MotoNews.pl
  

Wyciek plynu chlodniczego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ,jaka moze byc przyczyna wycieku plynu chlodniczego prawdopodobnie z pod korka od zbiornika wyrownawczego.Napewno nie jest to spowodowane przez szczelke pod glowica gdyz kompresja jest dobra i nie ma plynu w oleju silnikowym.Mial ktos taki problem ???
  
 
jezeli twierdzisz ze moe to byc wyciek z pod korka zbiorniczka wyrównawczego to przyczyna moze byc odkrecony korek ---->
  
 
nie ,nie jest to odkrecony korek mozliwe ze jest to spowodowane podcisnieniem i dlatego plyn wycieka .Ale z kad sie to bierze ?

[ wiadomość edytowana przez: Arturrr69 dnia 2006-12-20 19:59:11 ]
  
 
lepiej poszukaj wycieku gdzie indziej-zresztą niewidze trudnosci w lokalizacji wycieku zapal silnik i popros kogos aby usiadl za kierownicą i przytrzymal auto na 2-3 tys obrotów a ty spójrz pod spód auta i patrz skąd leci-jesli nieleci a plynu ci w dalszym ciągu ubywa to musisz wziąść pod uwage przedostawanie sie plyny chłodzącego do oleju-innej mozliwosci niema-wiec pofatyguj sie pod auto bo nikt ci na odleglosc tego niepowie gdzie masz wyciek
  
 
ja też kiedyś miałem ślady płynu na zewnątrz zbiornika wyrównawczego. wymieniłem korek i jest ok. pewnie jakiś odpowietrznik w korku się zapchał albo coś takiego. u mnie pomogło. koszt nieduży
  
 
Miałem podobny problem z płynem.Okazało się ,że pęknięty jest jeden z krućców w zbiorniczku wyr..Jeden z tych górnych,mimo ,że są w nich (w plastikach)rurki metalowe to i tak przy gorącym silniku płyn nawiewał.Korek to dodatkowa sprawa ale łatwo go rozebrać i wyczyścić lub przedmuchać.Czasami zbyt mocne dokręcenie go powoduje przytkanie przelotów powietrza i wraz z ciepłem rośnie ciśnienie w układzie a płyn zmyka w najsłabszych połączeniach( i pzetarciach w 1.8 przy kolumnie kiery)Poza tym te typy tak mają-
  
 
Cytat:
2006-12-20 19:38:37, Arturrr69 pisze:
Witam ,jaka moze byc przyczyna wycieku plynu chlodniczego prawdopodobnie z pod korka od zbiornika wyrownawczego.Napewno nie jest to spowodowane przez szczelke pod glowica gdyz kompresja jest dobra i nie ma plynu w oleju silnikowym.Mial ktos taki problem ???


To że kompresja jest dobra i w oleju nie ma płynu nie znaczy że to nie uszczelka pod głowicą. Nie zawsze płyn musi przeciekać do oleju, raczej częściej olej przecieka do płynu gdyż różnica ciśnień jest dość znaczna. Tutaj nie ma żadnej reguły, może płyn iść do oleju, może olej iść do płynu i również płyn może iść do cylindrów lub ciśnienie z cylindrów idzie do płynu. Wszystko zależy gdzie jest uszkodzona uszczelka pod głowicą, Wygląda na to że uszczelki nie da się wykluczyć.
Wszystkie rady powyżej są do sprawdzenia jak najszybciej. Należy wykluczyć wszystkie możliwości i dopiero wtedy skierować swoją uwagę na uszczelkę.
  
 
Ja poradziłem sobie z wyciekiem płynu w dwóch etapach - ale wiedziałem skąd mi cieknie - z pompy -. Za pierwszym razem przewierciłem wiertłem grubości chyba 1,5mm korek wlewu na zbiorniczku wyrównawczym. Oczywiście nie na wylot tylko tą "pierwszą przekładkę" czy jak to tam nazwać... tak, że w ten sposób pozbyłem się ciśnienia w układzie chłodzenia a płyn nie uciekał !! I korek się nie pocił co przed tą "operacją" było standardem. To wystarczyło chyba na 8000 km -żadnych wycieków nie było-. Po tym przebiegu pompa zaczeła lecieć jak z cebra i dolewałem chyba 2l płynu na 1000km . Zaczynałem dostawać -kurwicy serca- i drążyc temat. Dowiedziałem się o takim płynie-koncentracie do cieknących układów chłodniczych. Wlałem go (0,5l za 12 zł) i od tego czasu nie wiem co to są wycieki z układu !!! wiem, że to jest "wiejskie" rozwiązanie, które stosuje się raczej przy szykowaniu samochodu do sprzedazy ale co - skuteczne... A za 12 zł nikt mi pompy nie wymieni. A wogóle to ten "niezwykły koncentrat" niweluje wszelkie inne wycieki które też miałem. Jak ktoś jest zainteresowany "taka prowizorką" to mogę poszukać butelkę i dam znac gdzie to kupić.
  
 
Cytat:
2006-12-21 12:57:43, nawigator5 pisze:
Ja poradziłem sobie z wyciekiem płynu w dwóch etapach - ale wiedziałem skąd mi cieknie - z pompy -. Za pierwszym razem przewierciłem wiertłem grubości chyba 1,5mm korek wlewu na zbiorniczku wyrównawczym. Oczywiście nie na wylot tylko tą "pierwszą przekładkę" czy jak to tam nazwać... tak, że w ten sposób pozbyłem się ciśnienia w układzie chłodzenia a płyn nie uciekał !! I korek się nie pocił co przed tą "operacją" było standardem. To wystarczyło chyba na 8000 km -żadnych wycieków nie było-. Po tym przebiegu pompa zaczeła lecieć jak z cebra i dolewałem chyba 2l płynu na 1000km . Zaczynałem dostawać -kurwicy serca- i drążyc temat. Dowiedziałem się o takim płynie-koncentracie do cieknących układów chłodniczych. Wlałem go (0,5l za 12 zł) i od tego czasu nie wiem co to są wycieki z układu !!! wiem, że to jest "wiejskie" rozwiązanie, które stosuje się raczej przy szykowaniu samochodu do sprzedazy ale co - skuteczne... A za 12 zł nikt mi pompy nie wymieni. A wogóle to ten "niezwykły koncentrat" niweluje wszelkie inne wycieki które też miałem. Jak ktoś jest zainteresowany "taka prowizorką" to mogę poszukać butelkę i dam znac gdzie to kupić.



ta dziurka w korku nie jest najlepszym rozwiązaniem.
układ chłodzenia we współczesnych samochodach jest układem ciśneiniowym - podwyższone ciśnienie podnosi temperaturę wrzenia cieczy (np. na mount everest gdzie ciśnienie atmosferyczne jest znacząco niższe niż na oziomie morza woda wrze w temperaturze około 80 st C)
Korek zbiorniczka ma zawór ciśnieniowy, który otwiera się gdy ciśnienie wzrośnie powyżej bezpiecznej granicy. Z tego co piszesz zniszczyłeś zaworek, tym samym ciśnienie w Twoim układzie jest takie jak atmosferyczne, czyli płyn będzie się gotował znacznie wcześniej. W niektórych miejscach, np w okolicach cylindrów w układzie chłodzenia będą się tworzyć 'korki powietrzne', element sąsiadujący będzie się przegrzewał i może to doprowadzić do przedwczesnego zużycia (to tai skrajny pesymistyczny scenariusz)
  
 
No właśnie Robercie miałem te same dylematy, o których piszesz, i zanim zdecydowałem się na przewiercenie korka, rozważałem ten krok w różnych aspektach (..). Ale chodziło mi o wyeliminowanie wycieków z pompy bo wydawało mi się, że zimering pompy nie trzyma już tak dokładnie płynu pod ciśnieniem. Po przewierceniu korka wycieki zmalały znacząco - czyli moje założenie było powiedzmy trafne - A co do przegrzania się silnika, to staram się podczas jazdy nie forsować go zbytnio. Ale fakt - niebezpieczeństwo o którym piszesz istnieje. Jak dotąd przejechałem na takim rozwiązaniu ostatnie lato i jakoś "dalej się kręci". Jak pompa padnie zupełnie to wymienie ją i ..korek też.
  
 
wszyscy opowiadacie glupoty.w korku lest zawor upustowy i przy okreslonym cisnieniu otwiera sie. w tym przypadku ten zawor jest uszkodzpny.wymienic korek ipo balu.a dziurke to se w glowie mozna zrobic to sie da oleju dolac
  
 
andrzegodlewski to pedzioł co wiedzioł.Otwory w korku trzeba przeczyścić a korek to nie problem rozebrać.Po co kupować nowy-jak masz zadużo kasy to zmień furoka na beemke.
  
 
Cytat:
2006-12-23 15:41:41, gafcio pisze:
andrzegodlewski to pedzioł co wiedzioł.Otwory w korku trzeba przeczyścić a korek to nie problem rozebrać.Po co kupować nowy-jak masz zadużo kasy to zmień furoka na beemke.



Rzeczywiście kupa kasy za korek - 10zł
Kup później auto od takiego co mu nawet szkoda na nie 10 zł wydać . Żałosne
  
 
No fantastyczne podejscie to fakt, a klocki hamulcowe jak sie skoncza to najlepiej z drewna dociac
  
 
Racja -10zł to śmieszna kwota i napewno lepszy jest nowy od naprawianego wiertarkom Idziesz do kiosku i czeka a reszta części do espero wala się między gazetami Jeśli są tu porady ,to dochodzimy do szablonowej wersji-zepsuło się?-kup nowe.
  
 
OOOOoooo qr wa
Nasypałem jakiegoś nowego wynalazku -proszek tym razem- do uszczelniania układów chłodniczych...... zapomniałem przekręcić ogrzewanie na maxa i ... przestało grzać. A póżniej przeczytałem (czcionka "Times New Roman 2") że to co wsypałem było chyba do Jelcza bo dawka na 70 l płynu. !!
Ale sie wq...
Pewnie się zaszlechcił zawór nagrzewnicy. Ktoś może obcował z nagrzewnicą? gdzie jest zawór ?
POMOCY !!!!!!!!!!!
  
 
Cytat:
2006-12-27 14:24:10, nawigator5 pisze:
OOOOoooo qr wa Nasypałem jakiegoś nowego wynalazku -proszek tym razem- do uszczelniania układów chłodniczych...... zapomniałem przekręcić ogrzewanie na maxa i ... przestało grzać. A póżniej przeczytałem (czcionka "Times New Roman 2") że to co wsypałem było chyba do Jelcza bo dawka na 70 l płynu. !! Ale sie wq... Pewnie się zaszlechcił zawór nagrzewnicy. Ktoś może obcował z nagrzewnicą? gdzie jest zawór ? POMOCY !!!!!!!!!!!



ostatnie zawory nagrzewnicy w autach montowano chyba w polonezie (i to tym starszym - nowsze miały układ wentylacji i ogrzewania zaadaptowany z... esperaka!)
więc zamknięcie ogrzewania niczego nie zmienia.
zasyfiłeś sobie układ tym syfem, którego nikt rozsądny nie dosypuje i masz babo placek...
sprawdź w którym miejscu się utworzył korek, choć w skrajnym przypadku możliwe że na ściankach rurek i przewodów osadziło się to badziewie i masz układ chłodzenia do remontu...
sprawdź najpierw czy płyn dobrze krąży w układzie, tzn przy rozgrzanym silniku zajrzyj do zbiorniczka wyrównawczego i zobacz, czy wlatuje do niego płyn górnym przewodem.

  
 
Cytat:
2006-12-24 17:22:21, gafcio pisze:
Jeśli są tu porady ,to dochodzimy do szablonowej wersji-zepsuło się?-kup nowe.



Nie, Niuniuś.
Jak coś można naprawić to można ( ale i tak w 99 % potrzebna jest inwestycja )
Czego czekujesz ? Że jak zapytasz "Co mam zrobić jak urwał mi się wieszak od wydechu ?" to że napiszemy "Kup metr drutu i podwiąż" ???????
"Zmień furoka na beemke" - za to masz u mnie "Nobela
  
 
Sprawdziłem i płyn przelewa się górnym wężykiem do zbiorniczka wyrównawczego. ale zauwazyłem, że reduktor gazu, który jest podłączony równolegle do przewodów zasilających nagrzewnicę nagrzewa się intensywniej niż przed usterką. Podejrzewam, że jest jakiś zator na "tych" badziewnych trójnikach bocznikujących nagrzewnice do ogrzania reduktora. To rozwiązanie i te trójniki nie podobały mi się od samego początku - takie małe akwartstyczne - Od tego czasu ogrzewanie i tak trochę siadło bo reduktor odbierał znaczną cześć ciepła. Pewnie wzorem Poloneza założę na nim jakies małe kryzy żeby zwiększyć przepływ.
Jak zrobię dam znać.