miejska nie wiem bo jezdze samochodem. Piwo w knajpie/klubie 1.50 do 3 funtow ale podobno sa drozsze. Co do wyjazdu to nie radze jechac w ciemno przynajmniej jesli chodzi o mieszkanie-to trzeba miec zalatwione przed wyjazdem. Co do ilosci kasy jaka trzeba miec, to tez trudno wyczuc-wszystko zalezy jak masz nagrany pobyt-ja mam to ogromne szczescie, ze mieszkam u serdecznego kolegi wiec koszty mam praktycznie zerowe. Jesli sie wybierasz samochodem tak, jak ja to prom kosztuje 119 euro, paliwo najtansze jest w Belgii (LPG tansze niz u nas-okolo 46 centow za litr), nie ma problemu z gazem-musisz jedynie sprawdzic gdzie w Niemczech sa stacje z LPG na Twojej trasie, w Belgii i Holandii LPG jest na praktycznie kazdej stacji. Cala trasa na LPG kosztowala mnie jakies 300-350 zeta+prom (zrobilem 1500 km) |
-SerU- F&F Sympatyk Fiat 131 Wroclaw/Maidstone | 2006-12-07 11:23:48 HNT jesli jestes czynny w zawodzie, to postaraj sie o referencje od pracodawcy (najlepiej na pismie w jezyku angielskim). Taki papier bardzo pomoze. Moje uprawnienia dotycza serwisowania i naprawy cyfrowych urzadzen drukujacych i powielajacych. |
![]() owz F&F Sympatyk sejo/passat Poznań/Skórzewo | 2006-12-07 16:02:23 angielski znam perfect ![]() ![]() ![]() |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2006-12-07 16:39:00 Tu Carv.
Wiec jak sie masz gdzie zachaczyc, masz za soba 50% problemow, na pierwszy tydzien - dwa, powinno ci starczyc 150 funtow (oszczedne zycie) jezyk hmmm, bywa roznie, ale czasami wystarcza podstawy komunikacji, z mojego doswiadczenia wiem ze polskie dyplomy jezykowe sa jak papier toaletowy, ja zrobilem angielski, stawki...to zalezy czy londyn czy nie, w londynie generalnie zaczyna sie od ok 6-7 na h, (mieszkanie kosztuje od 80-120 F za pokuj) zarcie jak w calej angli, jest kilka polskich sklepow ale jest drogo, gdybym jechal w ciemno ominol bym londyn, Pozdro, |
![]() owz F&F Sympatyk sejo/passat Poznań/Skórzewo | 2006-12-07 16:45:49 no ja mam papier ale amerykański [Toefl na ponad 600pkt], zobaczymy, parę miechów mi zostało ![]() ![]() |
![]() cypherius F&F Sympatyk czarny/niebieski Płock/Słupno | 2006-12-07 16:49:43 ja to bym juz irlandie wolal ![]() |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2006-12-07 16:51:29
a ja bym wolal byc milionerem ![]() ![]() ![]() carv |
![]() Zuraw Byl 126p 1.2MPI Wawa | 2006-12-08 13:46:10
I slusznie - mniej Polakow, latwiej prace znalezc i - jak pokazywal mi znajomy Wloch z Imoli w ichniejszym Newsweeku bylo zestawienie krajow unii w ktorych zyje sie najlatwiej - Irlandia byla na pierwszym miejscu. Ogolnie luz, bez pospiechu, ludzi ebardziej zyczliwi - duzo milej niz w UK. [ wiadomość edytowana przez: borysirl dnia 2006-12-08 16:21:02 ] [ wiadomość edytowana przez: borysirl dnia 2006-12-08 16:21:46 ] |
![]() borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2006-12-08 16:22:22 Buuehehehe Mniej Polakow ![]() Mieszkalem w Irlandii 6 lat temu... wtedy juz wszedzie bylo slychac polska mowe... A teraz .. Teraz tam sa polskie puby, przed jednym z nich stoi nawet Syrena!! Kiedys jak ja bylem w IRL to tam sie napierniczalo Angoli, teraz tam juz rude Irishe bija Polakow... Mam tam kumpla, co rusz opowiada np jak paly szukaja Polaka bo zaginal... Raz opowiadal jak wracal nagrzany do chaty, szedl ulica, zaszlo go od tylu kilku malolatow (albo i nie) przylozyli noz, kazali sie nie ruszac bo zabija, okradli i uciekli.... Nie taka miodna ta IRL... Inny kumpel tam pracuje, posada dobra, duzo zarabia ale za 2 pokojowe mieszkanko buli 1400 ojro miesiecznie... Wyspy sa fajne ale zeby sie tam wybrac na wakacje pozwiedzac, i najlepiej oczywiscie jechac Fiat`em z lat `70 ![]()
|
piter_s1 F&F Sympatyk Rybnik | 2006-12-08 21:30:52
Dokładnie, tam wcale nie jest mniej polaków, przynajmniej w mieście w którym mieszkałem, na każdym kroku jakieś cfaniaki ![]() |
![]() Zuraw Byl 126p 1.2MPI Wawa | 2006-12-12 12:56:30
Nie wiem jakich ty masz znajomych, ze: 1. napierniczali angoli w irlandii 2. znajomy wracal nagrzany do chaty i nawet nie wie kto mu co zrobil. No i historyjka w ogole o tym ze go irole okradli jakos mi nie pasuje. Poza tym co to za gosc ktory placi 1400 ojro za mieszkanie!?!?!? Ktos niezle go rabie. Z zona mieszkamy w domu 3-sypialniowym plus salon z kominkiem, kuchnia i 2 lazienki i placimy 25E (dwadziescia piec euro) tygodniowo, co - jak latwo policzyc daje 100euro miesiecznie. Faktem jest ze jest to umowa pomiedzy mna i pracodawca, zeby troche przyoszczedzic na podatku, ale od stycznia prawdopodobnie bedziemy wynajmowac apartament 2-sypialniowy z lazienka plus salon z kuchnia za 150E tygodniowo co daje 600 euro miesiecznie. Mozna oczywiscie na wolnym rynku znalezc caly dom za 700 euro (Belg z pracy wynajmuje taki) i takich ofert moge mnozyc setki. Prawda jest jednak ze nie mieszkam w Dublinie, bo tu stawki za mieszkania sa chore, choc mieszkajac tam pol miesiaca za polowe segmentu placilismy 525Euro miesiecznie (druga polowe oplacala druga para), wiec i tak jest taniej. No i do tego wszystkiego po 2 miesiacach tylko mojej pracy (zona nie pracuje) bylismy w stanie wydac a bilety na samolot na swieta do domu ponad 1000E, kupic sobie troche mebli do domu oraz jakiegos flat screena 21", ze o pomniejszych wydatkach plus kosztach zycia nie wspomne. No i praca max 40 godzin tygodniowo, a jesli pracodawca chce, zebys zostal dluzej w robocie to musi ci zaplacic podwojna stawke za kazda nadgodzine. Jesli pracujesz w soboty lub niedziele, to musisz miec inne dni wolne tak, zeby tygodniowy bilans zamknal sie w 40 godzinach. No i podwojna stawke lub dodatkowy dzien wolny uzyskujesz jesli pracujesz w tzw "bank holiday", czyli dzien wolny od pracy (8 takich dni jest w roku). No ikasa na koncie zawsze jest w piatek co tydzien. Gdyby nie wydatki o ktorych pisalem moglibysmy kupic jakis samochod 5-6-letni. To tak zle? |
piter_s1 F&F Sympatyk Rybnik | 2006-12-13 13:52:25 40h... to za dużo tam nie pracuejsz, takie byczenie sie to można sobie zostawić na pobyt w polsce, ja tam jechałem po to aby zarobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie i nie raz bywało że pracowałem po 70h (w obu pracach)
Co do cen o których mówisz to wydają mi się gruuubo zaniżone, albo masz jakieś dziwne układy z tym kolesiem, bo ja osobiście nie spotkałem się z przypadkiem ceny za POKÓJ poniżej 200E za miesiąc, nie mówie już o domkach których ceny wahały się w tysiącach E, ja płaciłem 250E za sam pokój (w tej cenie było już wszystko, prąd, media etc.) no ale nie wiem, może nie napisałeś wszystkiego, masz tam wogóle prąd?? ![]() |
![]() Zuraw Byl 126p 1.2MPI Wawa | 2006-12-14 13:15:37 Nie pisalem o rachunkach tylko sama cene wynajmu. Ustalenia z pracodawca. Rachunki za ogrzewanie okolo 30E/week, prad 6E/week.
Ale praca 70h na dobe to troche przesada - zarzynanie sie na smierc - nie ma co - mlody juz nie jestem i po prostu mi sie nie chce / nie jestem w stanie robic pewnych rzeczy. Wczoraj usiedlismy z zona i policzylismy ile mozemy arabiac w IE kasy i wyszlo na to, ze takie same pieniadze mozemy miec w Warszawie (mamy gwarancje powrotu do swoich starych miejsc pracy, dobrej pracy), wiec chyba zapadnie decyzja, ze nei ma co siedziec tutaj, tylko wracamy. Pieniadze te same, a rodziny nic nie zastapi. Tym bardziej, ze moi rodzice sa juz w takim wieku, ze trzeba byc pod tzw reka.... |